Antonio Valencia udzielił wywiadu ekwadorskim mediom, w którym wspomniał okres spędzony w Manchesterze United. 35-latek przyznał, że warto było dawać z siebie wszystko i być maksymalnie zaangażowanym przez dziesięć sezonów gry na Old Trafford.
4 sierpnia Antonio Valencia skończył 35 lat. W lipcu ubiegłego roku Ekwadorczyk po dziesięciu latach odszedł z Manchesteru United. Przez dwanaście miesięcy grał w LDU Quito. W jego barwach wybiegł na boisko w 32 spotkaniach, w których zdobył jedną bramkę i zanotował trzy asysty. Obecnie pozostaje bez klubu.
Z okazji jego urodzin, w ekwadorskim dzienniku ”Diario Extra” pojawił się wywiad z 35-latkiem. Valencia poruszył w nim m.in. temat swojej kariery na Old Trafford.
– Nie myślałem o tym za dużo, po prostu czułem, że moje serce biło dla Manchesteru United. Dlatego dawałem z siebie wszystko w każdej chwili przez dziesięć wspaniałych lat spędzonych na Old Trafford.
Ekwadorczyk ujawnił, że podczas jego gry w Man Utd odwiedzało go wielu jego rodaków.
– Miałem wiele wizyt z Ekwadoru. Bardzo miło było mi ich przyjąć, są ambasadorami mojej ojczyzny na całym świecie. Kiedy jest się tak daleko od własnego kraju i spotka się ludzi stamtąd, to możesz poczuć się jak u siebie w domu. Wtedy też szczególnie czuć dumę ze swojego pochodzenia.
– Mam wciąż wiele koszulek Manchesteru United, jednak najcenniejsze są dla mnie wspomnienia, które wypełniają moją duszę. Gdy myślę o tym, co przeżyłem z tym zespołem, mogę powiedzieć tylko jedno: to wszystko było warte całego wysiłku.
Antonio Valencia trafił do Manchesteru United w 2009 roku. Wigan Athletic otrzymało za niego 17 milionów funtów. Przez dziesięć lat gry na Old Trafford Ekwadorczyk wystąpił w 339 spotkaniach. Dwukrotnie zdobył mistrzostwo Anglii i Puchar Ligi, a raz Puchar Anglii i Ligę Europy.
W ciągu ostatnich kilku tygodni był łączony z wieloma klubami Ameryki Południowej, jednak najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla Valencii są Stany Zjednoczone lub Bliski Wschód.
Komentarze