Łukasz Pośpiech Legendarny pomocnik i produkt Akademii Manchesteru United, Paul Scholes nie kryje zachwytu nad zespołem Ole Gunnara Solskjaera. Obecną drużynę nazywa “ekscytującą” do oglądania.
Bruno Fernandes był zdaniem Scholesa wyjątkowym talizmanem, aczkolwiek bez napakowanej gwiazdami drużyny nie osiągnąłby takich wyników. Absolwenci Akademii, tacy jak Rashford, czy Greenwod napędzają przednią formację drużyny. To samo tyczy się Paula Pogby, który wrócił po kontuzji i zalicza regularne, poprawne występy.
– To ogromna różnica względem tego, co widzieliśmy przed świętami. Nie można doczekać się, by zobaczyć, jak grają, a przez ostatnie pięć, czy sześć lat tak nie było. To ekscytujące i nie możemy doczekać się, by zobaczyć tych młodych zawodników – Mason Greenwood, Marcus Rashford, młodzi gracze z przodu bardzo dobrego zespołu. To ekscytujące. Oni są miejscowymi chłopakami. Nie mogło być lepiej.
Scholes wrócił też do meczu ze “Świętymi”, który Manchester United zremisował. – Oczywiście, że woleliby wygrać mecz i wskoczyć do pierwszej trójki, ale oni nadal muszą wygrywać mecze. Nawet gdyby wygrali 3 lub 4:1, nie miałoby to znaczenia. Nadal muszą pokonać kolejnych rywali. To ważne.
– Spotkanie z Leicester będzie trudne, wiemy to. Ale to ekscytująca rzecz dla neutralnych kibiców do obejrzenia w końcówce sezonu.
Komentarze