ManUtd.pl ocenia: koszmar w Teatrze Marzeń

Błażej Duda
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United po festiwalu błędów przegrał z Tottenhamem Hotspur aż 1:6 w meczu 4. kolejki Premier League. Zapraszamy do zapoznania się z ocenę występu podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera, jakiej dokonał jeden z redaktorów serwisu ManUtd.pl.

David de Gea – Wybronił bombę Auriera w 25. minucie i próbę Kane’a w 72. minucie. Powinien lepiej zachować się przy obu bramkach Heung-min Sona – przy pierwszej cofnął się zbyt głęboko i za późno wyruszył do Koreańczyka, a przy drugiej zmarnował cenne ułamki sekundy na ustawianie obrońców. Ocena: 4

Aaron Wan-Bissaka – Kompletnie nieprzydatny w ofensywie, gdzie posłał tylko jedno anemiczne dośrodkowanie. Z tyłu nie dostawał wsparcia od Greenwooda i wygrał parę pojedynków, ale też dawał się rywalom wyciągać po całym boisku, tak jak przy akcji poprzedzającej rzut karny na 1:6. Ocena: 3

Eric Bailly – Wyłączył myślenie w 30. minucie podając do Maticia, który musiał się poczuć jak na polu minowym. Za późno zareagował w 7. minucie gdy uciekł mu Son, a także w 37. gdy obserwował Koreańczyka z pięciu metrów. Zaplusował blokując aż cztery strzały. Ocena: 2

Harry Maguire – Zawiódł w najprostszym elemencie w 4. minucie, co skończyło się pierwszym golem Tottenhamu. Przy golu na 4:1 nie zablokował dośrodkowania Auriera. W pierwszej połowie parę razy podłączył się do ataku, ale niemal nie skończyło się to kolejną bramką Sona. Przez resztę spotkania wielokrotnie popełniał proste błędy w rozegraniu i przy wyprowadzaniu piłki. Ocena: 1

Luke Shaw – Ciężko powiedzieć na ile wynikało to z instrukcji, a na ile z własnej inwencji Anglika, ale zbyt często widzieliśmy go schodzącego do środka za Lamelą. Tottenham chętnie korzystał z pozostawianej na skrzydle dziury i zaowocowało to groźną sytuacją Auriera, następnie bramką na 4:1, przy której Shaw poszedł na grzyby i pozostawił dwóch napastników za plecami, a wreszcie bramką na 5:1, przy której nie wiedzieć czemu przekazał Auriera Pogbie. Anthony Taylor z czystym sumieniem mógł mu pokazać czerwoną kartkę za faul na Mourze, którym próbował naprawić kolejny błąd w ustawieniu. Ocena: 1

Nemanja Matić – Trudno winić go za stratę przy bramce na 3:1, ale też nie będziemy udawać, że Serb nie przeszedł obok meczu. Nie zanotował żadnej interwencji w obronie i zbyt ospale ruszał do asekuracji, nie mówiąc o grze pressingiem. Ocena: 2

Paul Pogba – Francuz próbował się angażować w destrukcji (4 udane odbiory), ale w 52. minucie pozostawił bez opieki Auriera. Całe spotkanie rozegrał raczej na alibi i nie zobaczyliśmy żadnej kreatywnej iskry z jego strony. Zaliczył aż 9 strat. Ocena: 2

Bruno Fernandes – Mimo prób nie zaliczył żadnej udanej interwencji w obronie i zdarzało mu się przeszkadzać w wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Pojedyncze przebłyski z przodu, jak przy doskonałym podaniu do Rashforda, który minimalnie przekroczył linię spalonego. Dobrze wykonana jedenastka. Ocena: 4

Mason Greenwood – Jako jedyny w pierwszej połowie wyglądał jak piłkarz. Trzykrotnie świetnie wychodził dryblingiem z własnej połowy i potrafił sobie wypracować pozycje do strzału, jak w 22. minucie, gdy próbował zaskoczyć Llorisa po ładnym zwrocie. Ocena: 4

Marcus Rashford – Łatwo sobie wyobrazić, że doświadczał flashbacków z trzeciego sezonu Mourinho, kiedy to musiał walczyć z połową drużyny przeciwnej o długie piłki. Ocena: 3

Anthony Martial – Wywalczył rzut karny, ale potem zawiódł zespół impulsywną reakcją na cwaniactwo Lameli. Ocena: 1

Rezerwowi:

Fred – Tchnął trochę energii w drugą linię, ale gdy już dobierał się do piłki ciężko było przewidzieć, czy przerodzi się to w udany (acz bezowocny) drybling, czy może raczej okazję dla rywala, jak w 72. minucie. Ocena: 4

Scott McTominay – Nieźle wywiązywał się z asekuracji prawej strony i zanotował pięć interwencji w obronie. Ocena: 4

Donny van de Beek – bez oceny

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze