Jak donosi Rob Dawson z ESPN, Leeds United i Everton wykazują zainteresowanie rezerwowym bramkarzem Manchesteru United, Sergio Romero.
Everton chciałby ponoć tym transferem wzmóc rywalizację o miejsce w bramce dla Jordana Pickforda, z kolei dla Leeds United Argentyńczyk miał znaleźć się w planach przebudowy zespołu na kolejny sezon, który po 16 latach „Pawie” znów spędzą w Premier League, po mistrzostwie w Championship i awansie do angielskiej ekstraklasy.
Sergio Romero jest żelazny rezerwowym „Czerwonych Diabłów” odkąd przybył do klubu z Old Trafford w 2015 roku. Zarówno Louis van Gaal, jak i Jose Mourinho a teraz Ole Gunnar Solskjaer, miejsce numer jeden w bramce przeznaczyli dla Davida de Gei. 33-latek przez te pięć lat rozegrał 59 spotkań (w zdecydowanej większości pucharowych), w których zanotował 38 czystych kont.
Argentyńczyk został dość niespodziewanie pominięty przy ustalaniu wyjściowej jedenastki na niedawny półfinał Pucharu Anglii z Chelsea, w którym to bronił regularnie. Solskjaer postanowił postawić tym razem na Hiszpana, czym miał nieco poirytować 33-latka. Wybór ten okazał się nietrafiony, ponieważ De Gea miał zdecydowanie słabszy dzień i przyczynił się do porażki swojej drużyny z „The Blues” 1:3.
Kontrakt Romero, który ma też na koncie 96 spotkań w barwach reprezentacji Argentyny, obowiązuje jeszcze przez niespełna rok, ale „Czerwone Diabły” posiadają opcję jego automatycznego przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy.
Jednocześnie ESPN, powołując się na swoje źródła, potwierdza wcześniejsze doniesienia „The Telegraph”, że klub z Old Trafford chciałby latem zatrudnić w swoich strukturach kogoś na kształt dyrektora sportowego, przy czym obowiązki tej osoby nie miałyby ograniczać się jedynie do kwestii transferów z i do klubu.
Komentarze