Phil Neville zdradził, że przed derbami Manchesteru, w których zaliczył ligowy debiut w koszulce ”Czerwonych Diabłów”, w zespole odbyło się głosowanie. Piłkarze mieli zdecydować, czy wolą zagrać z Manchesterem City czy raczej preferują pójście do popularnego baru w centrum miasta.
Derby Manchesteru w Premier League na Maine Road było zagrożone z powodu ulewnego deszczu. Podczas gdy sir Alex Ferguson był na boisku podczas przeprowadzanej kontroli stanu murawy, obrońca Gary Pallister przeprowadził głosowanie. Piłkarze Manchesteru United mieli zdecydować czy wolą rozegrać mecz czy spędzić popołudnie w legendarnym barze Mulligans w centrum miasta.
Phil Neville wyznał, że wraz ze swoim bratem byli praktycznie jedynymi piłkarzami, którzy chcieli rozegrać to spotkanie.
– Mieliśmy tradycyjny przedmeczowy posiłek. Nigdy nie zapomnę Pally’ego, który wszedł i powiedział: ”Dobra chłopaki, głosujemy: chcemy ten mecz? Jeśli nie, możemy iść do Mulligans”.
– Zapanowało poruszenie. Ja, mój brat i jeszcze ktoś chcieliśmy, żeby mecz się odbył. Wszyscy inni wołali ”Mulligans, Mulligans!”. W końcu doszło do mnie i powiedziałem, że chcę grać. Wtedy wszyscy na mnie naskoczyli.
Mecz ostatecznie doszedł do skutku, a Phil Neville zaliczył ligowy debiut w barwach Manchesteru United. Stało się tak mimo tego, że o powołaniu do kadry meczowej dowiedział się ledwie kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem.
– W środę wieczorem grałem w FA Youth Cup przeciw Oldham. W piątek rano Kiddo [Brian Kidd – asystent sir Aleksa Fergusona] przyszedł i powiedział: ”Phil, przyjdź do nas i trenuj dzisiaj z pierwszym zespołem”. Więc trenowałem, jakby to była tylko gierka w parku.
– Po treningu menedżer zaprosił mnie do hotelu Copthorne następnego dnia o 12. Chciał, żebym obejrzał derby. Zapewniano, że będzie to dla mnie dobrym doświadczeniem. Zachęcano mnie, abym pomógł Normanowi Daviesowi – osobie odpowiedzialnej za stroje.
Po tym dziwnym głosowaniu nad preferencjami dotyczącymi tamtego popołudnia, Phil Neville dowiedział się, że wyjdzie w pierwszym składzie.
– Menedżer wrócił z kontroli murawy i zaczął: ”Schmeichel w bramce, Denis na prawej obronie, Bruce, Pallister, Phil Neville po lewej”. Nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem sobie: ”Co tu się do diabła dzieje? Ja gram!”.
– Wyszliśmy zatem na mecz. To derby to jedyne spotkanie w mojej karierze, z którego nic nie pamiętam. Wiem, że wygraliśmy 3:0, a ja dostałem około 70 minut. Byłem w totalnym amoku. Tylko to zapamiętałem z tego meczu – fakt, że zszedłem po 70 minutach.
– Menedżer mnie objął, a Kiddo przytulił. Do dziś pamiętam tylko to głosowanie czy chcemy w ogóle grać, czy wolimy iść do baru, a potem oczywiście wyjście na boisko.
Przed tym spotkaniem Phil Neville w Manchesterze United wystąpił tylko raz – przeciwko Wrexham United w FA Cup. Derby Manchesteru były dla niego dużym krokiem naprzód.
– Nigdy nie zapomnę jak Kiddo mi powiedział, że udowodniłem, że nadaję się do gry w Man Utd. To były derby. Mój debiut ligowy przypadł na mecz derbowy.
– Pamiętam, że gra była szybka. Miałem naprzeciw siebie Maurizio Gaudino. Z przodu grał chyba Mike Sheron, a ja pamiętam jeszcze Terry’ego Phelana i Keitha Curle’a. W tunelu wszyscy na mnie patrzyli jakby zastanawiali się kim ja właściwie jestem. Wspomnień z meczu jednak nie mam, wszystko jest rozmyte. Jak sądzę – zagrałem nieźle.
Komentarze