Hans-Joachim Watzke: wątpię, aby kogoś było stać na Jadona Sancho

MEN, Twitter Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Prezes Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke, odniósł się do nieustających spekulacji na temat dalszej przyszłości skrzydłowego tej drużyny, Jadona Sancho. Działacz niemieckiego klubu przyznał, że istnieją niewielkie szanse na to, aby Anglik latem opuścił wicemistrza Bundesligi.

– Jeżeli Jadon [Sancho] przyjdzie do nas i powie nam, że jest absolutnie pewny tego, że chce odejść z klubu – co na ten moment nie ma miejsca – a dany klub będzie skory zapłacić za niego cenę, jakiej będziemy wymagać w tej sytuacji, to wówczas przystąpimy do dyskusji – mówił Hans-Joachim Watzke.

– Nie wydaje mi się jednak, aby jakiś klub zapłacił odpowiednią sumę. Nie będzie w jego przypadku żadnej zniżki związanej z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa.

– Ponadto wyszliśmy już z takiego okresu, w którym byliśmy zmuszeni sprzedawać swoich piłkarzy. Nie wydaje mi się, abyśmy mieli do czynienia z tradycyjnym letnim oknem transferowym.

– W przyszłym sezonie będziemy mieli bardziej niezwykłą sytuację niż zwyczajną. Poza przypadkiem Achrafa Hakimiego [który prawdopodobnie w przyszłym sezonie przeniesie się do Interu Mediolan – wyj. red.], drużna pozostanie w takim samym składzie. To pomaga w rozwoju – dodał.

Zgodnie z doniesieniami mediów głównymi celami transferowymi Manchesteru United na letnie okno transferowe mają pozostawać właśnie Jadon Sancho, a także Jack Grealish z Aston Villi oraz Jude Bellingham z Birmingham City.

Borussia Dortmund ma oczekiwać za swojego skrzydłowego co najmniej 100 milionów funtów, co może realnie wpłynąć na szansę pozyskania Anglika w najbliższym oknie transferowym.

Sam Ole Gunnar Solskjaer w niedawnej rozmowie ze swoim byłym kolegą z reprezentacji Norwegii, a obecnie cenionym dziennikarzem, Janem Aage Fjortoftem, zdawał się potwierdzać, że kwestie finansów będą miały kluczowe znaczenie w nadchodzącym oknie transferowym.

– Myślę, że czeka nas spokojne letnie okno transferowe, różniące się nieco od dotychczasowych. Uważam, że wiele klubów będzie ostrożnie do tego podchodzić i uważać, aby nie wydać zbyt wiele pieniędzy – mówił Norweg.

– Wciąż nie jest pewne jak bardzo można być stratnym finansowo na tej pandemii. Dużo zależeć będzie od tego, co będzie się działo na bieżąco. My jesteśmy spokojni, a ja osobiście jestem bardzo zadowolony ze składu, jaki posiadam. Uważam, że wyglądamy coraz lepiej.

– Mamy do czynienia z sytuacją, która wskazuje, że powinniśmy podchodzić do tego rozsądnie pod kątem finansowym i sportowym. Wiem więc, że będziemy się starać zdziałać coś w tej kwestii, ale nie mogę tutaj nic obiecać.

– Mamy plan na tę drużynę odkąd podpisałem z klubem stały kontrakt w marcu zeszłego roku. Teraz jednak mamy za sobą trzy miesiące zawieszenia w grze. Nie wiemy jak długo będziemy musieli jeszcze grać przy pustych trybunach, ani też czy będziemy grać w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

– Jest więc wiele czynników, które mogą okazać się decydujące w kwestii tego, co będziemy w stanie zrobić, gdy ten sezon dobiegnie końca – dodał.

Solskjaer zapytany wprost czy jest szansa na to, aby Manchester United pozyskał latem jakiegoś piłkarza Borussii Dortmund, odpowiedział:

– Haha. Jestem niezły z matematyki, ale nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Jest wielu dobrych piłkarzy, którzy grają w wielu dobrych klubach.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze