ManUtd.pl ocenia: z piekła do nieba

Błażej Duda
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United po fatalnej pierwszej połowie na St Mary’s Stadium, ostatecznie wygrał 3:2 po widowiskowym comebacku, którego głównym autorem był Edinson Cavani. Zapraszamy do zapoznania się z oceną występu podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera, jakiej dokonał jeden z redaktorów serwisu ManUtd.pl.

David de Gea – Nie miał szans przebić się przez tłum przy pierwszym golu, za to przy drugiej, przy całym kunszcie Ward-Prowse’a – nie okrył się chwałą, wpadając do bramki razem z piłką. Ocena: 4

Aaron Wan-Bissaka – Pierwsza połowa w jego wykonaniu nie należała do udanych. Miewał problemy z Djenepo, który trzy razy odważnie wpadał w pole karne United i popełniał sporo prostych błędów w podaniach, w efekcie czego do przerwy celność jego zagrań wynosiła całe 52%. Rozsądnie włączał się do ofensywy po zmianie stron i w 60. minucie do spółki z Fredem wywalczył piłkę w akcji na 2:1. Ocena: 5

Victor Lindelof – Trzy kluczowe wybicia przez pierwsze pół godziny gry i solidna postawa przy kontrach rywali po przerwie (w tym świetny wślizg w 52. minucie). Ocena: 7

Harry Maguire – Uzbierał mniej interwencji od Lindelofa, ale uważnie czytał grę, szczególnie w końcowej fazie spotkania. Ocena: 6

Alex Telles – Punktował odbiorami i wybiciami, nie popełnił w zasadzie większych błędów w defensywie (gola Bednarka należy raczej zaliczyć na konto Rashforda), jednak mocno rozczarowywał zarówno jakością dośrodkowań, jak i ilością długich podań, które z łatwością przejmowali obrońcy rywala. Ocena: 5,5

Nemanja Matić – Cichy bohater spotkania. Nie ugiął się pod pressingiem „Świętych” i sam często dyktował warunki w starciach w środku pola. Zaliczył aż 4 udane odbiory plus 5 przechwytów i poza jedną „świecą”, uniknął pomyłek w destrukcji. Ocena: 7

Fred – Jak zwykle wkładał masę energii w walkę o piłkę i choć to on popełnił faul, po którym gola zdobył Ward-Prowse, nadrobił to determinacją w 60. minucie. Do tego dołożył kilka naprawdę przytomnych podań w drugiej połowie. Ocena: 7

Donny van de Beek – Dorównywał Fredowi pod względem pracowitości w obronie z czterema odbiorami i pięcioma zablokowanymi podaniami. Nieoceniony ruch bez piłki, mimo że jeszcze nie przynosi efektów, jest na pewno dobrym prognostykiem. Ocena: 6,5

Bruno Fernandes – Katastrofalna pierwsza połowa, w której mimo dobrej gry pressingiem, wnosił wiele chaosu i zbyt często oddawał piłkę w strefie środkowej, a zwłaszcza w przejściowych fazach akcji. Łącznie zaliczył aż 13 podań niecelnych na 24 próby i trzykrotnie tracił piłkę na swojej połowie. Ponadto nie zdołał pokonać McCarthy’ego dobitką strzału Greenwooda. Lepszy ruch partnerów po przerwie umożliwił mu przejęcie pałeczki i choć nie ustrzegł się paru nieprzemyślanych zagrań (vide próby lobowania McCarthy’ego) z efektem końcowym nie można polemizować. Zdobył bramkę kontaktową perfekcyjnie wykorzystując centrę Cavaniego, któremu później, mniej lub bardziej przypadkowo, asystował przy golu wyrównującym. Ocena: 6,5

Marcus Rashford – Trzeba docenić dośrodkowanie na wagę zwycięskiej bramki, ale zdecydowanie nie był to występ, z którego Anglik mógłby być zadowolony. Zbyt często pchał się w gąszcz rywali i zwłaszcza do przerwy miał problem ze znalezieniem sobie miejsca wobec twardej gry stoperów, nie mówiąc o dojściu do sytuacji strzeleckich. Jedyny strzał (po spalonym) oddał w 51. minucie, gdy zdecydował się na samodzielne wykończenie, mając obok lepiej ustawionego Cavaniego. Ocena: 4,5

Mason Greenwood – Frustrujący występ, pokazujący że nastolatkowi brakuje w tym sezonie mentalnego spokoju, z którego dał się poznać. W 7. minucie wyprzedził śpiącego Vestergaarda, po to by za chwilę nie trafić na pustą bramkę, z kolei po przechwycie z 30. minuty stać go było tylko na strzał prosto w bramkarza. Ocena: 4

Rezerwowi:

Dean Henderson – Dwa pewnie wyłapane strzały i kultura z piłką przy nodze. Ocena: 6

Edinson Cavani – Całkowicie odmienił spotkanie. Nie angażował się przesadnie w rozegranie, ale wkładał serducho w destrukcję i nie dawał rywalom wytchnienia swoim ruchem bez piłki. Świetnie asystował Fernandesowi w 60. minucie, by za kwadrans zaserwować bramkę wyrównującą po instynktownym wykończeniu głową. Prawdziwej lekcji stoperom i partnerom z ławki udzielił w doliczonym czasie, gdy urwał się spod opieki i ponownie głową trącił piłkę przy bliższym słupku. Ocena: 9

Brandon Williams – bez oceny

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze