Sytuacja kadrowa przed meczem z Chelsea

manutd.com Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Po maratonie z Premier League i emocjach związanych z walką o TOP 4, czas na przerwę od rozgrywek ligowych. Manchester United w niedzielę zagra na Wembley z Chelsea, a stawką będzie finał Pucharu Anglii.

Przed czwartkowym meczem z Crystal Palace Ole Gunnar Solskjaer dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. Nie przeszkodziło to Manchesterowi United w wygraniu 2:0 i utrzymaniu minimalnego dystansu, jaki dzieli go do miejsc gwarantujących awans do Ligi Mistrzów.

Czwartkowy mecz trwał aż 102 minuty – wszystko przez poważną kontuzję, jakiej nabawił się piłkarz gospodarzy – Patrick van Aanholt. Solskjaer na dwa dni przed meczem z ”The Blues” stwierdził, że nie obawia się zmęczenia u swoich piłkarzy.

– Wszystko będzie dobrze. Jest jak jest, ci chłopcy potrafią się zregenerować. Takie wydarzenie jak półfinał pucharu rozgrywany na Wembley da im dodatkową energię.

Szerzej kwestię rotacji i przygotowania fizycznego swoich zawodników norweski menedżer wyjaśniał na pomeczowej konferencji prasowej.

– Mamy się dobrze, jesteśmy zdrowi, chłopcy rwą się do gry i chcą rozgrywać kolejne mecze. Mamy na ławce zawodników zdesperowanych, by zagrać. W meczu z Palace zostało to wymuszone, bo Luke [Shaw] i Brandon [Williams] nie byli do mojej dyspozycji. Tim [Fosu-Mensah] spisał się świetnie, a Scotty [McTominay] był fantastyczny. Został zmieniony przez Nemanję [Maticia], więc mamy wystarczająco dużo piłkarzy.

– Podczas tego okresu mieliśmy okazje do zdejmowania piłkarzy z boiska. W wielu meczach w 60. minucie mieliśmy już na koncie trzy bramki, więc pod tym względem byliśmy szczęściarzami.

Jedną ze zmian, jakich Solskjaer dokonał w wyjściowym składzie na mecz na Selhurst Park, była ta na lewej obronie. Luke Shaw Brandon Williams doznali kontuzji, a Norweg zdecydował, że ich miejsce zajmie Timothy Fosu-Mensah. Holender zagrał dla Manchesteru United po raz pierwszy od maja 2017 roku. Wtedy ”Czerwone Diabły” również mierzyły się z Crystal Palace, ale na Old Trafford.

– Widziałem Timothy’ego na treningach, obserwowałem wcześniej jego tempo, warunki fizyczne i inne atrybuty. Uznaliśmy, że zasłużył na wystąpienie w tym meczu i udowodnił, że tak było, pokazał to. Poczuje to spotkanie następnego dnia, ale jestem nim zachwycony.

Nie wiadomo jeszcze, czy dwójka lewych obrońców będzie do dyspozycji Solskjaera na półfinałowy mecz z Chelsea. Może to stworzyć szansę dla Fosu-Mensaha, który chciałby utrzymać miejsce w składzie na dłużej. Holender zna smak rywalizacji na takim poziomie – w 2016 roku zagrał od pierwszej minuty w półfinale z Evertonem.

– Nie mogę go za nic winić – komentował na antenie klubowej telewizji Sammy McIlroy. – Nie uważam, żeby zrobił coś źle na pozycji, do której nie jest przyzwyczajony. Nie grał dla Man Utd od 2017 roku, potem poszedł na wypożyczenie. Zagrał doskonale.

Do pierwszego składu w czwartek wrócił też Scott McTominay, który zastąpił Nemanję Maticia. Pomimo zbliżającej się batalii o finał Pucharu Anglii, Ole Gunnar Solskjaer w lidze wystawił naprawdę mocny skład. Norweg ponadto wykorzystał tylko dwie z dostępnych pięciu zmian – Matić wszedł za McTominaya, a Masona Greenwooda zastąpił Jesse Lingard.

Biorąc pod uwagę, że tak wielu piłkarzy z pierwszego składu ma w nogach dużo pełnych meczów w ostatnich tygodniach, interesujące wydaje się to, ile, i czy w ogóle, zmian dokona Solskjaer na mecz z ”The Blues”. Jednym z kandydatów do gry jest Sergio Romero, który bronił w poprzednich rundach Pucharu Anglii i zachował cztery czyste konta.

Na pewno nie wystąpią Phil Jones oraz Axel Tuanzebe, którzy już od dłuższego czasu leczą kontuzje.

CHELSEA:

Co ciekawe – Chelsea swój ostatni mecz zagrała we wtorek. Wygrała 1:0 z Norwich i ma dwa dni więcej, by przygotować się do spotkania na Wembley.

Do dyspozycji Franka Lamparda na pewno nie będzie N’Golo Kante, który doznał kontuzji kilka meczów temu i nie zdąży dojść do siebie przed meczem z Man Utd.

Menedżer Chelsea przyznał, że oprócz Francuza wszyscy powinni być gotowi na niedzielny mecz, choć prawdopodobnie zabraknie także Billy’ego Gilmoura. Już dłuższy czas kontuzję kolana leczy Marco van Ginkel.

– Chłopaki mają się dobrze, ale N’Golo Kante na pewno nie zagra w tym meczu. Kilku zawodników ma jeszcze drobne problemy, będziemy monitorować ich stan w ciągu najbliższych 24 godzin.

W tym tygodniu po raz pierwszy z nowymi kolegami trenował pozyskany z Ajaxu Hakim Ziyech. Jednak z oczywistych powodów Marokańczyk nie może jeszcze zagrać w nowym zespole.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze