Solskjaer po meczu z Southampton: prawdopodobnie nie zasłużyliśmy na zwycięstwo

Sky Sports, Twitter Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

„Czerwone Diabły” w końcówce spotkania zaprzepaściły szansę na zdobycie trzech punktów w starciu z Southampton. Brak zwycięstwa w 35. kolejce Premier League sprawia, że Manchester United wciąż pozostaje na 5. miejscu.

W pomeczowej rozmowie ze Sky Sports Ole Gunnar Solskajer skomentował postawę swoich podopiecznych. Norweski szkoleniowiec przyznał, że jego zespół nie zasłużył na zwycięstwo w tym meczu, choć stworzył sobie zdecydowanie lepsze okazje do wygrania tej rywalizacji niż Southampton.

Menedżer „Czerwonych Diabłów” miał też pewną uwagę do pracy arbitra oraz odniósł się do kontuzji Brandona Williamsa.

– To najgorszy moment na stratę gola, ale takie rzeczy w piłce nożnej się po prostu dzieją. Jesteśmy twardzi i bierzemy to na klatę. Sami wygrywaliśmy wiele meczów w taki sposób. To dobry przykład do nauki dla tego zespołu. Wszyscy myśleli, że mają trzy punkty w kieszeni, ale prawdopodobnie nie zasłużyliśmy na nie w tej konfrontacji.

Southampton to bardzo dobra drużyna. Zasłużyli, by wywieźć coś z tego starcia. Grali naprawdę dobrze. Fizycznie byli bardzo twardzi, sporo biegali i naciskali naszych zawodników. Nie potrafiliśmy wejść w odpowiedni rytm. Chodzi mi głównie o podania, kiedy wyszliśmy na prowadzenie 2:1. Mogliśmy grać lepiej. Stworzyliśmy sobie jednak fantastyczne sytuacje i momentami graliśmy znakomicie. Anthony [Martial] sam wykreował sobie dwie spore okazje. Nasze dwie bramki były naprawdę bardzo ładne.

– Nie sądzę, że nie udało nam się wygrać przez zmęczenie. Mieliśmy wystarczająco dużo czasu na regenerację. Nie w tym więc rzecz. Po prostu nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, a oni tak. David [de Gea] popisał się jedną, naprawdę dobrą obroną. Poza tym to my wykreowaliśmy najlepsze szanse w tym spotkaniu. Mogliśmy zdobyć trzy punkty, ale powiem to po raz kolejny. Nie dostaniemy ich za darmo. Gramy przeciwko drużynom, które zrobią wszystko, co w ich mocy, aby uprzykrzyć nam dzień. Southampton postawił nam trudne warunki.

– Moja kostka nie wytrzymałaby takiego starcia jak to wejście Oriola Romeu na Masonie Greenwoodzie. To było bardzo brzydkie zagranie. Powiedzieliśmy już wystarczająco dużo na temat VAR-u.

Brandon [Williams] rozciął łuk brwiowy, więc musimy poczekać. Opiekuje się nim sztab medyczny. Utrudniło nam to sytuację w końcówce, ale tak już bywa. Broniliśmy dobrze aż do tego rzutu rożnego. Strata takiej bramki w 96. minucie zawsze jest rozczarowująca. Taki jest futbol. Poznałem teraz to uczucie z drugiej strony.

– W kontekście miejsca w czołowej czwórce, to trzeba wykorzystywać kluczowe momenty. To był jeden z takich momentów. Tym razem go nie wykorzystaliśmy. Poradzimy sobie z tym i w czwartek powalczymy na Selhurst Park.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze