Getty Images

Gary Neville komentuje porażkę Man Utd z Tottenhamem

Jakub Brzyski
Zmień rozmiar tekstu:

Zawodnicy Ole Gunnara Solskjaera tworzą aktualnie drugą najgorszą defensywę w Premier League, a więcej bramek stracił tylko West Brom. Wysoka porażka 1:6
z Tottenhamen pokazała, że defensywa „Czerwonych Diabłów” wymaga wzmocnień.
 

Piłkarze Manchesteru United po raz pierwszy od 1957 roku stracili cztery bramki w pierwszej połowie, grając na własnym boisku. 

Gary Neville w rozmowie ze Sky Sports określił aktualną sytuację żałosną. Mecz
z Tottenhamem powinien być alarmem dla „Czerwonych Diabłów”, że aktualny stan bloku defensywnego może pokrzyżować plany na ten sezon.
 

Klub z Old Trafford przegrał w kiepskim stylu z Crystal Palace na inauguracje sezonu 1:3. Obrona United powinna wówczas podziękować zawodnikom rywali, że nie wykorzystali pozostałych sytuacji bramkowych. Po Crystal Palace, przyszła wygrana w kiepskim stylu z Brighton 3:2. Ponownie blok defensywny powinien być wdzięczny przeciwnikom, gdyż Leandro Trossard pięć razy obijał poprzeczkę oraz słupek.  

Aktualnym problemem dla Solskjaera może być teraz dobór środkowych obrońców. Victor Lindelof wydaje się skreślony, fatalna forma od początku sezonu zaowocowała straceniem miejsca w pierwszym składzie oraz utratą szacunku fanów „Czerwonych Diabłów”. Eric Bailly po świetnym meczu pucharowym z Brighton 3:0, skompromitował się i zawinił bezpośrednio przy trzech straconych bramkach w meczu z Tottenhamem. Harry Maguire nie dość, że nie ma odpowiedniego partnera w bloku obronnym również, to prezentuje się poniżej oczekiwań fanów. 

– Przerażające było to, że „Koguty stworzyły cztery lub pięć akcji przy wyniku 1:2 – stwierdził Gary Neville. 

– Ich język ciała był okropny, pozbawiony ducha. 

– Oni [gracze United] byli poobijani, byli bliscy porażki. Cała jedenastka. To dało szansę Tottenhamowi do stworzenia okazji, co właśnie miało miejsce. 

Cały blok defensywny, który wyszedł na mecz z Tottenhamem kosztował United 188 milionów funtów, więc co mogło przyczynić się do tak wysokiej porażki? 

Defensywa United, która była jedną z najlepszych w końcówce poprzedniego sezonu po przerwie pandemicznej, ma ogromne problemy z zespołami z dolnej połówki tabeli. Mnogość indywidualnych błędów to główna przyczyna fatalnej postawy. 

David de Gea gra pod presją po powrocie Hendersona, który był jednym z najlepszych bramkarzy w minionym sezonie Premier League. Harry Maguire,  który kosztował 80 mln funtów, stał się kapitanem w United, lecz po starcie sezonu ewidentnie jest bez formy. 

Harry Maguire właśnie rozegrał swoje trzy najgorsze spotkania w koszulce United – dodał Neville. 

Eric Bailly zaspał przy szybkim rozegraniu rzutu wolnego, kiedy Son wbiegł sam w pole karne i wyprowadził zespół na prowadzenie. Było to drugie spotkanie Iworyjczyka
w pierwszym zespole od startu poprzedniego sezonu. 
Bailly sprezentował również trzecią bramkę Tottenhamowi, kiedy jego podanie do Maticia zostało przechwycone przez Harrego Kane’a. Solskjear musiał być wkurzony, gdyż błąd ten przydarzył się od razu po czerwonej kartce dla United. 

Piątą bramkę zdobył Aurier, wykorzystując błędy Paula Pogby oraz Luke’a Shawa. Sam Pogba zawinił też przy szóstej bramce, kiedy to sfaulował Bena Deviesa w polu karnym. Do jedenastki podszedł Kane i bezproblemowo pokonał hiszpańskiego bramkarza. 

– To było świetne, United zajęło w poprzednim sezonie 3 miejsce tuż za City i Liverpoolem, ale muszą coś zrobić, aby być bliżej. City wydało 150 mln funtów na transfery, a Liverpool ściągnął Thiago i Jotę. 

Można zaobserwować ogromny regres formy piłkarzy United, szczególnie jeśli mówimy o ich grze w obronie w porównaniu do poprzedniego sezonu. Dobrym podsumowaniem aktualniej formy jest statystka straconych bramek w Premier League, w której United zajmuje 19. pozycję z 11 straconymi bramkami. Niżej tylko znajduje się West Brom, który do tej pory stracił 13 bramek. Wyżej od United znalazły się zespoły Fulham – 11 straconych bramek oraz Brighton, które straciło 10 goli. Problemem jest jednak to, że Manchester United zajmuje przedostatnie miejsce w tym rankingu, a ma jeden mecz zaległy w porównaniu do reszty przedstawionych wcześniej zespołów. 

– Czuję to, że Ole Gunnar Solskjaer wyciągnął wszystko, co się dało z tych zawodników, zajmując z nimi 3. miejsce, oni nie osiągną poziomu zawodników Manchesteru City czy Liverpoolu. 

Ole Gunnaer Solskjear może mieć problem, aby rozwiązać problemy kadrowe. Okienko zamyka się 5 października, transfer Alexa Tellesa wydaje się przesądzony i Brazylijczyk raczej dołączy do klubu z Old Trafford, tylko czy to wystarczy, aby naprawić problemy w defensywie? 

– Co do wyboru piłkarzy, zawsze wybieram najlepszych zawodników, z tych których mam aktualnie dostępnych, lecz w tym meczu zaprezentowali oni swoje najgorsze oblicze – Solskjaer dla Sky Sports. 

– Oni zawiedli nawet psychologicznie, nie ściągając przed sezonem nowych zawodników, aby zmotywować drużynę. Celem zespołu jest zbudowanie drużyny, aby wygrywać tytuły, to jest zadanie Manchesteru United – odniósł się były piłkarz. 

Gary Neville wydawał się wściekły po spotkaniu czwartej kolejce Premier League. Jego nastrój zmienił się jednak tego samego wieczoru, kiedy dowiedział się, że Liverpool – jeden z największych rywali „Czerwonych Diabłów”, przegrał z Aston Villą 2:7. 

Były piłkarz klubu z Old Trafford umieścił tweeta, na którym ogląda w doskonałym humorze analizę swojego kolegi Carraghera podczas wcześniej wspomnianej porażki Liverpoolu z Aston Villą. 

– Poczuje się lepiej jutro, kiedy zakontraktujecie Cavaniego – odpowiedział Jamie Carragher. 

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze