Gary Neville: z obecną kadrą Man Utd nie jest drużyną zdolną do walki o mistrzostwo

Sky Sports Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Gary Neville w swoim artykule dla Sky Sports poruszył kilka tematów związanych z Manchesterem United przed zbliżającym się sezonem. Anglik wskazał na konieczność nowych transferów w ekipie klubu z Old Trafford, zajął stanowisko w sprawie rywalizacji Davida De Gei z Deanem Hendersonem, a także skomentował postawę Bruno Fernandesa.

Coraz bliżej do rozpoczęcia kolejnego sezonu Premier League. Pierwsza kolejka odbędzie się już 12 września, jednak Manchester United, z uwagi na grę aż do półfinału Ligi Europy, rozpocznie zmagania tydzień później. 19 września na Old Trafford przyjedzie Crystal Palace.

Czy drużyna Ole Gunnara Solskjaera przed inauguracyjnym meczem zostanie wzmocniona? Praktycznie pewne jest pozyskanie Donny’ego Van de Beeka, z którym Manchester United uzgodnił już indywidualne warunki kontraktu. Ajax za Holendra ma dostać 40 milionów euro.

Gary Neville uważa jednak, że to nie wystarczy. W swoim tekście opublikowanym na stronie Sky Sports zaznaczył, że aby zespół ”Czerwonych Diabłów” mógł liczyć się w walce o mistrzostwo, musi przeprowadzić jeszcze kilka transferów. Tłumaczenie całego artykułu byłego kapitana Manchesteru United znajdziecie poniżej.

ARTYKUŁ GARY’EGO NEVILLE’A DLA SKY SPORTS – TREŚĆ ORYGINALNA

Manchester United potrzebuje czterech lub pięciu nowych transferów

Drużyna ”Czerwonych Diabłów” w takim kształcie, w jakim jest obecnie, nie może pretendować do zdobycia mistrzostwa Anglii.

Ten skład potrzebował czterech czy pięciu ulepszeń i w zasadzie nadal potrzebuje tyle samo. Mówię to od roku i nawet wskazałem na pozycje, które uważam, że muszą zostać wzmocnione.

W tej chwili, mówię to jako kibic Manchesteru United, frustrujące jest to, że klub nie prowadził żadnej aktywności wcześniej. Pamiętajmy jednak, że w ciągu ostatnich 10 lat zdarzało się tak, że klub wpadał w panikę na rynku transferowym, był aż za bardzo aktywny, mylił się i przepłacał za wielu piłkarzy.

Musisz być więc rozsądny. Jeśli czegoś się nie da zrobić, to tego nie zrobisz, ale ewidentnie można zaobserwować wywieranie nacisku i budowanie napięcia, szczególnie w mediach społecznościowych. Dlaczego Jadon Sancho nie podpisał kontraktu? Dlaczego nie mamy Thiago? Dlaczego nie mamy tego, którego mogliśmy mieć, a który poszedł do innego klubu?

Klub oczywiście ma politykę, strategię i jest to wielka sprawa. To o wiele lepsza sytuacja niż kilka lat temu, kiedy to przerzucali się filozofiami różnych menedżerów. Czuję, że w obecnej strategii jest coś, co leży w korzeniach klubu, a oni muszą się teraz upewnić, czy na pewno dobrze to rozumieją. Jedno złe okno transferowe może zaprzepaścić całą pracę wykonaną w ciągu ostatnich 12-18 miesięcy.

Muszą jednak podpisywać umowy z nowymi zawodnikami. Muszą zatrudniać piłkarzy, żeby mogli wedrzeć się do pierwszej dwójki.

To musi być celem Ole Gunnara Solskjaera w tym sezonie. Aby go osiągnąć, potrzebuje wsparcia. Zarząd będzie o tym wiedział, ale trzeba zawrzeć umowę. Mają do czynienia z bardzo inteligentnymi negocjatorami i tymi wszystkimi agentami na rynku, więc nie jest to łatwe, jednak takie stoi przed nimi zadanie.

Muszą starać się być dobrzy w tej grze, wyprzedzić inne kluby i przeprowadzać interesy możliwie szybko, bez narażania klubu na zły transfer bądź płacąc zbyt wiele za jakiegoś piłkarza.

Manchester United Names Ole Gunnar Solskjaer as Full-Time Manager - The New York Times
Getty Images
Zebranie odpowiednich piłkarzy – nie tylko Jadona Sancho

Kibice, z którymi rozmawiam, nie są zdania, że desperacko chcemy transferu Sancho.

Mówią za to, że potrzebujemy transferu odpowiedniego kalibru. To może być każdy, kto pasuje do tych słów. Tak, Sancho także jest z tym zgodny, ale nie siedzę tutaj jako kibic, który desperacko go pragnie.

To może być każda liczba dostępnych zawodników, którzy poprawiliby jakość Manchesteru United. Gdyby Harry Kane stał się dostępny, oczywiście stanowiłby wzmocnienie dla składu. To nie musi być jeden konkretny piłkarz.

Pojawienie się Masona Greenwooda każe na tę sytuację spojrzeć nieco inaczej, ale wciąż trzeba dodać kogoś do trójki Anthony MartialMason Greenwood – Marcus Rashford. Ktoś musi rzucić im wyzwanie i ich wesprzeć. Oni muszą mieć głębię za sobą, a klub na pewno będzie kierował się pewnymi standardami.

Pod koniec sezonu widzieliśmy, co się działo w przypadku tej trójki. Robili wszystko, by zdobyć więcej goli, pomagali sobie nawzajem. Grając razem, grali lepiej. Inni zawodnicy, którzy przyjdą i będą mieli taką jakość, będą sprawiać, że staną się jeszcze lepsi.

Greenwood has the potential to surpass Rashford and Martial' - Man Utd starlet is on Rooney's level, says Cole
Getty Images
Ole potrzebuje czasu, by zbudować zespół

Potrzebują zakontraktować światowej klasy środkowego obrońcę. Według mnie przydałby się też środkowy pomocnik, prawy skrzydłowy i napastnik, a z powodu kontuzji Luke’a Shawa warto by się przyjrzeć lewemu obrońcy. Luke przez ostatnie dwa czy trzy lata zarówno był w tym zespole, jak i nie był.

Myślę więc, że definitywnie potrzebujemy czterech czy pięciu zawodników. Jeśli nie uda się dostać choćby trzech, to byłby to problem z powodu tego, co robią inne kluby. Jak Liverpool sprowadzi ThiagoManchester City doprowadzi do tego, do czego chce doprowadzić, to przy dobrze wzmocnionej Chelsea otrzymujemy zestaw mocnych rywali. Wygląda na to, że wszyscy się wzmocnili i poszli do przodu.

Manchester United musi robić interesy, ale ja bardziej wierzę w strategię tego, co się dzieje. Muszą po prostu wyprzedzić pewne rzeczy. Nie zawsze jest to łatwe, ale muszą się postarać wykonać pewne rzeczy szybko, aby dać Ole czas na zbudowanie zespołu na początek sezonu.

De Gea vs. Henderson? To zmartwienie

To intrygująca kwestia i jestem nią trochę zmartwiony.

Na pierwszy rzut oka to świetna sytuacja. Pierwszego bramkarza upatrujemy w Davidzie De Gei, który prezentuje klasę światową i nie ma co do tego wątpliwości. W czterech z sześciu ostatnich sezonów zostawał najlepszym piłkarzem Manchesteru United. W ciągu ostatniego roku czy półtora zdecydowanie spadł jednak poniżej poziomu, który osiągnął wcześniej.

Jest też Dean Henderson, który ma za sobą wspaniały sezon i chce zająć miejsce między słupkami w reprezentacji Anglii. Chce być na wielkich turniejach, grać w Man Utd i nie zamierza na to czekać.

Zawsze lubię sytuację, w której jest jasno określony pierwszy bramkarz, który jest fantastyczny, a za nim jest bardzo dobry golkiper numer dwa, który zna swoje miejsce.

Załóżmy, że De Gea w drugiej kolejce popełnia błąd, wszyscy wiemy, co wtedy powiedzą media. Czy to jest ten moment, w którym Henderson wejdzie? To pytanie będzie wisiało nad Solskjaerem przez cały czas. Poradzenie sobie z tym będzie dla niego wyzwaniem.

Najłatwiejszą rzeczą na świecie byłoby to, że oboje grają w wielu meczach. Henderson w pucharach, De Gea w lidze. Mają porozumienie dotyczące tego, jak to będzie w tym sezonie przebiegać, ale w ciągu roku może coś się wydarzyć. De Gea będzie chciał być niekwestionowanym numerem jeden, a Henderson także nie odpuści w walce o miejsce w składzie.

To jedyna pozycja na boisku, na której nie można pozwolić sobie na niepewność. Musisz być zdecydowany, bo jeśli nie, to czuje to reszta drużyny, obrona i kibice. Gdy bramkarz nie ma pewnego miejsca, w zespole panuje niepokój.

Manchester United confirms new arrangement with Sheffield United over Dean Henderson | The SportsRush
Getty Images
De Gea wystartuje jako numer jeden

De Gea zdecydowanie rozpocznie sezon jako pierwszy bramkarz, ponieważ taka była pozycja, do której doprowadził go Ole Gunnar Solskjaer pod koniec poprzedniego sezonu. Norweg jednak z nim utknął w tamtym momencie, a my jesteśmy cztery tygodnie później.

Nadal uważam, że Henderson ma wiele do udowodnienia. Stanie na bramce w Sheffield United jest całkiem inne od bronienie dostępu do wielkiej, masywnej, pustej przestrzeni na Old Trafford, gdy drużyna przez większość meczu znajduje się na drugim końcu boiska i atakuje. Pierwszy raz w meczu pojawiasz się po 15 minutach, a twoja koncentracja wystawiana jest na tak wielką próbę, jak nigdy wcześniej.

To zupełnie inne oczekiwania. Nie będzie tak, że wejdzie do drużyny Manchesteru United i wszyscy uznają go za tego, kim ma szansę się stać. Nie ma jeszcze na tyle doświadczenia, by poradzić sobie z Old Trafford, a nawet pokazać nam, że jest w stanie to zrobić. Mamy nadzieję, że uda mu się pokazać swój potencjał, ale przed nim daleka droga do najtrudniejszej pozycji na boisku.

To właśnie tam panuje największa presja i myślę, że pozycja bramkarza w Manchesterze United jest jedną z najbardziej obciążających w angielskiej piłce.

Football News - David De Gea - a Manchester United great in waiting? - Eurosport
Getty Images
Brak ”syndromu drugiego sezonu” u Bruno Fernandesa

Bruno Fernandes był wykończony pod koniec sezonu.

W ostatnich kilku meczach wyglądał na całkowicie opadłego z sił, ale nie stanowiło to zaskoczenia. Od momentu przyjścia do Manchesteru United, grał w każdym pojedynczym meczu, nawet z Norwich w FA Cup, co było dziwne. Myślę, że Ole miał coś z nim uzgodnione, że tak często go trzymał na boisku. Był w dobrej formie, jest zdrowy, potrafi biegać, jest energiczny, a gdy Man Utd ma go w zespole, to wygrywa mecz.

Pod koniec zdecydowanie pojawił się jednak dołek, w którym wyglądał tak, jakby potrzebował odpoczynku. Miejmy nadzieję, że teraz ładuje baterie i jest gotowy do powrotu.

Jego postawa na boisku i oglądanie go podczas meczów nie zdradza tego gorszego okresu, bo ma tę pewność siebie i odwagę, by wziąć piłkę, poszukać przestrzeni, spróbować podania, które wydaje się trudne. Zawsze próbuje grać do przodu.

To jest dla mnie najważniejsze – chęć odblokowania drużyny. Dzięki niemu przednia trójka stała się dużo lepsza.

Pundits praise Bruno Fernandes' impact at Man Utd: 'Beyond anyone's expectation' | Football News | Sky Sports
Getty Images

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze