Damian Domitrz Przed rozpoczęciem meczu przeciwko Chelsea w ramach 6. kolejki Premier League Ole Gunnar Solskjaer udzielił wywiadu klubowej telewizji, w którym wyjaśnił swoją decyzję o wyborze wyjściowej jedenastki.
PRZEDMECZOWY WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM:
Wystawiłeś do gry ten sam zespół, co w starciu z Newcastle. Czy możesz nam wyjaśnić, co cię do tego skłoniło?
– Czasami trzeba nagradzać dobre występy. Oczywiście zaliczyliśmy również dobry występ podczas wieczoru w Paryżu, ale czujemy, że ten zespół jest w stanie rywalizować i zapewnić kontrolę w tym spotkaniu, sprawiając problemy naszemu rywalowi.
Jak to jest mieć tak duży ból głowy związany z wieloma opcjami do wyboru?
– Wolę mieć ból głowy, niż drapać się po niej i nie mieć wystarczającej liczby zawodników. Rozczarowanie kilku graczy od czasu do czasu jest lepsze, niż granie nimi wtedy, gdy nie są gotowi.
Powiedziałeś, że być może należy pomyśleć o zmianie przygotowań do meczów na własnym stadionie. Czy faktycznie dokonałeś zmian?
– Owszem. Zostaliśmy w hotelu, więc jestem przekonany, że żony i partnerki piłkarzy nie są zadowolone z mojej decyzji. Chcemy jednak pozostać w grupie. Podczas wyjazdu do Newcastle i Paryża atmosfera była dobra. Ludzie zapominają, że teraz budowanie zespołu wygląda inaczej. Jednym z atutów Manchesteru United zawsze było to, że zachowywaliśmy się jak rodzina i byliśmy blisko siebie. Atmosfera podczas treningu jest dobra. Wszyscy wiedzą, że nie dzielimy szatni i nie mogliśmy się spotykać przez długi czas. Taka decyzja daje nam zatem szansę na spędzenie ze sobą 15 minut podczas posiłku. Czujemy, że to właściwy sposób przygotowań przed tym wieczorem. Obiecuję żonom i partnerkom, że spróbujemy to zmienić, kiedy zajdzie taka potrzeba.
Komentarze