Ole Gunnar Solskjaer dla MUTV: najpierw dokończmy sezon, później ewentualne transfery

MUTV Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer udzielił wywiadu dla stacji MUTV, w którym podsumował pierwszy tydzień zajęć swoich podopiecznych w nowym reżimie sanitarnym po tym, jak rząd brytyjski „odwiesił” zakaz treningów z powodu pandemii koronawirusa.

Norweg podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat formy swoich zawodników po dwumiesięcznej izolacji domowej, a także na temat perspektywy wznowienia zatrzymanego w marcu sezonu i dokończenia go bez udziału kibiców. Solskjaer odniósł się także do stanu zdrowia Paula Pogby i Marcusa Rashforda oraz kwestii letnich transferów.

WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM DLA MUTV

Treningi

– Wróciliśmy do treningów, co jest świetną sprawą. Chłopcy spisali się świetnie, pogoda też dopisała i wszyscy odczuwają z tego przyjemność. Miejmy nadzieję, że udowodniliśmy już, że możemy robić to z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa i dzięki temu będziemy mogli przejść do kolejnego kroku. Naprawdę przyjemnie jest wrócić na boisko treningowe.

Kondycja fizyczna piłkarzy

– Wszyscy sprawiają wrażenie, że są w dobrej formie. Do tego wszyscy są w dobrych nastrojach. Podzieliliśmy się i pracujemy w czteroosobowych bądź pięcioosobowych grupach. Zawodnicy spisują się naprawdę dobrze. Jak już wspominałem, mam nadzieję, że niebawem będą mogli pójść dalej i zacząć trenować w większych grupach, ale póki co wszystko wygląda dobrze. Zawodnicy dbali o siebie przez czas izolacji i spisali się dobrze. Nasz trener od przygotowania fizycznego, Charlie Owen, a także Kieran [McKenna], Michael [Carrick] oraz Martyn [Pert] nadzorowali ich przez cały czas. Tak naprawdę piłkarze nie mieli wiec zbyt wiele dni wolnych. Dzwoniliśmy do siebie poprzez Zoom’a, prowadziliśmy wideorozmowy i przez ostatnie dwa tygodnie oczywiście zintensyfikowaliśmy programy treningowe.

Dostępność Paula Pogby i Marcusa Rashforda

– Wyglądają dobrze i cieszą się treningami. Robią wszystko to, co inni. Nie ma żadnej reakcji ubocznej. Odpukać. Na ten moment wygląda na to, że gdy wznowimy sezon, to będziemy mieli do dyspozycji pełną kadrę.

Stan gotowości powrotu do gry

– To właśnie się robi, gdy jest się piłkarzem. Chce się po prostu grać w piłkę. Na tę chwilę poczyniliśmy pierwszy krok, aby znów się zobaczyć i poćwiczyć, oczywiście póki co w małych grupach, ale zawodnicy czerpali z tego przyjemność. Myślę, że gdy już zaczniemy treningi w pełnym składzie, to będziemy potrzebowali chwili, aby na nowo się zgrać, ale zarówno pod kątem mentalnym, jak i fizycznym, piłkarze wyglądają dobrze.

Przyszłość Odiona Ighalo

– Umowa wypożyczenia na ten moment obowiązuje do końca marca, więc oczywiście na tej podstawie patrząc, powinien wrócić do swojego klubu. Prowadzimy jednak rozmowy w tej sprawie. Jego klub był wobec nas wspaniały i pozwolił mu zagrać w swoim wymarzonym zespole. To było dla niego spełnienie marzeń i mam nadzieję, że będzie mógł je dokończyć, wznosząc dla nas jakieś trofeum. Na ten moment nic jednak nie zostało jeszcze ustalone. Ich liga także planuje niedługo start, więc musimy poczekać i zobaczymy, co się wydarzy.

Pozytywna zachęta ze strony restartu Bundesligi

– Przyglądamy się temu, co dzieje się w Niemczech. Dla nas to kwestia pójścia w ich ślady. To ważne, że mogą wytyczyć nam drogę. Świetnie jest móc obejrzeć trochę piłki nożnej na żywo, a nie tylko stare klasyki. Poświęciliśmy godziny na analizowanie naszych spotkań, ale dziś wieczorem Borussia Dortmund zagra z Bayernem Monachium i to będzie fantastyczny mecz do obejrzenia [wywiad został przeprowadzony w poniedziałek, ale okazał się w całości dopiero w środę – wyj. red.]. Nie ma jednak wątpliwości, że piłka nożna jest nieco inna bez fanów na trybunach. Dzięki kibicom jest ta dodatkowa energia, której nie da się bez nich w żaden sposób odtworzyć. Piłka nożna jest dla kibiców, ale my też chcemy grać w piłkę, więc fani zawsze mogą obejrzeć nas w telewizji. Jeżeli dojdziemy do tego etapu. Mam nadzieję, że tak będzie.

Praca nad rozwojem piłkarskim napastników

– Nie uważam, aby do zależało tylko ode mnie. To wysiłek całej drużyny. Zarówno Anthony Martial, jak i Marcus Rashford rozgrywają dobry sezon. Być może swój najlepszy sezon w Manchesterze United, biorąc pod uwagę liczbę zdobytych bramek. Pracujemy nieco nad kombinacyjną grą, zrozumieniem, ucieraniem pewnych schematów. Przy tym obaj dorastają i dojrzewają, zdobywając więcej doświadczenia. Przynajmniej tak to odczuwam jako człowiek. Obaj są najwyższej klasy profesjonalistami i spisują się naprawdę dobrze. Praca, która zależy od nich, ode mnie, Kierana, Michaela, Martyna czy Dempsa, polega głównie na tym, aby umożliwić im wykonanie nieco więcej sesji treningowych z zakresu wykańczania akcji. Przy tym oczywiście dobra seria strzelecka w drużynie zawsze pomaga napastnikowi w nabraniu pewności siebie.

Ekscytacja wobec dostępności pełnego składu

– Jestem tym podekscytowany, zdecydowanie. Wszyscy są zdrowi i walczą o to, aby wrócić do gry. Minęły już dwa miesiące od zamknięcia. To był czas na refleksję, ocenę i powrót w jeszcze silniejszym wydaniu. Są tacy, którzy dawno nie grali. Po niektórych już widać, że chcą mocno walczyć o miejsce w składzie. Marcus, Paul, Eric i Scott byli poza grą przez długi czas. Mieć wszystkich z powrotem zdrowych i pozostających do dyspozycji, to fantastyczna sprawa dla menedżera. Dobrze jest mieć taki problem wyboru. Będę musiał zostawić poza kadrą meczową wielu piłkarzy. Jednak tak to już wygląda w topowych klubach. Piłkarze muszą walczyć o swoje miejsce. Nie mogę się już doczekać, aby zobaczyć ich wszystkich na boisku treningowym i móc popracować z nimi nad pewnymi schematami. Tym sposobem wszyscy na nowo do siebie przywykną.

Co z transferami?

– Oczywiście rozglądamy się. Zawsze przyglądamy się temu, co się dzieje, ale okno transferowe prawdopodobnie zostanie otwarte później. Dlatego też najpierw musimy skupić się na dokończeniu sezonu i zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy. Później przejdziemy do podpisywania umów, jeżeli będą takie do podpisania.

Gra przy pustych trybunach

– Mam nadzieję, że nie przyzwyczaimy się do tego! Piłka nożna jest po to, aby grać w nią przy udziale publiki. Chodzi o pasję, ekscytację. Wystarczy wyjść na Old Trafford i zagrać mecz a zobaczy się jak bardzo fani doceniają choćby wślizg, nawet jeżeli został on wykonany przez napastnika, także doping dodaje energii wszystkim. To będzie trudne, ale graliśmy już tak przeciwko LASK Linz zaraz przed wstrzymaniem rozgrywek i chłopcy spisali się fantastycznie. To musi po prostu być w głowach zawodników. Jesteśmy w stanie grać bez tej całej atmosfery. Trzeba też stworzyć na pewien sposób własną atmosferę, wewnątrz drużyny. Byłem pod wrażeniem naszego występu w tamtym spotkaniu i tego jak bardzo byliśmy skupieni. Boss [sir Alex Ferguson] zawsze zwykł powtarzać, że musimy się skoncentrować i grać z determinacją. Każdy grał z tą koncentracją, był skupiony na meczu. Jestem pewny, że dobrze sobie poradzimy. Każdy chce dobrze wypaść. Ja z kolei chcę zobaczyć fanów na stadionach tak szybko jak to tylko będzie możliwe i gdy będzie to już bezpieczne.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze