Brendan Rodgers: nie mamy nowych urazów w składzie

lcfc.com Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Menedżer Leicester City poinformował na konferencji prasowej, że żaden z jego piłkarzy nie doznał w ostatnim czasie kontuzji. Jest to jednak marne pocieszenie dla Brendana Rodgersa, gdyż i tak w niedzielnym meczu z Manchesterem United nie będzie mógł skorzystać z czterech kluczowych zawodników.

W nadchodzącą niedzielę o godz. 17:00 rozpoczną się mecze, po których zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w Premier League. Jedną z niewiadomych jest skład drużyn, które w przyszłym sezonie powalczą o Ligę Mistrzów. Wiele zależy od tego, co wydarzy się na King Power Stadium, gdyż w bezpośrednim pojedynku o najbardziej elitarne klubowe rozgrywki świata powalczy Leicester City oraz Manchester United.

”Lisy” mogą tylko pomarzyć o wyjściu w optymalnym zestawieniu i pozostają osłabione licznymi kontuzjami oraz zawieszeniami. W ostatnim ligowym meczu sezonu na pewno nie zagrają Ben ChilwellCaglar SoyuncuJames Maddison oraz Ricardo Pereira.

Menedżer Leicester, Brendan Rodgers, poinformował jednak, że na starcie z Man Utd do kadry może wrócić Marc Albrighton, który z powodu kontuzji odniesionej w meczu z Bournemouth przegapił dwa ostatnie spotkania swojego zespołu.

– Jeśli chodzi o kontuzje, nie ma nic nowego – mówił Rodgers na przedmeczowej konferencji prasowej. – Będziemy gotowi na mecz w niedzielę. Marc [Albrighton] będzie miał jeszcze test sprawnościowy, ale powinno być z nim wszystko w porządku.

– Mieliśmy naprawdę dobry tydzień, odpoczywaliśmy kilka dni po meczu z Tottenhamem. Moim zdaniem to nam było potrzebne. Za nami tydzień dobrych treningów.

– To był nasz pierwszy wolny tydzień odkąd wznowiliśmy rozgrywki. Posłużył nam, by wykonać pracę, którą chcieliśmy wykonać i wrócić do gry świeżsi. Jesteśmy gotowi i damy z siebie wszystko.

– Wiem, że w meczu z Tottenhamem byliśmy zmęczeni i nogi nam ciążyły. Zaliczyliśmy świetny występ w spotkaniu z Sheffield United. Były momenty, w których radziliśmy sobie dobrze, wykonaliśmy trzy dobre kontrataki. Czułem, że mieliśmy te mecze w nogach. Cieszę się, że teraz możemy się odpowiednio zregenerować, wprowadzić odpowiedni plan i strategię, a potem być tak świeżymi, jak to tylko możliwe.

Manchesterowi United do awansu do Champions League wystarczy remis. Sukces może przynieść również porażka, ale tylko wówczas, jeśli Wolverhampton pokona na Stamford Bridge Chelsea. ”Lisy” z kolei muszą wygrać. Jeśli na King Power Stadium będzie podział punktów, ekipa Brendana Rodgersa będzie musiała trzymać kciuki za wpadkę ”The Blues”.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze