Jude Bellingham: Borussia Dortmund była dla mnie najlepszym miejscem

BBC Łukasz Pośpiech
Zmień rozmiar tekstu:

Jude Bellingham skorzystał z szansy na przenosiny do Dortmundu i jak sam wspomina, była to okazja, której nie mógł przepuścić. 17-latek zameldował się na Signal Iduna Park tego lata, a wartość jego transferu może wzrosnąć do 30 milionów funtów.

Wychowanek Birmingham zdążył już zdobyć swoją debiutancką bramkę, stając się tym samym najmłodszym strzelcem w historii klubu. Bellingham został też najmłodszym Anglikiem, który zagrał w Lidze Mistrzów. Oczekuje się, że zagra przeciwko Brugii w kolejnym meczu Champions League.

Zawodnik Borussii może też otrzymać szansę na grę w meczu z Bayernem Monachium w sobotnim meczu ligowym. Bellingham jest zdania, że taki rozwój sytuacji i jego kariery jest idealnym wyjaśnieniem, dlaczego zawodnik nie zdecydował się na skorzystanie z którejś oferty, którą otrzymał z Anglii.

– Jedyną rzeczą, która mnie obchodziła podczas podejmowania decyzji, była gra w piłkę – mówił. – To jasne jak słońce, że jeśli przychodzi się tutaj i spisuje odpowiednio dobrze, otrzyma się szansę.

– Jest wielu młodych zawodników, którzy, jeśli mają okazję, zabłysną w pierwszym zespole, ale z jakiegoś powodu jej nie otrzymują. Jestem niemal przykładem, jak również wielu piłkarzy w naszym zespole, dawania ludziom szansy. Wrzućcie ich na głęboką wodę i zobaczcie, jak się spisują.

– Wielu jest piłkarzy w Championship, którzy by to znieśli. Ci piłkarze są często lepsi, niż mogłoby się wydawać – dodaje.

Bellingham oczywiście nie jest jedynym Anglikiem w Borussii Dortmund. Młody piłkarz dołączył do swojego rodaka, Jadona Sancho, który był bohaterem najgłośniejszej sagi transferowej ubiegłego lata. Sancho, podobnie, jak Jude Bellingham, przyjechał do Niemiec w wieku 17 lat.

Jadon to wielki przykład dla Anglików w moim wieku – mówił wychowanek Birmingham. – Wszyscy próbujemy grać, ale próbujemy też zrobić krok ku europejskiej elicie. Jadon zrobił to perfekcyjnie.

– Nie można temu zaprzeczać, a oglądanie jego drogi było dla mnie ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji. Nie rozmawiałem z nim, zanim tu przyjechałem, odbyło się to, ale za pośrednictwem innych osób. Mówiłem o czymś, a oni odpowiadali, „Jadon myślał tak samo na ten, czy tamten temat”. Mam nadzieję, że uda mi się odtworzyć jego sukces.

Bellingham, podobnie jak Sancho, znalazł się w kręgu zainteresowań Manchesteru United. Pojechał nawet pograć na ich boiskach treningowych i spotkał wiele ważnych dla klubu postaci, w tym sir Alexa Fergusona. Anglik nie zdecydował się jednak na dołączenie do słynnej Akademii, wybrawszy inny zestaw utalentowanych młodych piłkarzy – Erlinga Brauta Haalanda, Gio Reynę, Reiniera Jesusa Carvalho i reszty.

– Manchester United ma świetny skład – moja decyzja nie miała niczego wspólnego z Man United. Dortmund był dla mnie najlepszym miejscem. Wiedząc to, ignoruje się wszystko inne.

– Łatwo było mi na wiązać relacje, bo mogę się dogadać z moimi kolegami z zespołu. Wielu z nich jest w podobnej sytuacji, szczególnie Jesus i Gio, którzy są w podobnym wieku i miejscu w karierze – mówił Bellingham.

Ojciec Jude’a Bellinghama, Mark, strzelił ponad 700 bramek jako półprofesjonalista i grał długo po skończeniu 40. roku życia. 15-letni brat Jude’a jest zawodnikiem Akademii Birmingham i gra w kadrze Anglii do lat 15.

– Oboje moi rodzice należą do klasy pracującej i wypełnili mnie wartościami, którymi trzeba podążać: nie poddawać się, ciężko pracować, wyjść i coś zrobić – wspomina Bellingham.

– Widziałem sposób, w jaki oni nawiązują interakcję z ludźmi i ich traktują. Gdy ma się takich ludzi, nikt nie musi mówić Ci, jak się zachowywać. Oglądałem bez przerwy grę mojego ojca. Można zobaczyć to w sposobie, w jaki gram… ten twardy styl „bez ligi”, bycie zaciekłym, gdy potrzeba, to odzwierciedla się w mojej grze.

Jestem dumny z Jobe [Bellinghama]i nie mogę się doczekać, by zobaczyć, jak zacznie się rozwijać przez najbliższy rok, czy dwa. Zawsze wzajemnie się popychaliśmy i walczyliśmy tylko o piłkę nożną i o to, kto wygrywał.

Bellingham mieszka w centrum Dortmundu. Obowiązują go ogromne ograniczenia, co może, a czego nie może zrobić ze względu na pandemię koronawirusa. Musi się też nauczyć nowego języka i zakończyć edukację. Młody piłkarz nie gotuje dla siebie.

– Nie ma na to szans. Dostaję jedzenie z klubu i moja mama pomaga mi z tym wszystkim. Miałem dwie lub trzy lekcje niemieckiego w tygodniu, zanim nastąpiła przerwa reprezentacyjna i chciałbym mówić biegle. Miałem bardzo zapchany kalendarz i nie mogłem wrócić do tego, ale rozumiem więcej każdego dnia, nawet jeśli trudno jest mi się wypowiedzieć.

– Praktycznie wszyscy mówią po angielsku, ale trenerzy wolą wszystko robić po niemiecku. Przekonałem się, że jeśli zrozumiem trzy słowa ze zdania, to wystarczy, aby poskładać to, o czym mówią.

– Mam jeszcze kilka rzeczy, które muszę zrobić dla mojego sportowego B-Tech. Mama przypomniała mi wielokrotnie, że nigdy nie jesteś poza zasięgiem edukacji, więc muszę to załatwić i dopiero przestać współpracować z korepetytorem.

Bellingham pokazuje wyjątkową jak na swój wiek dojrzałość. Seniorski debiut zaliczył w wieku 16 lat i 38 dni w sierpniu 2019 roku. Piłkarz zdaje się być  jednak niewzruszony przeskokiem z futbolu juniorskiego do tego seniorskiego.

– Nigdy nie wierzyłem w bańkę związaną z moją osobą i nie chciałem brać w tym udziału – mówi. – Nigdy nie interesuje mnie to, co mówią ludzie, bo szczerze, opinie ludzi zmieniają się jak pogoda. W jednej chwili jesteś najlepszy, w następnej nie jesteś gotowy.

– Mogę wydawać się dojrzały, ale gdy jest się w takim środowisku, jak ja przez ostatni rok, musisz szybko dorosnąć i pozostawić za sobą dziecinne nawyki. Tym, co uderzyło mnie od razu, było to, że stwierdzenie, że Bundesliga to gorsze rozgrywki, jest absolutnie fałszywe. Zespoły są tu na wysokim poziomie. Każda drużyna ma kilku zawodników, którzy posiadają wielką jakość i muszę być na odpowiednim poziomie, jak moi koledzy z zespołu, bo inaczej zawiodę siebie i ich.

– To był przeskok, ale byłem na niego gotowy, choć będąc szczerym, moi rodzice powiedzieliby, że jestem nadal niedojrzały i się bardzo staram przed wami.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze