Raport ze Szwecji: Victor Lindelof lokalnym bohaterem

Daily Mail Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Jak przekazuje „Daily Mail” za szwedzkim „Aftonbladet”, Victor Lindelof został lokalnym bohaterem w Szwecji po tym, jak pomógł starszej kobiecie, która została ofiarą złodzieja, w złapaniu sprawcy.

26-latek spędza swoje krótkie wakacje między sezonami w Szwecji, w rodzinnym mieście Vasteras. Jednak podczas, gdy jego partner z obrony, Harry Maguire, uwikłał się w poważną sytuację na urlopie w Grecji, z kryminalnym tłem, Lindelof choć też w związku z łamaniem prawa, znalazł się jednak po tej drugiej stronie – bohatera, który zapobiegł popełnieniu przestępstwa.

Jak podał szwedki dziennik „Aftonbladet”, Lindelof miał udać się w pogoń za złodziejem po tym, jak zobaczył, że ten wyrwał torebkę 90-letniej staruszce. Szwedzki obrońca miał sprintem pobiec za delikwentem, dogonić go, a następnie sprowadzić do parteru.

Wezwana na miejsce policja, miała być świadkiem jak Lindelof pilnuje obezwładnionego złodziejaszka, a następnie przekazuje go w ich ręce.

– Mężczyzna, który był w pobliżu zdarzenia, musiał pobiec za podejrzanym sprawcą, złapał go i zatrzymał do czasu przyjazdu na miejsce policji – czytamy w lokalnym policyjnym raporcie.

Naoczni świadkowie zdarzenia potwierdzili, że mężczyzna, który popisał się bohaterskim czynem, to obrońca Manchesteru United, Victor Lindelof. Zasugerował to także lokalny funkcjonariusz policji.

– Człowiek, który w tej sytuacji zareagował bardzo rozważnie, był atletycznej budowy. Nie mogę nic więcej powiedzieć na ten temat.

Lindelof miał być w tym czasie na spacerze ze swoją żoną, Mają, która miała być świadkiem całego zajścia. Policja w Vasteras miała otrzymać zgłoszenie o godz. 10:40 rano, a patrol miał przybyć na miejsce zdarzenia pięć minut później.

Reprezentant Szwecji przez ten czas miał przytrzymać oprawcę, który był po trzydziestce i miał usłyszeć zarzut podejrzenia kradzieży i posiadania niewielkiej ilości narkotyków na własny użytek.

Domniemana bohaterska historia z Victorem Lindelofem w roli głównej, jest swojego rodzaju kontrastem do tego, czym media żyją od piątku, a więc sprawą aresztowania w Grecji Harry’ego Maguire’a pod zarzutami napaści fizycznej i słownej na lokalnych funkcjonariuszy policji oraz próbę wręczenia im łapówki.

Cała sytuacja miała wywiązać się po tym, jak młodsza siostra Anglika, Daisy, miała zostać napadnięta i raniona ostrym przedmiotem, co przekazały greckie media. To miało doprowadzić do bójki między dwoma grupami mężczyzn, a w jednej z nich miał być właśnie kapitan „Czerwonych Diabłów”. Zgodnie z doniesieniami, przybyła na miejsce zdarzenia policja ubrana była po cywilnemu i nie było można z łatwością zidentyfikować, że są to funkcjonariusze prawa.

Jedno ze źródeł przekazał ponadto, że początkowe oskarżenie ws. próby wręczenia łapówki, miało zostać oddalone, jako że Maguire po prostu próbował na miejscu zdarzenia zapłacić grzywnę za popełnione wykroczenie, ale zostało to odebrane poważniej.

Sam zawodnik zaprzeczył wszelkim postawionym mu zarzutom i miał w minioną sobotę w sądzie w Siros przeprosić za swoje zachowanie. Maguire przebywał w Mykonos na wakacjach ze swoją narzeczoną, Fern Hawkins, a także ich dwójką dzieci oraz innymi członkami rodziny. Anglik miał już wrócić do ojczyzny.

Proces w tej sprawie ma ruszyć już we wtorek, o ile plany nie pokrzyżuje koronawirus, który został wykryty u jednego z pracowników budynku, w którym mieści się sąd, gdzie ma być rozpatrywana dalsza sytuacja Anglika.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze