Ole Gunnar Solskjaer: budujemy drużynę na przyszłość

Sky Sports, Daily Mail, manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer przyznał w wywiadach przed zbliżającym się meczem z Aston Villą, że jego planem jest budowa takiej drużyny Manchesteru United, której gra będzie mogła cieszyć oko każdego kibica tego klubu przez długie lata.

„Budujemy skład na przyszłość”

Biorąc pod uwagę nowe umowy podpisane niedawno przez Nemanję Maticia i Scotta McTominaya, Ole Gunnar Solskjaer ma nadzieję, że także w przypadku Paula Pogby uda się porozumieć ws. nowego, długoterminowego kontraktu. Obecna umowa Francuza z „Czerwonymi Diabłami” obowiązuje jeszcze przez rok, ale klub z Old Trafford ma opcję jej przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.

– Nie mogę komentować rozmów prowadzonych między piłkarzami a klubem, ale oczywiście chcemy zatrzymać w swojej drużynie najlepszych piłkarzy – odpowiedział Solskjaer na pytanie czy Manchester United planuje bądź nawet siadł już do rozmów ws. nowej umowy dla Pogby.

– Chcemy zbudować zespół na przyszłość. Scott [McTominay] i Nemanja [Matić] grają na podobnej pozycji, ale są na różnych etapach swoich karier. Jeden z nich dopiero ją zaczyna, a drugi jest już naprawdę doświadczonym zawodnikiem.

– Potrzebujemy też zawodników, którzy są w średnio zaawansowanej grupie wiekowej, więc mamy nadzieję, że uda nam się coś zdziałać w tym zakresie. Wiem, że odkąd Paul [Pogba] wrócił do gry po kontuzji, wygląda coraz lepiej. Po prostu czerpie przyjemność z gry w piłkę. Zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi – dodał.

Na rynku transferowym musimy zachować realizm

Solskjaer już wcześniej przyznawał, że nie wie jeszcze jak dużą kwotę będzie miał do dyspozycji na letnie transfery, jako że „Czerwone Diabły” wciąż zmagają się z finansowym wpływem pandemii koronawirusa na przychody klubu.

Przez ostatnie 12 miesięcy „Czerwone Diabły” wydały ponad 200 milionów funtów na Harry’ego Maguire’a, Aarona Wan-Bissakę, Daniela Jamesa i Bruno Fernandesa.

Spodziewanym jest, że latem szeregi klubu zasilą kolejne nowe twarze, a wśród celów transferowych „Czerwonych Diabłów” mają znajdować się Jadon Sancho z Borussii Dortmund oraz Jack Grealish z Aston Villi. Solskjaer przyznaje jednak, że jakakolwiek umowa zawarta w obecnych realiach rynku transferowego, musi być praktyczna.

– Musimy kierować się realizmem – mówił Norweg. – Myślę, że cały świat zmienił się zarówno pod kątem finansowym, jak i percepcji dotyczących wartości piłkarzy. Za każdym razem, gdy przedstawiam coś Edowi [Woodwardowi], uważam że jest to rozsądne i realistyczne.

– Myślę, że udowodniłem już, że zawsze na pierwszym miejscu stawiam dobro klubu. Nie myślę krótkoterminowo i nie patrzę na coś z osobistego punktu widzenia, że coś mi bardziej pasuje w krótkim odstępie czasu. Zawsze myślę długofalowo i staram się doprowadzać do zawarcia dobrych umów. Jestem dość ostrożny, jeżeli chodzi o wydawanie pieniędzy. Także swoich własnych – dodał.

„Mamy grupę piłkarzy, którym ufam”

Już w czwartek Manchester United uda się do Birmingham, gdzie zmierzy się z Aston Villą w Premier League. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera liczą na przedłużenie swojej serii meczów bez porażki do 17 biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Forma ta ciągnie się stycznia, a Norweg uważa, że za dobrą postawą na boisku jego drużyny w ostatnim miesiącach, kryje się przede wszystkim postępująca w klubie zmiana kulturowa.

– Zaczęliśmy ten sezon dobrze po tym jak piłkarze odpowiednio odpoczęli i dobrze przepracowali okres przygotowawczy. Następnie dobrze spisywaliśmy się po przerwie w trakcie sezonu, która nastąpiła w lutym. Teraz ponownie dobrze sobie radzimy po dłuższej przerwie związanej narodową kwarantanną. Mamy grupę zawodników, którym mogę zaufać – kontynuował Solskjaer.

– Dbają o siebie, utrzymują ze sobą relacje podczas rozmów na Zoomie czy grupach WhatsApp, a także wymagają od siebie nawzajem. Robią tak, bo wiedzą, że jeżeli jeden bądź dwóch zawodników pozwoli sobie na odpuszczenie, to zawiodą całą drużynę. Jestem bardzo zadowolony z kultury, jaką prezentuje ta grupa. To dobrzy chłopcy, którzy nie wracają do klubu po przerwie ze sporą nadwagą. Te czasy minęły – dodał.

„Wciąż mamy o co grać w tym sezonie”

Solskjaer zauważa, że choć walka o mistrzostwo Anglii już dawno temu była poza zasięgiem jego drużyny, to jego zawodnicy wciąż mają o co walczyć w obecnym sezonie. „Czerwone Diabły” dotarły do półfinału FA Cup, są już niemal pewne awansu do 1/4 finału Ligi Europy oraz mają duże szanse na zakończenie rozgrywek Premier League w TOP 4.

– Nie ma zbyt wielu zawodników w naszej kadrze, którzy nie zagrali w naszych meczach na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni. Wszyscy wiedzą, że gdy są zdrowi i dostępni, to są dla nas ważnymi piłkarzami – mówił Solskjaer.

– Nie ma żadnych problemów w drużynie. Wciąż mamy o co grać. Możemy sięgnąć po trofea – FA Cup i Ligę Europy – a także skończyć ligę w czołowej czwórce. Grupa jest bardzo zwarta i wszyscy wiedzą, że mają swoją rolę do odegrania – dodał.

Piłkarze nie będą mieli wakacji

Ole Gunnar Solskjaer przyznaje też, że z powodu trzymiesięcznego zamknięcia i przesunięcia w czasie dokończenia sezonu 2019/20, z jednoczesnym startem sezonu 2020/21 po maksymalnie kilku tygodniach przerwy, zawodnicy „Czerwonych Diabłów” nie będą mogli w tym roku liczyć na wakacje.

– Nie znajdujemy się obecnie w położeniu, które umożliwiałoby nam zaoferowanie naszym piłkarzom wakacji, na które zasługują. Prawdopodobnie będziemy musieli dać im odpocząć w trakcie tego bądź przyszłego sezonu – mówił Solskjaer.

– Będziemy musieli znaleźć przerwy w grze, rotować i dawać tydzień wolnego poszczególnym zawodnikom. To będzie nawet jeszcze ważniejsze niż dbanie o zdrowie zawodników teraz i rotowanie składem – dodał.

Jeżeli Manchester United dojdzie do samego finału Ligi Europy, której dokończenie zaplanowano w formie miniturnieju w Lizbonie, który ma zostać rozegrany pomiędzy 10 a 21 sierpnia, to wówczas istnieje jeszcze prawdopodobieństwo występu drużyny Solskjaera w meczu o Tarczę Wspólnoty („Czerwone Diabły” są już w półfinale FA Cup, gdzie zmierzą się z Chelsea), który wstępnie zaplanowano na 30 sierpnia, zanim prawdopodobnie 12 września ruszy nowy sezon Premier League. Nie będzie więc czasu na odpoczynek.

– To delikatna sprawa. Kiedy będziemy mogli dać naszym zawodnikom czas na odpoczynek? Jeżeli będziemy grali w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, to stanie się to jeszcze trudniejsze. W końcu piłkarze potrzebują zarówno fizycznej jak i psychicznej przerwy – dodał Norweg.

Co w kwestii informacji o zainteresowaniu Jackiem Grealishem?

Solskjaer nie uniknął pytań na temat kapitana Aston Villi, Jacka Grealisha, którego media łączą z transferem na Old Trafford od dobrych kilku miesięcy. Anglik rozegrał bardzo dobry mecz w pierwszym pojedynku obu drużyn w „Teatrze Marzeń”, który skończył się wynikiem 2:2, a 24-latek zdobył w tamtym spotkaniu piękną bramkę.

– Grealish strzelił fantastycznego gola w ostatnim meczu przeciwko nam. Wiele się o nim mówi ostatnio i musimy na niego uważać. Niezależnie czy gra na prawej stronie, w środku, czy na lewym boku, ściąga na siebie uwagę piłkarzy, tym samym tworząc miejsce dla innych zawodników. Niemniej nie jest on jedynym zawodnikiem grającym w Aston Villi, jest ich wielu – mówił dalej Norweg.

– Nie ma jednak potrzeby, abym dyskutował tutaj na temat pozycji, które zamierzamy wzmocnić. Prawdą jest, że każdy piłkarz grający przeciwko Manchesterowi United, traktuje to jako osobiste wyzwanie.

– Po pierwsze dlatego, że Manchester United to dobra drużyna, ale też dlatego, że cały świat mu się wtedy przygląda. Nie chodzi więc tutaj o samą grę przed fanami Manchesteru United, menedżerem czy tą drużyną, chodzi o pokazanie siebie. Każdy chce udowodnić swojej rodzinie, że jest dobrym piłkarzem. Nie mogę na to odpowiedzieć w inny sposób niż właśnie w ten – dodał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze