Paweł Waluś Przedstawiciele Interu Mediolan przyznali, że sprawa z Alexisem Sanchezem nie została wyjaśniona. Negocjacje z Manchesterem United stają się coraz bardziej napięte.
Reprezentant Chile został wypożyczony do włoskiego klubu, jednak nietypowa sytuacja w trakcie tego sezonu doprowadziła do negocjacji na temat przedłużenia pobytu skrzydłowego w Mediolanie. Manchester United podjął taką samą decyzję w sprawie Alexisa Sancheza oraz Chrisa Smallinga, pozwalając im zostać do końca sezonu włoskiej ligi, co wyklucza ich udział w rozgrywkach Ligi Europy, których dokończenie zaplanowano na sierpień.
Oba zespoły wciąż liczą się w europejskich rozgrywkach i warto również dodać, że mogą trafić w późniejszej fazie właśnie na Manchester United. Z tego powodu pojawia się nowy podtekst w negocjacjach.
– Jest to niezwykły problem, biorąc pod uwagę fakt, że nieobecność pewnych zawodników może odmienić losy Ligi Europy – zwraca uwagę Giuseppe Marotta, prezes Interu. – Sytuacja nie została rozwiązana. Pracujemy nad tym, aby zatrzymać go u siebie przynajmniej do zakończenia rozgrywek Ligi Europy.
Jak donosi Sky Sports Italia, Manchester United chciałby, aby Alexis Sanchez zgodził się na poważne obniżenie swojej pensji, zanim zgodzą się na kolejne wypożyczenie. W tej chwili “Czerwone Diabły” pokrywają sporą część tygodniówki 31-latka.
– Mam nadzieję, że klub rozwiąże ten problem, bo przez większą część sezonu mieliśmy do dyspozycji tylko [Romelu] Lukaku i Lautaro Martineza oraz nastoletniego Sebastiana Esposito – przyznaje Antonio Conte. – Chłopcy zasługują na pochwały, jednak mam nadzieję, że rozwiążemy tę sytuację, bo potrzebujemy alternatyw.
Zapytany o to, czy Inter może nabrać rozpędu, wygrywając Ligę Europy, Conte odpowiada: – Są inne zespoły, takie jak Manchester United, które również chciałyby to zrobić. W Anglii mówi się, że muszą zwyciężyć, inaczej mogą nie zakwalifikować się do Ligi Mistrzów [wywiad przeprowadzany był przed ostatnią kolejką ligi angielskiej – dop. red.].
– Damy z siebie wszystko, mam zamiar przekazać chłopakom, aby nie lekceważyli tych rozgrywek, jednak już starcie z Getafe będzie trudne. Potrafią się bronić dziesięcioma zawodnikami i nie szczędzą swoim rywalom kilku kopniaków.
Komentarze