Paul Pogba w rozmowie z MUTV: dzięki kolegom z drużyny piłka nożna ponownie sprawia mi radość

Manchester United Official App Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Paul Pogba w rozmowie z klubową telewizją opowiedział o tym, jak długa kontuzja wzmocniła jego miłość do futbolu i Manchesteru United.

WYWIAD Z PAULEM POGBĄ DLA MUTV

Ulżyło ci, że ponownie możesz grać w piłkę nożną?

– Ponowne treningi, kontakt z piłką i robienie tego, co kocham, jest niesamowite. Bardzo za tym tęskniłem. Kiedy wypadasz z gry na tak długi czas, zaczynasz zdawać sobie sprawę, jak wielką radość sprawia ci uprawianie futbolu i jak bardzo kochasz ten sport. To oczywiste, że jestem bardzo, bardzo szczęśliwy, że udało mi się wrócić i być w pełni zdrowym. Cieszę się z powrotu do zespołu.

Jak bardzo jesteś zadowolony ze swojej dotychczasowej formy?

– Czuję się świetnie. Dużo, dużo lepiej. Mam za sobą dobre treningi, a klub bardzo dobrze o mnie dba. Wykonywałem dodatkowe ćwiczenia związane z rehabilitacją kostki i reszty ciała. Koledzy z drużyny pomogli mi w powrocie i dzięki nim czuję się pewny siebie. Czuję się, jak gdybym nigdy nie wypadł z gry, chłopaki wciąż we mnie wierzą i zawsze będą wierzyć. Bardzo mi to pomogło.

Byłeś szczęśliwy po zwycięstwie z Bournemouth?

– Można powiedzieć, że nasza gra uległa znacznej poprawie. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wyglądamy jak drużyna. Futbol bardziej nas cieszy, wspólnie bronimy, atakujemy i dzięki temu jesteśmy silniejsi. Piłkarze, którzy znajdują się na ławce rezerwowych i nie grają w każdym meczu, wchodząc na boisko zawsze starają się pomóc zespołowi. Nasza mentalność stoi na dobrym i właściwym poziomie. Wszystko to zaprowadziło nas do momentu, w którym dzisiaj się znajdujemy.

Twoi koledzy z ataku muszą się bardzo cieszyć ze wspólnych występów?

– Sam się cieszę, grając za ich plecami. Podoba mi się oglądanie Bruno [Fernandesa], Rashforda, Martiala i Masona [Greenwooda], którzy wystąpili w poprzednim spotkaniu. Cieszę się, kiedy widzę, że zdobywają bramki. Należy po prostu bić im brawa, to piękne. Dzięki nim piłka nożna za każdym razem sprawia mi radość. Warto także wspomnieć o defensywnej pracy, jaką wykonują, a która jest niedostrzegana. Zakładają pressing, którego być może nie widać. Fani, którzy naprawdę znają się na futbolu z łatwością to dostrzegą, zauważą różnicę. Wspaniale jest widzieć ich w najlepszej formie. Myślę, że chodzi o odpowiednią mentalność. To jak atakują i bronią, pomaga wszystkim – pomocnikom i obrońcom. Ich talent przemówił: mowa o golach, akcjach, o wszystkim.

Dobrze jest widzieć prawdziwą mentalność Manchesteru United?

– Oczywiście, taka jest właśnie mentalność tego klubu. Zawsze taka była. Nie możemy być usatysfakcjonowani tylko jednym trofeum, jednym lub dwoma, a nawet dziesięcioma wygranymi meczami. Ciągle chcemy więcej. Zawsze. To właśnie sprawia, że Manchester United jest największym klubem w Anglii.

– Aby znaleźć się na szczycie, musimy zapomnieć o ostatnim spotkaniu. Zagraliśmy dobrze, spisaliśmy się świetnie, ale później o tym zapominamy i myślimy o kolejnym wyzwaniu. Tydzień temu nie myśleliśmy o tym, co się wydarzyło. Skupiliśmy się na tym, co nas czeka. Naszym celem powinno być nieustanne poprawianie swoich umiejętności. Nie możemy popadać w samozadowolenie po tym, czego dokonaliśmy.

– Przykładem jest Martial, który strzelił trzy gole, swojego pierwszego hattricka. Pomimo tego, ponownie zdobył bramkę. Należy to podtrzymać… On teraz pragnie piłki za każdym razem! Taka mentalność jest konieczna, aby dalej i dalej strzelać gole… Bruno [Fernandes], Rashford, Mason [Greenwood]… Jeżeli strzelisz dwa gole, to wspaniale, ale postaraj się wpakować piłę do siatki po raz trzeci. Czemu nie? Podtrzymaj tę mentalność, zachowaj również czyste konto. Chcemy nad tym pracować i mamy do tego odpowiednią mentalność.

Aston Villa z pewnością nie ułatwi wam pracy w nadchodzącym meczu.

– Byłem na stadionie, kiedy mierzyliśmy się z nimi pierwszy raz w tym sezonie i pamiętam, że gola wtedy strzelił Victor Lindelof. W Anglii wszystkie mecze są trudne. Dobrzy piłkarze potrafią zrobić różnicę. Widzieliśmy to w poprzednim starciu z Aston Villą, kiedy Jack Grealish popisał się piękną bramką. Potrzebujemy punktów. Wiemy, co musimy zrobić w tym meczu. Powinniśmy skupić się na sobie. Musimy zwyciężyć i robić dokładnie to, co na przestrzeni ostatnich kilku tygodni.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze