Manchester United jest na dobrej drodze do awansu do fazy pucharowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów po tym, jak „Czerwone Diabły” pokonały w minioną środę Istanbul Basaksehir 4:1 na Old Trafford.
Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera zajmują pierwsze miejsce w grupie H z dziewięcioma punktami po zwycięstwie nad mistrzami Turcji. Bramki w tym spotkaniu strzelali Bruno Fernandes (dwa trafienia), Marcus Rashford z rzutu karnego oraz Daniel James. Dla drużyny gości honorowego gola bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Deniz Turuc.
W drugim meczu we wtorek wieczorem Neymar zapewnił zwycięstwo u siebie Paris Saint-Germain, pokonując RB Lipsk 1:0. Obie drużyny mają teraz sześć punktów i są trzy punkty za czerwonymi przed piątą kolejką.
Manchester United potrzebuje teraz tylko remisu w jednym z dwóch ostatnich meczów, aby zapewnić sobie miejsce w fazie pucharowej. Dzieje się tak, ponieważ w Lidze Mistrzów przy takiej samej liczbie punktów brane są pod uwagę bezpośrednie starcia, a dopiero później bilans bramek.
Ponieważ drużyna Ole Gunnara Solskjaera pokonała już RB Lipsk i PSG w fazie grupowej, jeden punkt wystarczy, aby awansować do 1/8 finału. Istambul Basaksehir jest na czwartym miejscu w grupie z trzema punktami i nie może wyprzedzić „Czerwonych Diabłów”, nawet jeśli przegrają dwa ostatnie spotkania, a klub z Turcji oba wygra.
– Potrzebujemy jeszcze jednego punktu, aby przejść, ale oczywiście chcemy być na czele grupy – powiedział Solskjaer w rozmowie z BT Sport po wtorkowym triumfie. – To jest nasz cel, ale patrzymy tylko na najbliższe spotkanie, a teraz nadchodzi PSG, więc nie możemy się doczekać.
W środę 2 grudnia na Old Trafford pojawi się Paris Saint-Germain. Nasz ostatni mecz fazy grupowej, sześć dni później, odbędzie się w Niemczech na Red Bull Arena.
Komentarze