Klub z Old Trafford wygrał z Istanbul Basaksehir 4:1 i po czterech kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów posiada na swoim koncie dziewięć punktów. Ole Gunnar Solskjaer w pomeczowym wywiadzie skomentował rywalizację z mistrzem Turcji oraz sytuację w Grupie H.
WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM PO MECZU REWANŻOWYM Z ISTANBUL BASAKSEHIR W 4. KOLEJCE FAZY GRUPOWEJ LIGI MISTRZÓW 2020/21
Jesteście liderem grupy i macie 9 punktów po czterech meczach. Można prosić o więcej?
– Mogliśmy mieć 12 punktów. To standard, który musimy ustanowić. Wiemy, że jeżeli będziemy prezentowali nasz najlepszy poziom, to pokonamy każdego. To wzywanie i presja dla tych chłopaków. Oczywiście jesteśmy szczęśliwi po tym spotkaniu, zanotowaliśmy bardzo dobry występ i stworzyliśmy mnóstwo sytuacji. Schodzenie na przerwę przy wyniku 3:0 zapewniło nam komfort. Czasami dobrze jest mieć nieco niższe tętno.
To twój zespół dyktował tempo tego meczu.
– Tak mi się wydaje. Momentami prezentowaliśmy wspaniała wymianę pozycji, grę kombinacyjną i podania na jeden lub dwa kontakty. Strzeliliśmy fantastyczne bramki. Jesteśmy bardzo zadowoleni.
Bruno Fernandes jest najszybszym pomocnikiem Manchesteru United, który zdobył dla klubu 20 goli…
– Pomocnikiem? Gra w ataku! Miał fantastyczny wpływ na zespół, widzimy, że piłkarze mają do niego zaufanie i to dzięki niemu ich pewność siebie wzrasta. Wiemy, że w każdym momencie potrafi wykreować nam sytuację do zdobycia bramki. Reszta musi wykonać tylko odpowiedni i inteligentny ruch, wybiec za plecy obrońców, a on ich znajdzie.
Czy po przerwie było trudno utrzymać intensywność z pierwszej połowy?
– Myślę, że tak. Zastanawiałem się nad tym w przerwie. Chciałem dokonać więcej zmian, ale nie chciałem, aby chłopcy odnieśli wrażenie, że mecz jest skończony i mogli się. Naszym celem było zdobycie czwartego gola. Po około godzinie gry pomyśleliśmy, że niektórzy gracze potrzebują odpoczynku, ponieważ czeka nas długi sezon.
Czy jesteś zadowolony z bramki Daniela Jamesa?
– Oczywiście. Bardzo ładnie wykończył tę akcję. Jest na fali.
Znajdujemy się na czele tabeli grupowej, ale to jeszcze nie koniec, prawda?
– Potrzebujemy przynajmniej jednego punktu, aby awansować. Jedna wygrana najprawdopodobniej zapewni nam awans z pierwszego miejsca. Właśnie o to będziemy walczyli w następną środę.
Komentarze