Nemanja Matić: mentalne przygotowanie będzie decydujące w kwestii półfinału i finału Ligi Europy

manutd.com Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Nemanja Matić przyznał, że kluczowe w najważniejszych meczach Ligi Europy będą psychika i odpowiednie podejście mentalne. Serb zauważył, że na poziomie fizycznym, po wyczerpującym sezonie, większość zespołów jest w podobnej sytuacji.

W poniedziałek, w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych (w momencie rozpoczęcia meczu temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza), Manchester United pokonał po dogrywce Kopenhagę 1:0 i awansował do półfinału Ligi Europy.

Z powodu pandemii koronawirusa rozgrywki zostały wydłużone. Sezon 2019/20 Manchester United rozpoczął równo rok temu – 11 sierpnia 2019 roku. Nemanja Matić, choć przyznaje, że obecne rozgrywki były wyczerpujące, dodaje też, że największe znaczenie w dalszych fazach Ligi Europy będzie miało przygotowanie mentalne.

– Myślę, że jesteśmy w dobrej kondycji. Oczywiście sezon jest długi, ale znaliśmy te okoliczności już wcześniej i wiedzieliśmy, czego możemy się pod tym kątem spodziewać. Najważniejszą rzeczą w tym momencie jest odpowiednie podejście i nastawienie psychiczne.

– Fizycznie czujemy się dobrze. Jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak inne zespoły, więc mentalne przygotowanie będzie odgrywać tutaj ważną rolę. Myślę, że właśnie to zdecyduje o rozstrzygnięciu półfinału i oczywiście finału.

Z serbskim pomocnikiem zgodził się menedżer Manchesteru United, Ole Gunnar Solskjaer. Norweg opisał także swoje doświadczenia związane z upałem w Kolonii.

– Ciężko pracowaliśmy przez cały sezon. Znacznie poprawiliśmy się pod względem sprawności fizycznej, ale wszystko rozstrzygnie się w głowach, tak jak powiedział Nemanja.

– Kiedy dopadnie cię zmęczenie, rywal prawdopodobnie czuje to bardziej. Dlatego trzeba po prostu być silnym psychicznie. W Kolonii były trudne warunki, nawet dla mnie, a byłem w koszuli. Zacząłem się pocić, całe ubranie było mokre, więc cieszę się, że to nie ja musiałem biegać na boisku.

”Czerwone Diabły” czekają teraz na poznanie swojego rywala w półfinale. Będzie nim zwycięzca meczu Wolves – Sevilla. Przyznając, że warunki treningowe w Niemczech nie są tak dobre jak w Carrington, Solskjaer zauważył, że są one jednak identyczne dla wszystkich, a jego drużyna ma prawie tydzień na przygotowanie się do kolejnego meczu.

– Będziemy musieli obejrzeć mecz Wolves w telewizji. Obiekty oczywiście nie są takie, do których jesteśmy przyzwyczajeni, ale to nie jest żadna wymówka. Inne drużyny też mają takie warunki.

– Oczywiście jesteśmy przyzwyczajeni do najlepszych na świecie udogodnień, warunków, sprzętu do regeneracji i przygotowywania się do kolejnych meczów. Musimy jak najlepiej wykorzystać to, co mamy w tych trudnych warunkach – jest gorąco, panuje duża wilgotność.

– Mamy teraz sześć dni na przygotowanie się do kolejnego meczu, a ostatnio nie było to standardem. Z Kopenhagą graliśmy dość późno, piłkarze nie spali długo, więc poranek był troszkę dziwny.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze