Solskjaer dla MUTV przed meczem z Istanbul Basaksehir: musimy zdobyć 10 punktów w grupie tak szybko, jak to tylko możliwe

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer przed kolejnym nadchodzącym meczem tradycyjnie już udzielił także wywiadu klubowej telewizji. Tym razem skupiał się on wokół nadchodzącego występu „Czerwonych Diabłów” w Lidze Mistrzów przeciwko Istanbul Basaksheir, w którym występuje m.in. były obrońca Manchesteru United, Rafael da Silva.

WYWIAD OLE GUNNARA SOLSKJAERA DLA MUTV PRZED MECZEM Z ISTANBUL BASAKEHIR W RAMACH 3. KOLEJKI FAZY GRUPOWEJ LIGI MISTRZÓW 2020/21

To kolejny wielki tydzień dla was pod kątem nadchodzących spotkań, który zaczynacie od podróży do Turcji, a następnie kończycie na wyjeździe na Goodison Park. Zakładam, że to dwa dobre sprawdziany dla twojej drużyny, których już wyczekujesz?

– Zdecydowanie. Zawsze ważne jest, aby odbić się i odpowiedzieć na rozczarowujący występ. Mieliśmy trochę czasu na refleksję po porażce z Arsenalem, ale to już za nami. Teraz musimy dobrze spisać się w Stambule i miejmy nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty. Dopiero potem przejdziemy do rywalizacji z Evertonem. Oczywiście terminarz nam tu nie pomaga, ale traktujemy to jak kolejne wyzwanie.

Jak wspomniałeś, terminarz nie jest dla was za bardzo łaskawy, biorąc pod uwagę, że po środowym meczu w Turcji, kolejne spotkanie w lidze rozegracie już w sobotę wczesnym popołudniem. Czy to miało jakiś wpływ na wasz plan dotyczący tego, kogo zabrać ze sobą do Turcji?

– To może mieć bardziej wpływ na wybór wyjściowego składu i ustalenie ławki rezerwowych. Gra o 13:30 w sobotę nam nie pomaga, ale tak to już jest, gdy uczestniczysz w meczach Ligi Mistrzów. To jest wyzwanie, ponieważ chcesz grać w tych rozgrywkach w środku tygodnia. Musimy po prostu przyjąć to tak, jak jest. Prosiliśmy o to, aby przełożono nam ten mecz ligowy na niedzielę, ale nie uzyskaliśmy absolutnie żadnej pomocy.

Jak wszyscy się czują po weekendowym meczu?

– Poza byciem nieco przybitym i rozczarowanym, czego można było się spodziewać po tym meczu, nie mamy do czynienia z nowymi urazami. Myślę, że ponownie nasz skład będzie wyglądał podobnie.

Wiemy, że Jesse Lingard wrócił do treningów. Jak myślisz, kiedy będzie w stanie wrócić do gry?

– Jesse [Lingard] trenował w poniedziałek. Musimy zobaczyć czy jest na to jakaś niepożądana reakcja ze strony jego organizmu. Być może będzie w stanie polecieć do Stambułu, ale nie jesteśmy pewni [już wiemy, że Anglik nie znalazł się w kadrze na to spotkanie, wywiad przeprowadzono przed wylotem drużyny do Turcji – wyj. red.]. Wygląda to jednak optymistyczniej.

A jak radzi sobie Alex Telles?

Alex [Telles] musi uzyskać negatywny wynik testu na koronawirusa, więc mamy nadzieję, że wróci do nas tak szybko, jak to tylko możliwe.

Edinson Cavani cały czas buduje swoją kondycję fizyczną. Jak oceniasz to, co wykonuje do tej pory i jak zadowolony jesteś z tego, co dotąd zobaczyłeś w jego wykonaniu?

–  Edinson [Cavani] generalnie jest dobrze wysportowanym facetem i zaczyna łapać swoją formę na treningach. Ma już też za sobą kilka wejść na boisko z ławki rezerwowych. Nie byliśmy jeszcze w stanie dać mu zbyt wiele czasu, aby zaliczył duży wpływ na grę, ale wygląda coraz lepiej na treningach, więc to nie zajmie już dużo czasu.

Widzieliśmy, że Facundo Pellistri ciężko trenuje. Kilka razu znalazł się już w kadrze meczowej, jak również wystąpił w jednym meczu drużyny U-23. Jakie do tej pory wywarł na tobie wrażenie?

– Facundo [Pellistri] to młody chłopak, który przybył do nas niedawno i wszystko jest dla niego nowe. Potrzebuje kilku meczów w rezerwach, aby odnaleźć się w grze w tym kraju. Póki co wygląda to bardzo pozytywnie. To zawodnik, wobec którego chcemy być cierpliwi. Damy mu czas, aby się zadomowił i przyzwyczaił do nas. Będziecie mogli go zobaczyć w meczu rezerw, prawdopodobnie w tym najbliższym.

Zdjęcie
Facundo Pellistri na poniedziałkowym treningu pierwszej drużyny. Zdjęcie: Getty Images.

Jak bardzo cieszysz się z tego, że znów masz w pełni dostępnego do gry Anthony’ego Martiala, który zakończył swoje zawieszenie za czerwoną kartkę, przez co pauzował w meczach ligowych? Widzieliśmy już, że otworzył swoje konto strzeleckie w tym sezonie w ubiegłotygodniowym meczu Ligi Mistrzów.

Anthony [Martial] był dla nas ważny w poprzednim sezonie i ogólnie w czasie, od kiedy tutaj jestem. Cieszymy się więc, że mamy go z powrotem do dyspozycji. To daje nam więcej opcji w ataku i to po obu stronach. Czekamy z niecierpliwością na najlepsze wydanie Anthony’ego. Myślę, że pod koniec tego meczu z Lipskiem można było dostrzec, że wróciła ta jego energia. Był naprawdę pozytywną i jasną postacią tamtego spotkania, co jest dobre.

Czego dowiedziałeś się do tej pory na temat Istanbul Basaksehir i jakie zagrożenie może sprawiać ta drużyna?

– To zespół złożony z piłkarzy, którzy przez jakiś czas byli znani z gry w Anglii. Mają wielu doświadczonych zawodników i kilku swoich rodzimych piłkarzy. To będzie też świetna okazja na ponowne spotkanie się z Rafą [Rafael da Silva]. Mam dobre wspomnienia związane z nim i Fabio [da Silvą]. To fantastyczni chłopcy, wywodzący się z fantastycznej rodziny. To chłopcy, z którymi chcesz się zobaczyć, ponieważ są niesamowicie pozytywni. W drużynie tej gra też jeszcze jeden mój były piłkarz, Freddie Gulbrandsen, z którym współpracowałem w Molde, więc to również będzie miła reintegracja. Basaksehir to drużyna, która wybiła się w ostatnich sezonach. Mają doświadczonych i kilku naprawdę uzdolnionych piłkarzy. Przyglądaliśmy się im, gdy graliśmy w Lidze Europy, ponieważ mogliśmy trafić na nich bądź na FC Kopenhagę w ćwierćfinale tych rozgrywek. Wiemy więc co nieco na ich temat.

Zdjęcie
Rafael da Silva przeniósł się do Basaksehir w minione lato. Zdjęcie: Getty Images.

Wspomniałeś o Rafaelu da Silvie. Jakie są twoje wspomnienia z nim związane – zarówno te boiskowe, jak i te spoza boiska w czasie, gdy grał w United?

– Obaj ci bliźniacy są wspaniali. Pozyskałem Fabio [da Silvę] do Cardiff City. Jechałem do niego przez całą drogę, przekonując go do tego ruchu i obaj powitali mnie w swoim domu. Pamiętam jak zaczęli z nami trenować po raz pierwszy, gdy mieli 15 lat, a ja jeszcze grałem w piłkę. Nie byłem w stanie ich wtedy odróżnić, ale teraz już jestem! [Śmiech] Poznałem ich obu. Są entuzjastycznymi ludźmi, ze świetną energią, z pasją do gry w piłkę, do tego zawsze pozytywnie nastawieni i z jasnym umysłem. Na zawsze zapamiętamy to uderzenie Rafy [Rafael da Silva] w samo okienku po rzucie rożnym [przeciwko Liverpoolowi na Anfield]!

Zdjęcie
Fabio da Silva w barwach Cardiff City. Zdjęcie: Getty Images.

Zaliczyliście fantastyczny start tej kampanii w Lidze Mistrzów, notując zwycięstwa nad PSG i RB Lipsk. Co najbardziej zadowoliło cię w tych występach?

– Jak wspomniałeś, zaliczyliśmy dwa bardzo dobre występy, wykazując się energią, entuzjazmem i dobrym kształtem drużyny. Naprawdę dobrze się broniliśmy, a kiedy to robimy w taki sposób, do tego mając odpowiednie podejście i pracując jak drużyna, to trudno jest nas pokonać. To jest klucz dla tej grupy piłkarzy. Chodzi o to, aby być wystarczająco pokornym do tak ciężkiej pracy, jak to tylko możliwe, tak jak to było w tych dwóch meczach. Musimy to robić w każdym spotkaniu. Nie ma znaczenia to, z kim gramy, gdy sprawiasz, że trudno cię pokonać, to wygrywasz mecze.

Jak ważnym jest podtrzymanie formy w tych rozgrywkach i zdobycie 10 punktów w grupie tak szybko, jak to tylko możliwe?

– To ogromnie ważne. Gdy uda nam się zdobyć cztery czy nawet sześć punktów w dwóch najbliższych meczach grupowych, to ostatnie dwa spotkanie będą już dla nas innym scenariuszem. Musimy się jednak skupić teraz na naszym wyjeździe do Stambuł.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze