Luke Shaw: Solskjaer ogromnie mi pomógł w powrocie na właściwe tory

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Obrońca Manchesteru United, Luke Shaw, podziękował menedżerowi „Czerwonych Diabłów”, Ole Gunnarowi Solskjaerowi, za pomoc przy „restarcie” kariery Anglika po „kilku trudnych latach”.

24-latek w okresie kwarantanny narodowej na Wyspach Brytyjskich spowodowanej pandemią COVID-19, dodał cotygodniowe wpisy publikowane na oficjalnej stronie internetowej klubu z Old Trafford, w których poruszał różne tematy związane z ekipą „Czerwonych Diabłów”.

Shaw zapytany przez jednego fana o to, jak ważną rolę w jego karierze odegrał Norweg, 24-latek nie krył wdzięczności wobec swojego menedżera.

Ole [Gunnar Solskjaer] odegrał w tym ogromną rolę. Bardzo mi pomógł na boisku, ale co ważniejsze, jest jedną z tych osób, która ma jeden z największych wpływów na zawodników poza placem gry. Chodzi o sposób, w jaki podchodzi do piłkarzy – mówił Anglik.

– Wie dokładnie, czego piłkarze potrzebują. Miałem za sobą kilka trudnych lat zanim dołączył do naszej drużyny. Myślę, że być może zdał sobie z tego sprawę i wiedział, czego potrzebuję.

– Naprawdę pomógł mi poza boiskiem. Oczywiście wierzy we mnie i mówi mi to. Takiego zaufania potrzebujesz jako piłkarz. Potrzebujesz menedżera, który w ciebie wierzy – dodał.

24-latka dzieli jeden mecz od zaliczenia 50 występów dla Manchesteru United pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera. Wcześniej Shaw zanotował 55 gier przez 2,5 roku współpracy z Jose Mourinho oraz 28 spotkań pod wodzą Louisa van Gaala, ale wówczas niemal cały jeden sezon stracił z powodu koszmarnego złamania nogi podczas meczu Ligi Mistrzów z PSV Eindhoven.

Shaw twierdzi, że obecnie odnalazł odpowiednią równowagę pod okiem nowego menedżera, który gdy Anglik jest zdrowy, to regularnie na niego stawia czy to na lewym boku obrony czy też na środku defensywy. Jak sam przyznaje bardzo dobrze dogaduje się z Norwegiem.

– Przy tym wszystkim naprawdę dobrze się dogadujemy, a to jest kluczowe. Ta relacja poza boiskiem. Wiem, że to on jest menedżerem i wszyscy mamy wobec niego ogromny szacunek. Przy czym czasami ważnym jest też posiadanie miłych relacji poza placem gry, jeżeli sprawy nie przybierają zbyt poważnego obrotu – kontynuował Shaw.

– W drużynie panuje teraz naprawdę dobra atmosfera i jest tak już od dłuższego czasu. Byłem świadkiem mnóstwa zmian podczas mojego pobytu w United i muszę przyznać, że Ole [Gunnar Solskjaer] odpowiada za ogromną liczbę usprawnień, jakie pojawiły się wokół drużyny.

– Gdy tu przybył, wiedział już czego będzie potrzebował. Wiedział już co trzeba zmienić, aby pozbierać wszystko do kupy i zacząć ponownie biec właściwą drogą.

– Do tego pozyskał do drużyny piłkarzy, którzy nie tylko są dobrymi zawodnikami, ale są także naprawdę świetnymi chłopakami. Naprawdę dobrze zintegrowali się z resztą składu i dodali nieco więcej energii i poczucia wspólnoty w całej grupie – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze