Paweł Waluś Jamie Carragher uważa, że Manchester United ma większą szansę na rywalizację z czołową dwójką w tym sezonie, niż Chelsea. Jak to tej pory to „The Blues” byli aktywniejsi w trakcie okienka transferowego, podczas gdy „Czerwone Diabły” jak na razie pozyskały „tylko” Donny’ego van de Beeka.
W programie Monday Night Football na stacji Sky Sports, Jamie Carragher wskazuje, że przed Frankiem Lampardem stoi poważne wyzwanie w postaci zarządzania nowymi nazwiskami w swoim zespole.
– Tak właściwie to uważam, że nawet jeśli Manchester United nie pozyska zawodników takich jak Chelsea, to wciąż są bliżsi walki z czołową dwójką. Bruno Fernandes będzie teraz tam grać przez pełny sezon, a jego wpływ po transferze w styczniu był niezwykły. Jeśli nadal będzie prezentował taki poziom, to będą o wiele mocniejsi – twierdzi Carragher.
– Powinniśmy wspomnieć o tym, że Chelsea pozyskując tylu nowych zawodników będzie musiała się zmierzyć z najtrudniejszym zadaniem dla menadżera. Pamiętam, że sir Alex Ferguson nazywał to zmianą w zarządzaniu.
– Frank Lampard dokonuje zmiany w zarządzaniu po dwunastu miesiącach, podczas gdy zazwyczaj menadżerowie decydują się na taki ruch po tym, kiedy pewien cykl dobiega końca. Mijają cztery lata, a zespół musi ewoluować i ruszyć dalej.
– Frank ściągnął sześciu albo siedmiu nowych graczy i to łatwo może doprowadzić do regresu w Chelsea. Pozyskali piłkarzy, którzy mają zapewnić im odpowiednią jakość z przodu i dodać kilka liczb, doskonale to rozumiem. Jednak to może zmierzać w zupełnie innym kierunku.
– Nie jest łatwo ściągać zawodników tego typu i sprawić, aby od razu się ze sobą dogadali. Z pewnością nie każdy transfer wypali, nie każdy z tych zawodników odniesie sukces. Dlatego uważam, że United jest bliższe walki z czołową dwójką.
Komentarze