Analiza The Athletic po rewanżu z Istanbul Basaksehir: poruszanie się Cavaniego pokazało, że Man Utd ma teraz kolejny pomysł na grę

The Athletic Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United rozprawił się z Istanbul Basaksehir na własnym boisku 4:1 i znajduje się o jeden punkt od awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Spotkanie „Czerwonych Diabłów” zanalizował Carl Anka z serwisu The Athletic, który poświęcił sporo uwagi pierwszemu występowi Edinsona Cavaniego w wyjściowej jedenastce drużyny Ole Gunnara Solskjaera.

Analiza Carla Anki z The Athletic – treść oryginalna

Fryzury w dobie pandemii stały się raczej eksperymentalne. We wtorkowy wieczór barwny występ Manchesteru United przeciwko Basaksehirowi podniósł zarówno brwi, jak i tętno.

Potrzeba wyjątkowych umiejętności, aby chwiejną postawę zamienić czasami w wygraną 4:1, ale podejście United do ataku i obrony „liczy się tylko ofensywa, a z tyłu impreza” pokazało mocne i słabe strony tego zespołu.

Ole Gunnar Solskjaer wykazał się ambicją, wystawiając do gry jedenastkę, w której umieścił Donny’ego van de Beeka zamiast Nemanji Maticia w środku pomocy oraz powierzył Cavaniemu prowadzenie linii frontalnej. To był ten sam kształt 4-2-3-1, który wymęczył w sobotę zwycięstwo z przedostatnią drużyną ligi, West Bromwich Albion. Atak w osobie Anthony’ego Martiala na lewej stronie, Marcusa Rashforda na prawej i Bruno Fernandesa w centrum uwagi był jednak znacznie bogatszy dzięki nowym wzmocnieniom z przodu oraz tyłu.

Fernandes mógł strzelić dwa gole mistrzom Turcji, ale trzy bramki Manchester United zawdzięcza szybkości myśli i wysublimowanemu poruszaniu Edinsona Cavaniego.

Oto, co się dzieje, gdy do gry wystawiasz jednego z najlepszych napastników swojego pokolenia i prosisz grupę młodych facetów, aby go znaleźli…

W październiku, kiedy przyjrzeliśmy się statystykom nowo nabytego Cavaniego, wyszczególniliśmy jego imponujący ruch bez piłki, defensywne nastawienie i skłonność do finalizacji akcji jednym dotknięciem.

Spodziewajcie się, że kolejne artykuły poświęcone Urugwajczykowi będą zawierać takie kwestie jak: „Alex Telles dośrodkował na głowę Cavaniego z głębi pola”.

Tak właśnie pisaliśmy i choć po miesiącu nie byliśmy jeszcze świadkami takiej akcji, to Manchester United grał z polotem, którego dawno nie widziano.

W pierwszych fragmentach tego spotkania, Cavani swoim ruchem na bliższy słupek nieustannie zajmował środkowych obrońców rywali, Martina Skrtela oraz Alexandru Epureanu. Piłkarz noszący koszulkę z nr 7 szczególną uwagę poświęcił libero, Skrtelowi (którego fryzura ujawniła, że nie zawsze jest łysy, co mogliśmy przypuszczać, kiedy występował w Liverpoolu), nieustannie grając z nim ramię w ramię i schodząc na wspomniany krótki słupek, gdy lewy obrońca, Alex Telles, otrzymywał piłkę w pobliżu pola karnego. Telles, znany ze swojej wiedzy i różnorodności w aspekcie dośrodkowań, z przyjemnością szukał Cavaniego. Brazylijczyk wykonał 11 wrzutek, więcej niż jakikolwiek gracz z tego spotkania i wykreował cztery kluczowe sytuacje na przestrzeni pełnych 90 minut. Dwa otwierające gole klub z Old Trafford zawdzięczał ruchowi Edinsona Cavaniego na pierwszy słupek, który robił sobie miejsce do dośrodkowań Tellesa.

Rzućmy okiem na pierwszą bramkę, która padła po rzucie rożnym.

(The Athletic zwraca szczególną uwagę, jacy gracze zatrzymali się poza polem karnym, tak na wszelki wypadek, gdyby Demba Ba ponownie spróbował biec osamotniony na bramkę United.)

Rzut rożny z lewej strony wykonuje Telles, który zagrywa odchodzącą piłkę od bramki. W chwili, gdy obrońca podbiega do piłki, Cavani zaczyna przechodzić na bliższy słupek…

Kiedy dośrodkowanie nadchodzi, napastnik wstrzymuje swój ruch, wysyłając dwóch pędzących obrońców przed siebie i dając sobie tym dodatkową przestrzeń, jeżeli Tellesowi uda się dograć mu futbolówkę.

Nieszczęśliwie wrzutka Tellesa jest za mocna, ale zrządzeniem losu jeden z obrońców Basaksehiru, którego Cavani przestawił na tę pozycję swoim biegiem, nie główkuje najlepiej…

… i wykłada piłkę Fernandesowi, który zdobywa fantastyczną bramkę z woleja.

Jak już odnotowaliśmy, Cavani wchodził na ten rzut rożny niezbyt daleko od pola karnego, ale zanim Basaksehir spróbuje wybić futbolówkę, jest już poza najbliższym słupkiem. Jego ruch wraz z Harry’m Maguire’em i Victorem Lindelofem pomaga stworzyć dodatkową przestrzeń, z której korzysta Fernandes. Zwróćcie także uwagę na ułożenie ciała Urugwajczyka, kiedy Portugalczyk ma zamiar oddać strzał – podczas gdy wielu graczy stoi odwróconych do piłki zastanawiając się, co się stanie, Cavani rozpoczyna już kolejny ruch w kierunku bramki na wypadek, gdyby doszło do rykoszetu, z którego mógłby skorzystać i wpakować piłkę do siatki. To właśnie jest sposób myślenia odróżniający napastnika z 15 golami w sezonie od napastnika z 20 lub 25 bramkami – umiejętność przewidywania w trakcie okazji strzeleckich innego atakującego.

Drugi gol padł po błędnie obliczonym wyjściu golkipera, ale raz jeszcze spójrzcie na ruch Cavaniego w trakcie budowania akcji. Atak United zapowiada się obiecująco, ponieważ piłka dociera na lewą stronę do Alexa Tellesa.

W chwili, gdy boczny obrońca zaatakuje Brazylijczyka, patrzcie, jak Cavani wbiega na krótki słupek…

… i przyjrzyjcie się jego pozycji, gdy Telles posyła piłkę w pole karne.

Telles nie odnajduje napastnika swoim dośrodkowaniem, ale bramkarz rywali, Mert Gunok, wypuszcza piłkę z rąk i przyzwoicie wchodzący w pole karne w drugie tempo Bruno Fernandes, łatwo umieszcza piłkę w siatce.

To dwa gole wynikające z błędów defensywnych mistrza Turcji, do których częściowo doprowadziły obecność oraz ruch Edinsona Cavaniego. Przez początkowe 20 minut Basaksehir nie radził sobie z napastnikiem, który ciągle atakował Skrtela od lewej strony i schodził na bliższy słupek, gdy na lewej flance w posiadaniu futbolówki znajdował się Alex Telles. Kiedy Fernandes, Rashford lub Wan-Bissaka próbowali budować akcję z prawej strony boiska (rozegranie w trójkątach na tej stronie było wolniejsze, a Portugalczyk musiał pomagać Van de Beekowi w defensywie), Cavani schodził głębiej, zanim odrywał się Epureanu.

Metoda Cavaniego oznaczała, że obrońcy Basaksehiru zawsze odwracali się w drugą stronę, aby go pokryć. W wieku 33 lat nie należy on do najszybszych piłkarzy, ale takie sztuczki sprawiają, że ma to mniejsze znaczenie.

Przez większą część pierwszej połowy Manchester United korzystał z ruchu Edinsona Cavaniego. Trzeci gol padł po wykorzystaniu ich ulubionej metody Planu B – rzutu karnego – po długiej piłce zagranej za linię obrony Basaksehiru na wbiegającego w wolną przestrzeń Marcusa Rashforda. Boczny obrońca, Boli Bolingoli, zachował się niezdarnie w walce bark w bark z Anglikiem, który miał prawdopodobnie zbyt ostry kąt, aby oddać strzał. W momencie ataku gotowy do pomocy Cavani miał jednak zamiar wbiec w pole karnego (aczkolwiek za obrońcą). Rashford należycie wykorzystał jedenastkę i zagwarantował United prowadzenie 3:0 do przerwy.

Po godzinie gry doszło do potrójnej zmiany (Solskjaer został już zmuszony do zmiany na półmetku, kiedy kontuzjowanego Lindelofa musiał zastąpić Axel Tuanzebe) i United się pogubili. Daniel James, Brandon Williams oraz Mason Greenwood robili, co mogli, aby odtworzyć intensywność i styl, który gwarantowali Rashford, Wan-Bissaka oraz Fernandes. „Czerwone Diabły” nie potrafiły jednak zdominować rywala w ostatnich 30 minutach spotkania w taki sam sposób, jak w pierwszej połowie. Gol Deniza Turuca z 75. minuty jeszcze bardziej zasiał niepewność w szeregach zespołu norweskiego szkoleniowca. W 80. minucie United potrzebowali Nemanji Maticia, aby zachować szczelność w tyłach, zanim Cavani wyprodukował jeszcze jedno sprytne zagranie, pomagając w zdobyciu czwartego gola kończącego mecz.

Stojąc na linii środkowej, gdy Nemanja Matić otrzymał piłkę po krótkim wznowieniu, Cavani wybiegł w kierunku Serba, ściągając na siebie uwagę dwóch najgłębiej ustawionych graczy Basaksehiru. Zanim były piłkarz PSG zagrał proste zwrotne podanie do Van de Beeka (pokazane poniżej), Greenwood miał już ogromną przestrzeń do wbiegnięcia z prawej strony, tworząc kontratak, który w zdecydowany sposób zakończył Daniel James.

Proste podania Cavaniego na jeden lub dwa kontakty sprawiały, że z przodu Manchesteru United wszystko grało. W tyłach „Czerwone Diabły” wyglądały jednak na spanikowanych.

W 11. minucie Urugwajczyk otrzymał podanie od Fernandesa i zagrał z nim na klepkę piętą, zanim portugalski rozgrywający odnalazł Marcusa Rashforda strzelającego nieuznanego gola. Kilka chwil później ponownie rozegrał dwójkową akcję z Fernandesem (Portugalczykowi podobało się tworzenie trójkątów z El Matadorem oraz Van de Beekiem), dzięki której wice-kapitan United miał kolejną okazję do strzału z dystansu.

Gra tyłem do bramki oraz gra z klepki w wykonaniu Cavaniego wydaje się stosunkowo łatwa. Urugwajczyk posiada odpowiednią inteligencję, aby wykonać dokładne podanie na jeden kontakt do pomocników oraz doświadczenie pozwalające mu na właściwy ruch po oddaniu piłki.

Pamiętajcie, że ten 15-letni weteran na pozycji napastnika dorastał, wielbiąc Gabriela Batistutę. Oznacza to, że:

1) ciągle będzie się poruszał, wyciągając obrońców i tworząc szanse zagraniami na jeden lub dwa kontakty;

2) w piłce nożnej jest niewiele rzeczy, które mogą go speszyć (potrzeba odważnego Urugwajczyka, aby przyznać, że Argentyńczyk jest dobrym piłkarzem).

Po meczu Ole Gunnar Solskjaer ładnie podsumował występ swojej drużyny, mówiąc: Edinson to dobry, staromodny numer 9. Nie mieliśmy takiego gracza przez jakiś czas.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze