Jose Mourinho: znajomość piłkarzy Man Utd wcale nie jest pomocna

goal.com, MEN Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Na przedmeczowej konferencji prasowej Jose Mourinho zabrał głos na temat dwóch piłkarzy Manchesteru United. Portugalczyk w samych superlatywach wypowiedział się o działaniach Marcusa Rashforda i początkach Bruno Fernandesa.

„The Special One” docenił działania wychowanka „Czerwonych Diabłów” dotyczące zorganizowania darmowych posiłków dla najbiedniejszych dzieci. Menedżer Tottenhamu opisał Rashforda jako „człowieka z zasadami”.

– Poradził sobie niesamowicie dobrze. Gratuluję mu tego – rozpoczął były szkoleniowiec Manchesteru United.

– Czuję się trochę dziwnie, że jeden piłkarz może dokonać czegoś takiego. Jeśli tak się dzieje, to oznacza, że rząd uważa to za właściwe. Władze kraju nie powinny natomiast czekać, aż któryś z zawodników wywrze na nich presję, aby tak się stało.

– 18-letni chłopak, którego spotkałem kilka lat temu, stał się teraz mężczyzną. Mężczyzną z zasadami. Walka o dzieci – to do niego podobne, biorąc pod uwagę, jakim był dzieckiem. To bardzo miły gest z jego strony.

Mourinho nie potrafił także ukryć swojego zdziwienia w kontekście Bruno Fernandesa, który bardzo szybko dostosował się do warunków panujących w Premier League. Były piłkarz Sportingu Lizbona w piątkowym starciu będzie stanowił największe zagrożenie dla defensywy prowadzonej przez portugalskiego szkoleniowca.

– To dobry piłkarz, grający w dobrej drużynie, w wielkim klubie. Dobrzy gracze wcześniej czy później adaptują się do nowych warunków i radzą sobie. Trafił do klubu, który znajduje się w dobrym momencie pod względem rezultatów.

– Myślę, że spisuje się naprawdę dobrze.

Ponadto, były menedżer klubu z Old Trafford odniósł się do rywalizacji pomiędzy Tottenhamem, Manchesterem United i Chelsea o grę w następnej edycji Ligi Mistrzów. Odpowiedział również na pytanie, czy znajomość zawodników Ole Gunnara Solskjaera ułatwiła mu przygotowania do piątkowej konfrontacji, kiedy to będzie miał okazję pomniejszyć stratę punktów do piątej drużyny w tabeli angielskiej ekstraklasy. „Czerwone Diabły” tracą do czwartych „The Blues” zaledwie trzy punkty, natomiast drużynie Jose Mourinho brakuje aż siedmiu oczek.

– To nie pomaga. Szczerze, to w ogóle nie pomaga. Oczywiście, znam ich piłkarzy, ale staram się poznać graczy z każdej drużyny, nawet tych, z którymi nie miałem okazji pracować. Dotyczy to niektórych chłopaków z Manchesteru United.

– Staram się ich przestudiować tak bardzo, jak tylko mogę. Tak, śledzę poczynania rywali jako kolektyw i indywidualności. To normalne.

– Walka o czołową czwórkę byłaby niesamowita, gdybyśmy wszyscy startowali z taką samą liczbą punktów. Na nasze nieszczęście tak nie jest.

– To dziwna walka, bardziej przypominająca uliczną bijatykę. Jesteśmy zmotywowani. Spróbuję nie patrzeć na dzielącą nas różnicę. Musimy skonfrontować się z tym niebywałym wyzwaniem w odpowiedni sposób.

– Naszym obowiązkiem jest spróbować wygrać każdy mecz. Po zakończeniu serii dziewięciu meczach zobaczymy, czego dokonaliśmy i co zrobili nasi rywale.

– Zwykle nie polegamy tak bardzo na naszych przeciwnikach, ale skupmy się po prostu na pojedynczych meczach. Teraz walczymy z Manchesterem United i musimy zdobyć komplet punktów.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze