Solskjaer po meczu z Newcastle Utd: to był dla nas test charakteru

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer miał prawo do zadowolenia po wygranym meczu 4:1 z Newcastle United w 5. kolejce Premier League. Jego podopieczni bardzo dobrze zareagowali na porażkę z Tottenhamem i szybko straconą bramkę, odrabiając straty z nawiązką, w pięknym stylu. W rozmowie z klubową telewizją norweski szkoleniowiec ocenił postawę swoich graczy. 

OLE GUNNAR SOLSKJAER PO MECZU Z NEWCASTLE UNITED

O trudnym początku meczu:
– To był test charakteru po porażce 1:6 w poprzednim spotkaniu, a po stracie gola w pierwszych minutach meczu, wyzwanie stało się jeszcze trudniejsze. Zaprezentowaliśmy jednak wspaniałą odporność, dzięki inspiracji płynącej od naszego kapitana.

O występie Harry’ego Maguire’a:
– Wspaniale spisał się w obronie. Dzielił i rządził. Kiedy znajduje się przy piłce, to emanuje spokojem i dzięki niemu potrafimy kontrolować mecze. Miał wiele świetnych okazji do strzelenia gola.

O udanej selekcji na ten mecz:
– Czeka nas wiele spotkań. Wybrałem taki zespół, który mógł zagwarantować nam odpowiedni rezultat w tym starciu. Przeanalizowaliśmy rywala, a następnie siebie, znajdując dziś najlepszy balans. Wielu zawodników zanotowało bardzo dobre występy, także ci, którzy weszli na boisko z ławki. Należy docenić również ławkę rezerwowych, która pełniła rolę naszych kibiców. Widzieliśmy wspaniałe nastawienie i ducha drużyny.

O obronie Davida de Gei przy stanie 1:1:
– David potrafi wyprawiać takie rzeczy, co widzieliśmy wiele razy. To jedna z tych fantastycznych obron, kiedy myślisz, że piłka wpadnie do siatki. Posiada wspaniały zasięg ramion.

O wytworzonej presji na rywalu:
– Im więcej szans kreowaliśmy, tym większą presję na nich nakładaliśmy. Czułem, że drugi gol nadejdzie. To była kwestia dodatkowego podania i wstrzymania się z wykończeniem akcji. Chodziło o to, aby nie panikować i nie spieszyć się. Rozmawialiśmy o tym w przerwie. Pięć minut przed końcem to wiele czasu, aby zdobyć bramkę.

O golu na 2:1:
– Wspaniałe tempo, jakość i wyczucie czasu. Piłkarze trzymali swoje głowy wysoko uniesione. To świadectwo ich charakterów w tym trudnym spotkaniu w trudnym czasie.

O historycznej bramce Aarona Wan-Bissaki:
– To było dośrodkowanie! Żartuję, należała mu się ta bramka. Chcieliśmy, aby w tym spotkaniu grał nieco wyżej i wykonywał biegi za plecy obrońców. To dla niego wspaniała chwila.

O staraniach Marcusa Rashforda:
– Znakomity występ na pozycji środkowego napastnika. Nie otrzymał zbyt wielu podań, aby popracować swoimi nogami, ale ciężko pracował na każdy kontakt z piłką. Wbiegał za plecy, zakładał pressing, pojedynkował się, wygrywał główki. Robił wszystko, co należy do zadań środkowego napastnika.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze