Neil Wood o planach kadry U-23 w obliczu zakończenia sezonu

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Podczas gdy seniorski zespół Manchesteru United wznowił treningi i wyczekuje na horyzoncie daty powrotu rozgrywek piłkarskich przerwanych z powodu pandemii koronawirusa, to dla młodzieżowców sezon 2019/2020 dobiegł już końca. 

Nie oznacza to jednak końca pracy czy to dla drużyny rezerw „Czerwonych Diabłów”, czy też młodszych roczników wychowanków klubu z Old Trafford. Menedżer kadry U-23, Neil Wood, nie ukrywa, że naturalnie on i jego zawodnicy są zawiedzeni, że rozgrywki Premier League 2 zostały już zakończone, ale przyznaje, że wciąż wiąże wielkie nadzieje ze swoją „utalentowaną grupą piłkarzy”.

Młodzież „Czerwonych Diabłów” zajmowała drugie miejsce w 2. dywizji rozgrywek Premier League 2, gdy sezon został przerwany z powodu pandemii koronawirusa. Do pierwszej ekipy West Hamu, podopieczni Neila Wooda tracili trzy punkty, ale mieli przy tym o jedno mniej rozegrane spotkanie. Z kolei nad trzecim West Bromem mieli dziewięć punktów przewagi.

Zgodnie z obowiązującymi regułami z 2. dywizji do 1. dywizji rozgrywek Premier League 2 co sezon awansują dwa zespoły. Drużyna z pierwszego miejsca zapewnia sobie bezpośredni awans, z kolei zespół z drugiej pozycji walczy o awans w play-offach. W związku z zatrzymaniem i ostatecznie zakończeniem rozgrywek, nie podjęto jeszcze decyzji jak rozstrzygnąć kwestię awansu.

Wood wierzy jednak, że mimo wstrzymania rozgrywek i możliwości treningów w grupach, wielu zawodników z jego zespołu ma przed sobą jasną przyszłość. Dla części szykują się wypożyczenia w przyszłym sezonie.

– Nie do końca jestem pewny, w jakim położeniu nas pozostawiono, decydując się na zakończenie rozgrywek ligowych – mówił Wood. – Szkoda, że zostało to tak nagle przerwane, bo wolelibyśmy walczyć o awans na boisku.

– Myślę, że ciężka praca, która została w to wszystko włożona, w każdy trening każdego dnia, a także poprzez nasze występy na boisku, przez to wszystko pokazaliśmy jak bardzo jesteśmy zdesperowani jako grupa, aby uzyskać ten awans. Radziliśmy sobie naprawdę dobrze i mieliśmy to przekonanie, że możemy dogonić West Ham i zapewnić sobie automatyczny awans.

– Myślę więc, że jesteśmy trochę przybici tym, że sezon został zakończony, ponieważ wiele osób w drużynie mówiło na jego początku, że chce wygrać ligę do lat 23. Nick Cox i Nicky Butt wzięli potem sprawy w swoje ręce i poprowadzili wszystko do przodu, gdy wstrzymaliśmy treningi. Trzeba było szybko myśleć o tym, co dalej.

– Przeprowadzaliśmy sesje treningowe on-line w każdy poniedziałek i piątek, aby zebrać wszystkich ze sobą. Ponadto zawodnicy otrzymali swoje własne indywidualne programy treningowe, które realizowali w swoim wolnym czasie – dodał.

Oczywiście największa uwaga zawsze skupia się na rozwoju piłkarzy niż na samej pozycji, jaką zajmują w lidze. Wygrywanie spotkań jest jedynie „produktem ubocznym” tego rozwoju.

W obecnym sezonie do pierwszej drużyny przebojem wdarł się Brandon Williams. Do kadry Solskjaera wcieleni zostali też Tahith Chong, James Garner, Angel Gomes oraz Mason Greenwood. Oprócz tego w listopadowym meczu przeciwko Astanie w Lidze Europy debiut w seniorskiej drużynie zaliczyło sześciu innych wychowanków – Di’Shon Bernard, Ethan Laird, Ethan Galbraith, Dylan Levitt, D’Mani Mellor i Largie Ramazani.

Wood przyznaje jednak, że brak gry i możliwości trenowania ze sobą przez tak długi czas, musiał być dla młodych piłkarzy trudny.

– Myślę, że byli nieco znudzeni i chcieli po prostu grać w piłkę. Wyobrażam sobie ich frustrację w tej sytuacji, ale staraliśmy się dać im zajęcie i sprawiać, aby ich umysły i ciało pozostawały aktywne. Zwłaszcza gdy jest się w wieku pomiędzy 17. czy 20. rokiem życia, to bardzo chce się wrócić do gry – dodał.

Jednym z meczów swoich podopiecznych w tym sezonie, który najbardziej zapadł w pamięci Neila Wooda, była potyczka z trzecioligowym Rotherham United w ramach rozgrywek Leasing.com Trophy z sierpnia ubiegłego roku. „Czerwone Diabły” wzięły w nich udział po raz pierwszy, dzięki czemu zawodnicy mogli zaczerpnąć gry z drużynami na poziomie seniorskim.

– W mojej pamięci utkwiło mi przede wszystkim spotkanie przeciwko Rotherham United. Pamiętam pierwszą bramkę. Brandon Williams zagrał do Ethana Lairda, a ten zdobył pierwszego gola. Fani cieszyli się, a chłopcy świętowali bramkę. Zagraliśmy wtedy naprawdę dobrze i dominowaliśmy w tym meczu – wspominał Wood.

– W miarę upływu czasu i przechodzenia sezonu w dalszą fazę, Rotherham znalazł się na szczycie rozgrywek League One i wtedy zacząłem myśleć o tym, że ta grupa zawodników naprawdę dobrze się spisała.

– Byłem świadkiem też kilku naprawdę klasowych indywidualnych występów. Matej Kovar w bramce, Ethan Laird, Angel Gomes był wyśmienity tamtej nocy. Gdy teraz na to patrzę, to naprawdę dobre wspomnienie, więc nie dziwie się, że inne kluby się po nich zgłaszają.

– Uważam, że wysłannicy innych klubów, którzy obserwują mecze na poziomie U-23 nie podchodzą do tego tak poważnie. Nie ma znaczenia jak dobrze zagrasz, ponieważ zawsze mogą powiedzieć: „Cóż, to tylko mecz kadr U-23”.

– Jednak gdy już ta sama grupa piłkarzy gra w Leasing.com Trophy przeciwko rywalowi na poziomie seniorskim, z dorosłymi facetami, wykorzystuje tę okazję i wyróżnia się, gra dobrze i wygrywa, to wówczas menedżerowie z innych lig mogą popatrzeć nieco poważniej na tych utalentowanych piłkarzy, których mamy w kadrze U-23 – dodał.

Pomimo tego, że nie wiadomo jak będzie wyglądał terminarz sezon 2020/2021, sztab szkoleniowy Akademii „Czerwonych Diabłów” nieustannie pracuje nad szkoleniem młodych piłkarzy i wytyczaniem ich dalszych ścieżek rozwoju.

– Spędziłem ostatnich kilka tygodni na planowaniu przygotowań do nowego sezonu, kiedykolwiek miałby on nadejść. Wziąłem już pod uwagę grupę piłkarzy, którzy dołączą do nas z kadry U-18, a także tych, którzy dalej będą występować w zespole U-23. Planujemy także ścieżki wypożyczeń dla piłkarzy, dla których pojawi się taka okazja – mówił dalej Wood.

– Jak widać w tle wykonujemy mnóstwo pracy i staramy się mieć wszystko poukładane dla każdego z naszych zawodników. Mam nadzieję, że to obecne doświadczenie trochę im pomoże, ponieważ są teraz sami, a gdy będą na wypożyczeniu, to będą musieli się do tego przyzwyczaić, będą w pewien sposób musieli trochę radzić sobie samemu.

– Będziemy musieli się temu przyjrzeć, ponieważ to utalentowana grupa piłkarzy, która potrafi przyciągnąć uwagę atrakcyjnych, dobrych drużyn, gdzie będą mogli pójść na wypożyczenie. Gdy już będziemy znali konkretne terminy, to będziemy mogli określić kto, gdzie się uda i kto, co będzie robił – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze