Rashford po meczu z Bournemouth: nieważne kto strzela gole, ważne, że wygrywamy kolejne mecze

BT Sport Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Marcus Rashford po długotrwałej kontuzji nareszcie wpisał się na listę strzelców, zdobywając gola na 2:1 w starciu z Bournemouth. „Czerwone Diabły” pokonały „Wisienki” w całym meczu 5:2.

Wychowanek klubu z Old Trafford był bardzo zadowolony po końcowym gwizdku sędziego. W pomeczowym wywiadzie dla BT Sport zdradził, że cała drużyna w konfrontacji z ekipą Eddiego Howe’a cieszyła się grą, czego świadectwem jest wysokie zwycięstwo. 22-latek w samych superlatywach skomentował również występ Masona Greenwooda, który dwukrotnie pokonał golkipera gości.

– Kiedy wygrywasz mecze, to zdecydowanie czujesz się uszczęśliwiony. Samo granie tydzień w tydzień na Old Trafford jest już niesamowitym uczuciem. Chłopcy cieszyli się tym występem. Właśnie takiej dyspozycji od siebie oczekujemy.

– Tak naprawdę nieistotne jest to, kto strzeli bramkę. Najważniejsze, że pniemy się w górę tabeli. To, że gole zdobywają napastnicy jest pocieszającą informacją. Martial oraz Greenwood spisywali się znakomicie przez cały sezon. Teraz musimy skupić się na tym, by dalej wywierać presję na naszych rywalach.

– Mason potrafi wykańczać akcję lewą i prawą nogą. Nie ma to dla niego żadnego znaczenia. Czuje się komfortowo z obu stron boiska. Nie chcę obarczać go zbyt dużą presją. Pozwalamy mu po prostu grać w piłkę nożną i robić to, w czym jest najlepszy. Jak zauważyliście, dokładnie to robi, pokonując bramkarza, kiedy inni nie potrafili tego dokonać.

– Wiemy, że popełniliśmy błędy w obronie. Idziemy dalej, starając się je naprawić. Nie zawsze będziemy zdobywać po cztery czy pięć bramek w meczu. Czasem być może uda nam się strzelić tylko jedną, a wtedy musimy upewnić się, że zagramy na zero z tyłu.

– Staramy się koncentrować wyłącznie na sobie. Nie możemy kontrolować poczynań innych zespołów.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze