Sebastian Słabosz Coraz większe zwroty akcji ws. potencjalnego transferu Jadona Sancho do Manchesteru United. Po tym jak niemal wszyscy najbardziej wiarygodni dziennikarze zgodnie podkreślali, że przenosiny Anglika na Old Trafford to tylko kwestia czasu, pojawia się coraz więcej wątpliwości.
Najpierw James Ducker z „The Telegraph” oraz David Ornstein z serwisu The Athletic przekazali, że Manchester United nie akceptuje obecnej wysokiej wyceny za 20-latka i jest skłonny wycofać się ze starań o piłkarza. Teraz włodarze Borussii Dortmund przekonują, że na ten moment wygląda na to, że Sancho będzie grał w przyszłym sezonie dalej na Signal Iduna Park.
– Na ten moment nie było żadnego kontaktu pomiędzy Borussią Dortmund i Manchesterem United w kwestii Jadona Sancho. Także pośredniego ani przez rzekomych pośredników – mówił prezes Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke.
Także dyrektor sportowy klubu z Signal Iduna Park, Michael Zorc, na ten moment zakłada, że Jadon Sancho będzie grał w przyszłym sezonie w Dortmundzie. Wicemistrz Niemiec w najbliższy poniedziałek (10 sierpnia) uda się do Szwajcarii na przedsezonowe przygotowania. Razem z drużyną ma zabrać się także 20-letni Anglik.
– Zakładam, że Jadon [Sancho] uda się z nami w poniedziałek na obóz treningowy i będzie grał dla nas w nadchodzącym sezonie. Nie spodziewam się żadnych problemów. Jadon to akceptuje, to bardzo uprzejmy i uczciwy chłopak – mówił z kolei Zorc w rozmowie z „Suddeutsche Zeitung”.
Manchester United ma nie godzić się na wycenę Borussii Dortmund za swojego skrzydłowego, która sięga 120 milionów euro. Zdaniem „Suddeutsche Zeitung” niemiecki klub ani myśli obniżyć swoje wymagania.
Komentarze