Solskjaer: Phil Jones i Axel Tuanzebe jeszcze pozostają poza grą

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer przed nadchodzącą inaugurującą sezon 2020/21 dla „Czerwonych Diabłów” potyczką z Crystal Palace przyznał, że w kadrze obecnie ma jedynie dwóch kontuzjowanych zawodników. Są to niezmiennie dwaj obrońcy – Phil Jones i Axel Tuanzebe – z których ten drugi jest już bliski do powrotu do treningów w pełnym obciążeniu.

Phil [Jones] jest wciąż poza grą. Z kolei Axel [Tuanzebe] nie jest jeszcze w stu procentach gotowy, ale biega już po boisku, co jest pozytywne. Oprócz tej dwójki, nie zmagamy się z żadnymi poważnymi kontuzjami w składzie, ale też trzeba przyznać, że zawodnicy znajdują się na różnym etapie przygotowań po przejściu swoich programów treningowych – mówił Solskjaer.

Norweg potwierdził też ostatnie doniesienia mówiące o tym, że Teden Mengi został na stałe przesunięty do kadry pierwszej drużyny. Przy czym 18-latek wciąż ma być dostępny do gry w kadrze U-23, aby łapać regularnie minuty na boisku.

Teden [Mengi] wskoczył do pierwszej drużyny. Przy czym prawdopodobnie zagra jeszcze w niektórych meczach kadry U-23, gdy tylko będzie to możliwe. Na tym etapie potrzebuje regularnej gry. Przy czym spisuje się absolutnie fantastycznie na treningach i zagrał też przez pół godziny w sparingu z Aston Villą, nie popełniając żadnego błędu. Jest z nami codziennie – dodał.

Solskjaer przyznaje jednak, że przygotowania do nowego sezonu były trudne, bowiem zawodnicy są na różnym poziomie wytrenowania. Część zagrała niedawno w meczach reprezentacji, zyskując dodatkowe minuty, ale inni – jak np. Paul Pogba – musieli odpoczywać (Francuz na zgrupowaniu kadry narodowej został zdiagnozowany jako chory na Covid-19).

– Piłkarze znajdują się na różnym poziomie przygotowań. Mentalnie myślę, że wszyscy są gotowi. Jednak pod kątem fizycznym, są na różnym poziomie. Niektórzy rozegrali więcej spotkań niż pozostali. Musimy więc być sprytni i dobrzy w tym, kiedy dać grać poszczególnym piłkarzom, ponieważ wiemy, że ten okres, który jest przed nami – do czasu pierwszej przerwy na mecze reprezentacji – jest ogromnie ważny – kontynuował Norweg.

– Potrzebujemy punktów, a piłkarze potrzebują meczów do rozegrania. Jednak część z nich nie trenowała wystarczająco dużo ani też nie grała zbyt często w ostatnim czasie. Niektórzy byli na kwarantannie. To jedna z sytuacji, do których musieliśmy się odpowiednio zaadaptować i piłkarze spisali się dobrze.

– Jesteśmy na tyle przygotowani, na ile byliśmy w stanie się przygotować. Mamy za sobą dziwny okres przygotowawczy. Mieliśmy zawodników na zgrupowaniach kadry, niektórzy pracowali tutaj, a jeszcze inni pracowali nad odzyskaniem kondycji. To był więc dziwny okres przygotowawczy, ale też był dobry dla tych, którzy ciężko pracowali.

– Graliśmy w Lidze Europy do 16 czy 17 sierpnia, a więc około miesiąc temu, co postawi nas w dobrym położeniu. Występ w tym turnieju był dla nas prawie jak taki okres przygotowawczy do nowego sezonu – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze