Remisem 1:1 zakończył się pierwszy mecz Manchesteru United po wznowieniu rozgrywek Premier League. “Czerwone Diabły” do przerwy przegrywali z Tottenhamem Hotspur 1:0. Po przerwie obraz gry odmienił Paul Pogba, który wywalczył rzut karny. “Jedenastkę” na gola zamienił Bruno Fernandes. Tym samym podopieczni Ole Gunnara Solskjaera muszą zadowolić się podziałem punktów.
Pierwszy gwizdek pana Jona Mossa nie sprawił, że piłkarze ruszyli sobie do gardeł. Raczej byliśmy świadkami wzajemnego badania terenu i sprawdzania, na co stać przeciwnika. Zawodnicy na pierwszy strzał kazali nam czekać 13 minut. Wówczas w środkowej strefie boiska piłkę otrzymał Son i pokusił się o uderzenie na bramkę De Gei, które finalnie wylądowało w rękach Hiszpana.
Pierwsza poważna okazja „Czerwonych Diabłów” to sytuacyjna strzał Marcusa Rashforda, któremu futbolówka spadła pod nogi po kąśliwej wrzutce Bruno Fernandesa. Anglik uderzył na bramkę Tottenhamu, ale dobrze w bramce spisał się Lloris.
Gospodarze uśpili gości i skrzętnie wykorzystali ich drzemkę. Kapitalną szarżą popisał się Steven Bergwijn, który pociągnął z piłka dobre kilkadziesiąt metrów, ominął Magiure’a, wszedł przed Lindelofa i średniej jakości strzałem zdołał pokonać Davida de Geę.
„Koguty” po zdobytym golu nabrały wiatru w żagle i wraz z końcem drugiego kwadransu przeprowadzili kolejną akcję która zaskoczyła defensywę Man Utd. Z bocznego sektora centrował Bergwijn, ale dobrego podania nie zdołał wykończyć Son, którego strzał głową tym razem świetnie wybronił David de Gea.
Ostatni kwadrans pierwszej części gry upłynął pod znakiem ambitnych prób Bruno Fernandesa. Portugalczyk wyglądał na nieco rozzłoszczonego i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, jednak żaden jego strzał nie znalazł drogi do bramki strzeżonej przez Hugo Llorisa.
Druga połowa rozpoczęła się równie drętwo co druga. Emocje postanowił po raz kolejny podgrzać Bruno Fernandes. Po dwójkowej akcji z Anthonym Martialem Portugalczyk, będąc około 20 metrów od bramki rywala, oddał kąśliwy strzał po ziemi, jednak piłka minimalnie minęła słupek gospodarzy.
W 63. minucie spotkania generał Ole Gunnar Solskjaer dał sygnał do ataku. Na boisku pojawił się Paul Pogba oraz Mason Greenwood. Próbkę ofensywnych możliwości Man Utd ujrzeliśmy już kilkadziesiąt sekund później. Wówczas po podaniu Pogby kapitalnie z piłką zabrał się Bruno Fernandes i dograł do Anthony’ego Martiala, który w dogodnej sytuacji nie zdołał pokonać bramkarza „Kogutów”, bowiem w ostatniej chwili zablokował go Eric Dier.
Trzy minuty później Francuz miał kolejną szansę. Z laserową precyzją dograł do niego w pole karne Luke Shaw, a Martial przymierzył pod poprzeczkę. Swój kunszt pokazał tym razem Lloris, który przeniósł piłkę ponad poprzeczką.
Podopieczni Jose Mourinho byli na dobrej drodze, by pomyślnie rozpocząć restart rozgrywek. Wówczas sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Paul Pogba. Francuz przy linii końcowej minął Erica Diera, wszedł przed defensora „Kogutów” i dał się sfaulować w polu karnym gospodarzy. Werdykt był oczywisty – wapno. Pewny strzał Bruno Fernandesa wylądował w lewym dolnym rogu bramki Hugo Llorisa, którzy rzucił się w drugą stronę.
Przed końcem regulaminowego czasu gry Jonathan Moss wskazał po raz drugi na “jedenastkę” dla Manchesteru United po tym jak dopatrzył się faulu na Bruno Fernandesie w polu karny “Kogutów”. Powtórki VAR pokazały jednak, że do kontaktu Portugalczyka z przeciwnikiem nie doszło i decyzja ta została odwołana.
W ostatnich minutach “Czerwone Diabły” próbowały jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Groźne strzały oddawali Mason Greenwood i Bruno Fernandes, ale ostatecznie nie zdołali pokonać po raz drugi Hugo Llorisa i w Londynie padł remis 1:1.
Manchester United: De Gea – Wan-Bissaka, Maguire, Lindelof (78’ Matic) , Shaw – Fred (63’ Pogba), McTominay (89’ Baily), Fernandes, Rashford, James (63’ Greenwood) – Martial (78’ Ighalo)
Tottenham Hotspur: Lloris – Aurier, Sanchez, Dier, Davies – Winks, Sissoko, Son, Lamela (70’ Fernandes), Bergwijn (70’ Lo Celso), Kane
Tottenham Hotspur – Manchester United 1:1 (1:0)
Gole: Steven Bergwijn 27′ – 81’ Bruno Fernandes 81′ karny
Dyskusja