Łukasz Pośpiech Lewy obrońca Manchesteru United i jego test na Covid-19 stali się przez weekend gorącym tematem. Telles miał w niedzielę wykazać pozytywny wynik testu na koronawirusa, a jego badanie zostało powtórzone. Drugi test dał ostatecznie wynik negatywny.
O początkowym zamieszaniu z testem Tellesa poinformowała Brazylijska Federacja, która nie sprecyzowała jednak, o jaki wynik testu chodziło. Większość ekspertów zgodnie mówiła, że Telles nie jest już w fazie transmisji wirusa, którego przeszedł w ostatnim czasie, lecz to poprzednie zakażenie mogło być przyczyną takiego wyniku testu.
Obrońca Manchesteru United zagrał w tym klubowym sezonie zaledwie raz, w Lidze Mistrzów, bo tuż po swoim debiucie otrzymał pozytywny wynik testu na Covid-19. Do sprawności meczowej wrócił akurat na czas, by pojechać na listopadowe spotkania reprezentacji.
Pomimo tego pojawił się na boisku w meczu z Wenezuelą zaledwie na minutę i nie dotknął nawet futbolówki. Kadra Brazylii będzie we wtorek grała w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2022 z Urugwajem i to właśnie przed wjazdem do kraju ze stolicą z Montevideo Brazylijczykom wykonano testy.
CBF, czyli Brazylijska Federacja Futbolowa wypuściła krótkie oświadczenie na temat powtórzonego badania. – Po uzyskaniu negatywnego wyniku ostatniego testu, Alex Telles pojedzie z zespołem do Urugwaju.
Nieobecność Tellesa byłaby ciosem nie tyle dla reprezentacji Brazylii, ile Ole Gunnara Solskjaera w dłuższej perspektywie. W meczu z Evertonem kontuzję podłapał Luke Shaw i potencjalna izolacja Brazylijczyka sprawiłaby, że Norweg miałby w składzie tylko jednego naturalnego lewego obrońcę – Brandona Williamsa.
Skoro jednak Telles jest zdrowy i będzie mógł grać, to wreszcie otrzyma szansę na pokazanie się fanom Manchesteru United na dłużej niż kilkadziesiąt minut. Szczególnie, że jego debiut przeciwko PSG był naprawdę obiecujący i sympatycy „Czerwonych Diabłów” wysoko postawili poprzeczkę oczekiwań względem zawodnika.
Komentarze