Ole Gunnar Solskjaer w pomeczowym wywiadzie dla MUTV: być może nasze porażki to gwarancja lepszej rozrywki, ale nie damy im tej satysfakcji

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Poza wywiadem przeprowadzonym dla BT Sport, Ole Gunnar Solskjaer podkreślił złą i niekorzystną dla jego drużyny organizacją terminarza także w rozmowie z klubową telewizją. 

WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM DLA MUTV PO MECZU Z EVERTONEM

Czy to była idealna odpowiedź dla ludzi, którzy kwestionowali umiejętności i charakter piłkarzy?

– Mówiłem ci wcześniej, że nie chcę mówić o terminarzu przed spotkaniem, ale wymaganie od tych graczy ciągłych występów, kiedy ustawia się nasz mecz na 13:30 w sobotę po podróży do Turcji, jest absolutnym żartem. Nie ma w tym kompletnie żadnego zdrowego rozsądku, że rozgrywaliśmy spotkanie o 13:30 w sobotę. Wymagania. Z tego powodu nasi gracze doznali kontuzji w tym starciu. Wkurza mnie to bardzo, że musieliśmy grać ten mecz. Oczywiście zyskaliśmy trzy punkty, ale straciliśmy piłkarzy, co nie jest tego warte. Trochę bardziej rozsądną decyzją byłoby ustawienie naszego meczu na niedzielę. Jeżeli daje się tym chłopaków 48 lub 50-ileś godzin na regenerację, to nie ma możliwości, by co trzy czy dwa dni notowali topowy występ.

– Kiedy jest szansa, by dać nam możliwość rozegrania spotkania w niedzielę, to nikt tego nie robi. Przepraszam, ale muszę poruszyć ten temat. Nie rozumiem, dlaczego nie mogliśmy zagrać w niedzielę. To ponad mnie. Próbowaliśmy, klub próbował, ale wygląda na to, że w tym wszystkim chodzi wyłącznie o produkt i jakość… Być może przegrane Manchesteru United gwarantują większą rozrywkę. Moi chłopcy nie dadzą wam tej satysfakcji.

Ponieśliśmy jakieś straty w tym meczu?

– Tak. Plecy Victora [Lindelofa], ramię Marcusa [Rashforda] i ścięgno udowe Luke’a Shawa. To trójka, którą mogę wymienić na gorąco. Mam nadzieję, że z resztą jest wszystko w porządku. David nie zagrał w środę z powodu problemu z pachwiną, którego nabawił się tuż przed spotkaniem. Dajcie nam 26 czy 28 godzin więcej na regenerację, a otrzymacie lepsze widowisko z naszej strony.

– Pierwsza połowa stała na najwyższym poziomie. Utrzymywaliśmy się przy piłce, rozgrywaliśmy, a dwie bramki, które zdobyliśmy, były fantastycznie. W drugiej części weszliśmy w tryb przetrwania, ponieważ moi gracze odczuwali zmęczenie, słaniali się na nogach i zasługują na uznanie.

– Oczywiście, Scott [McTominay], Fred i Victor [Lindelof] nie grali w środę. Juan również nie rozegrał pełnego spotkania. Można było dostrzec, że oni akurat mieli parę w nogach, ale inni słaniali się na nogach.

Udaliście się na wyjazdowy mecz z Evertonem, który miał tydzień na przygotowania. Przegrywaliście 0:1, ale wróciliście do spotkania i wygraliście 3:1. To chyba wiele mówi o tej drużynie?

– Tak. Jeżeli wejdziemy na ten poziom determinacji, sposobu myślenia i podejścia w każdym meczu, trudno będzie nas pokonać. Spójrzcie na te wszystkie pojedynki, które Fred oraz McTominay wygrywali w środku boiska. Pozostawaliśmy zwarci, kompaktowi, odzyskiwaliśmy piłkę, rozgrywaliśmy, tworzyliśmy przestrzenie. Właśnie tego oczekujemy od chłopaków. Jestem bardzo zadowolony z tego występu. Przepraszam za mój wywód dotyczący godziny tego spotkania.

– Nie chciałem robić tego przed konfrontacją, ponieważ zostałoby odebrane to jako wymówka. Należało zachować trochę zdrowego rozsądku, aby pokazać tym chłopakom, o co naprawdę chodzi. Momentami dało się to zauważyć w tym meczu. Jeżeli chcecie, by ten produkt był lepszy, terminarz spotkań musi być bardziej dopracowany.

Jak oceniasz występ Bruno Fernandesa, który zdobył dwa gole i zanotował asystę?

– Wspaniały występ. Poprowadził chłopaków do wygranej. Należy docenić jego pragnienie oraz determinację. Bruno [Fernandes] był dziś wszędzie. Czasami mnie to frustruje, ponieważ momentami brakuje go w miejscach, gdzie docierają podania, a powinien tam być. Ale kiedy masz kogoś takiego, kto napędza zespół w taki sposób, musisz być bardzo zadowolony.

Na pochwałę zasługuje również występ kapitana, Harry’ego Maguire’a…

Harry [Maguire] jest bardzo, bardzo ważny dla tej drużyny. Grając przeciwko Evertonowi, musisz spodziewać się dośrodkowań w pole karne. Calvert-Lewin jest jednym z najlepszych piłkarzy w lidze pod względem wyczucia czasu, wyskoku i uderzeń głową. Ma wspaniałego nauczyciela w osobie Duncana Fergusona. Harry oraz Victor [Lindelof] rozegrali naprawdę dobre zawody.

Cavani także – jeżeli dasz mu szansę, najprawdopodobniej ją wykorzysta, prawda?

– To dla niego wspaniała wiadomość, że zdobył pierwszego gola. Poczuje spadający ciężar z jego barków. Jest gotowy do gry.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze