Dwight Yorke zachęca Manchester United do powalczenia o Leroya Sane

Stadium Astro, YouTube.com Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Były świetny napastnik Manchesteru United chciałby zobaczyć szokujący ruch ze strony „Czerwonych Diabłów”. Według Anglika Leroy Sane jest typem skrzydłowego, którego brakuje w talii Ole Gunnara Solskjaera.

Niemiec w tym sezonie zaliczył jedynie jeden występ, po którym doznał poważniej kontuzji więzadła krzyżowego w meczu o Tarczę Wspólnoty, jeszcze w sierpniu zeszłego roku. Jednak Pep Guardiola już przyznał, że Leroy Sane opuści swój klub latem, po tym jak odrzucił ofertę nowego kontraktu.

– Leroy odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu. Wszyscy o tym wiedzą. Odejdzie po zakończeniu sezonu, jeśli dwa kluby dogadają się w kwestii transferu. Jeśli nie, odejdzie po wygaśnięciu kontraktu – mówił Guardiola. – Klub złożył mu trzy oferty, ale on je odrzucił.

Sane był swego czasu bardzo mocno łączony z przenosinami do Bayernu Monachium, jednak nigdy nie doszło do tej transakcji, a poważna kontuzja jeszcze bardziej oddaliła taką możliwość.

Bayern wciąż może wykazywać zainteresowanie pozyskaniem Leroya Sane, jednak Manchester United również będzie się rozglądał za jakościowymi skrzydłowymi. Dwight Yorke uważa, że jego były kolega z drużyny Ole Gunnar Solskjaer powinien stanąć do wyścigu po niemieckiego pomocnika.

– United ma niezłą paczkę młodych, atakujących zawodników – mówił były napastnik dla Stadium Astro. – Można dodać tam Sancho, ale ja naprawdę lubię to, co pokazywał Leroy Sane.

– Nie mamy dobrego lewonożnego skrzydłowego. Teoretycznie można wskazać Masona Greenwooda, jednak mi podoba się Sane. Naprawdę uważam, że ten dzieciak jest prawdopodobnie najszybszy z nich i wykazuje odpowiednie nastawienie.

– Wiem, że ma za sobą kontuzje, jednak gdybym w tej chwili był odważnym menadżerem Manchesteru United, to właśnie takiej osoby bym poszukiwał. Ma za sobą kilka lat w Premier League. Obserwowałem go uważnie i podoba mi się jego styl gry.

– Oczywiście wciąż przewija się temat Jadona Sancho, jeśli jednak nie uda się go pozyskać, to czemu nie sięgnąć po chłopaka, który gra za naszymi drzwiami, żeby wywołać małe zamieszanie. Ja bym tak zrobił – stwierdził Yorke.

To jest jedynie opinia, a nie wgląd w zamiary Manchesteru United albo Ole Gunnara Solskjaera, jednak interesujące wydaje się, jak na taką transakcję zareagowaliby sami kibice „Czerwonych Diabłów”.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze