FA WSL: „Czerwone Diablice” pokonują West Ham 4:2

manutd.com Łukasz Pośpiech
Zmień rozmiar tekstu:

W minioną niedzielę podopieczne Casey Stoney zanotowały kolejne bardzo dobry występ w rozgrywkach FA Women’s Super League, pokonując na wyjeździe piłkarki West Hamu 4:2. Swoje debiutanckie trafienia w barwach Manchesteru United zanotowały sprowadzone latem dwie Amerykanki, Tobin Heath oraz Christen Press, a dwa dodatkowe gole dołożyła kolejna z nowych zawodniczek „Czerwonych Diablic”, Alessia Russo.

Jeszcze zanim upłynęły trzy minuty na zegarze, „Czerwone Diablice” już stworzyły sobie trzy sytuacje bramkowe. Najpierw po dośrodkowaniu z prawego skrzydła, Alessia Russo nie zdołała opanować piłki w polu karnym, ta została jej wybita spod nóg, do niej dopadła Katie Zalem, ale jej strzał chybił celu.

Chwilę później Russo wdała się w świetny drybling, mijając kilka zawodniczek West Hamu i stając oko w oko z Mackenzie Arnold, która jednak popisała się dobrą interwencją.

Kolejne ataki „Czerwonych Diablic” przyniosły w końcu przełamanie w 20 minucie spotkania. Katie Zalem dośrodkowała na dalszy słupek, tam piłkę na pole piątego metra zgrała Leaha Galton, a piłkę do bramki wpakowała aktywna Alessia Russo.

Trzy minuty później było już 2:0 dla przyjezdnych, a swojego pierwszego gola dla Manchesteru United zdobyła Tobin Heath. „Czerwone Diablice” odebrały piłkę w środkowej strefie boiska i ruszyły z szybką kontrą, futbolówka znalazła się pod nogi Russo, która zagrała do wbiegającej w pole karne Amerykanki, a ta mocny strzałem pod poprzeczkę podwyższyła prowadzenie.

W 39 minucie piłkarki gospodarzy złapały kontakt po trafieniu Emily van Egmond, która trafiła do bramki strzeżonej przez Mary Earps po strzale głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Nadzieje zawodniczek West Hamu nie trwały jednak długo, bowiem trzy minuty później „Czerwone Diablice” ponownie wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Leaha Galton posłała świetne dośrodkowanie z lewego skrzydła, niemal z linii końcowej boiska, a na polu karnym na taką piłkę czekała Alessia Russo, która strzałem głową pewnie wpakowała ją do siatki, zdobywając swojego drugiego gola. Do przerwy było 3:1 dla gości.

Piłkarki gospodarzy stworzyły sobie dobrą okazję tuż po wznowieniu gry, kiedy to Rachel Daly posłała świetne dośrodkowanie w pole karne „Czerwonych Diablic”, ale w pobliżu nie było żadnej z jej koleżanek, która mogłaby wykończyć akcję.

Później to zawodniczki Manchesteru United były bliskie zamknięcia tego meczu. Tobin Heath odnalazła Alessię Russo, a ta ładnym prostopadłym podaniem obsłużyła Ellę Toone, która stanęła oko w oko z Arnold, ale jej próba przeszła obok bramki.

„Czerwone Diablice” cały czas naciskały na rywalki, ale nie potrafiły powiększyć prowadzenia po serii rzutów rożnych, jakie wykonywały, a najbliższa tego była Millie Turner, która po jednym z tych stałych fragmentów gry uderzyła głową tuż nad bramką rywalek.

Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry w serca i sztab piłkarek gospodarzy znów wlała się nadzieja za sprawą Rachel Daly, która prawdopodobnie tak szczęśliwie dośrodkowywała, że zaskoczyła Mary Earps i wrzuciła jej piłkę „za kołnierz”.

Jednak tak, jak i w pierwszej połowie, tak i w drugiej, to tylko podrażniło podopieczne Casey Stoney, które po prostu chciały wygrać ten mecz z co najmniej dwubramkową przewagą. Dlatego też cztery minuty po trafieniu Daly, rezerwowa Lucy Staniforth posłała świetne dośrodkowanie w pole karne na długi słupek, gdzie akcję zamykała Christen Press i kolejna Amerykana zdobyła swojego debiutanckiego gola dla „Czerwonych Diablic”, ustalając tym samym wynik spotkania na 4:2.

Tym samym podopieczne Casey Stoney kontynuują świetny start sezonu w kobiecej angielskiej ekstraklasie. Po pięciu rozegranych spotkaniach „Czerwone Diablice” mają na koncie cztery zwycięstwa i jeden remis, dzięki czemu z 13 punktami na koncie zajmują 3. lokatę, mając tyle samo punktów, co zawodniczki Evertonu i o dwa oczka mniej od na razie bezbłędnych piłkarek Arsenalu.

flashscore.pl

Swój kolejny mecz piłkarki Manchesteru United rozegrają dopiero 4 listopada. Wówczas w rozgrywkach pucharowych FA Women’s League Cup zmierzą się na wyjeździe z zawodniczkami Evertonu.

West Ham United – Manchester United 2:4 (1:3)

Bramki: Van Egmond 39′, Daly 83′ – Russo 20′ i 32′, Heath 23′, Press 87′

Skład piłkarek West Hamu: Arnold – Redisch Kvamme, Flaherty, Fisk, Vetterlein (Joel 73′) – Longhurst (Cho 60′), Van Egmond, Dali – Leon (Lehmann 60′) – Thomas (Svitkova 59′), Daly
Niewykorzystane zmiany: Kiernan, Mustafa, Grant, Brosnan

Skład piłkarek Manchesteru United: Earps – A.Turner (kapitan), McManus, M.Turner, Okvist – Zelem (Ladd 68′), Toone (Staniforth 77′), Groenen – Heath (Hanson 62′), Galton, Russo (Press 77′)
Niewykorzystane zmiany:
Ramsey, Smith, Ross, Sigsworth.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze