Solskjaer: jedziemy do Leicester po zwycięstwo

manutd.com Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer zapowiedział, że jego drużyna nie będzie zajmować się kalkulacjami i nie zmieni swojego podejścia przed decydującym o awansie do Ligi Mistrzów meczem z Leicester City. Celem Manchesteru United jest zwycięstwo na King Power Stadium.

Manchester United do ostatniego spotkania ligowego w sezonie 2019/20 podejdzie z trzeciego miejsca w tabeli. Remis na King Power Stadium z Leicester wystarczy, aby zapewnić sobie awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

Przegrana nie zabrałaby ”Czerwonym Diabłom” szans na awans w całości. Wtedy podopieczni Ole Gunnara Solskjaera mogliby zakończyć sezon na czwartym miejscu w tabeli, jednak tylko wówczas, gdyby Chelsea przegrała na Stamford Bridge z Wolves.

– Nie możemy doczekać się tego spotkania, wypracowaliśmy sobie dużą szansę na udział w Lidze Mistrzów w przyszłym roku – mówił menedżer Manchesteru United. – Nie możemy wyjść na ten mecz z myślą o tym, jaki będzie wynik. Musimy zaprezentować się na wystarczająco wysokim poziomie, aby uzyskać rezultat, na którym nam zależy.

– Chcemy pojechać tam i zdominować mecz. Chcieliśmy dostać się na tę pozycję, musimy pojechać do Leicester i tam wygrać. Nie zamierzamy zmieniać naszego podejścia.

Po raz ostatni w Premier League Manchester United przegrał w styczniu w meczu z Burnley. Liczba kolejnych spotkań bez porażki to już 13. Czternaste takie spotkanie pozwoliłoby wywalczyć awans do Ligi Mistrzów.

W czterech z ośmiu meczów Premier League, jakie Manchester United rozegrał po wznowieniu rozgrywek, to rywale otwierali wynik meczu. Ekipa Ole Gunnara Solskjaera odzyskała sześć punktów ze straconych pozycji. Solskjaer uważa, że w niedzielę drużyna może dostarczyć dowodu na to, że zmieniła się jej mentalność.

– Skupienie i koncentracja są bardzo ważne w piłce. Kiedy grasz przeciwko dobrym zespołom, które mają w składzie piłkarzy o wysokiej jakości, jeden spadek koncentracji może cię wiele kosztować. Trwa podróż tej drużyny, a to jeden, dodatkowy krok.

– Przebyliśmy długą drogę, także mentalnie. Wykazaliśmy się odpornością i determinacją, choćby wówczas, gdy jako pierwsi traciliśmy gola. Pokazaliśmy momenty szczytowej dyspozycji, której nie można oczekiwać w każdym meczu. Jestem zadowolony z rozwoju tego zespołu.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze