Wujek Deana Hendersona wygrał zakład warty 12 500 funtów u bukmachera. Dotyczył on debiutu bramkarza Manchesteru United w seniorskiej reprezentacji Anglii i został podjęty, kiedy ten był jeszcze nastolatkiem.
Martin Plunkett zdecydował się postawić pieniądze na Deana Hendersona, kiedy ten miał 14 lat i reprezentował Carlisle United. Kosztowało go to 25 funtów, a kurs wynosił 500/1. Teraz może odebrać swoją nagrodę, po tym jak jego siostrzeniec wystąpił w meczu przeciwko Irlandii.
23-latek w drugiej połowie zmienił Nicka Pope’a i pomógł podopiecznym Garetha Southgate’a zachować czyste konto, dzięki czemu wygrali mecz 3:0. Nagrodę otrzymały również matka oraz babcia Hendersona, które wygrały 2 500 funtów, stawiając po 50 funtów. Zrobiły to już jednak po jego przejściu do Manchesteru United, przez co kurs był dwa razy niższy.
Plunkett twierdzi, że bramkarz był „zachwycony” tym, że spełnił warunki zakładu. Wujek piłkarza dodał też, że Henderson zasłużył w pełni na swoje powołanie po przełomowym sezonie w barwach Sheffield United.
– Nie rozmawiałem z Deanem na temat zakładu, ale napisał do swojej mamy po meczu z pytaniem: „czy dostaliśmy wszystkie pieniądze?” Odpisaliśmy, że dostaliśmy potwierdzenie, więc był zachwycony. To dobry chłopak, zasłużył na to – powiedział Plunkett dla „The Mirror”.
Henderson spędził sześć lat w Carlisle, po czym dołączył do akademii Manchesteru United w 2011 roku. Przeskakiwał w niej kolejne szczeble, a następnie został wysłany na pięć wypożyczeń, po czym zabłysnął reprezentując Sheffield United.
🔜🔛🔝
Beginning of End of
the decade the decade pic.twitter.com/2FpBeXN5tD— Dean Henderson (@deanhenderson) December 31, 2019
Plunkett przekonuje, że talent bramkarza dało się dostrzec nawet kiedy był jeszcze bardzo młody. Nie zmieniało to jednak faktu, że wielu bukmacherów nie chciało przyjąć takiego zakładu.
– Gdybyście porozmawiali z kimkolwiek, kto go wtedy znał, powiedzieliby wam, że on dojdzie na szczyt. Dlaczego więc nie zdecydować się na mały zakład? Jednak szczerze mówiąc, tylko William Hill się na niego zgodził – dodał Plunkett.
Henderson był wskazywany jako przyszła „jedynka” zarówno w Manchesterze United, jak i reprezentacji Anglii po kilku świetnych występach w barwach Shieffield United. Jednak na Old Trafford pozostaje na razie bramkarzem rezerwowym, przegrywając rywalizację z Davidem de Geą.
W sierpniu podpisał pięcioletni kontrakt z „Czerwonymi Diabłami”, dając przy tym jasno do zrozumienia, że chce być pierwszym wyborem. Teraz pojawiają się spekulacje o kolejnym wypożyczeniu w styczniu, ponieważ Henderson chciałby wzmocnić swoją pozycję przed nadchodzącymi Mistrzostwami Europy.
Leeds United oraz Brighton mogą być potencjalne zainteresowane jego sprowadzeniem, ponieważ ma on coraz mniej czasu aby zaimponować Southgate’owi i wygrać rywalizację z Jordanem Pickfordem.
Dyskusja