Solskjaer przed meczem z Southampton dla MUTV: nadal musimy sobie ufać i grać po swojemu

manutd.com Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer mówi, że Manchester United maksymalnie wykorzystał dodatkowy czas na przygotowania przed niedzielną wycieczką do Southampton.

Od spotkania z Basaksehirem do meczu z Southampton minie prawie pięć dni – to sporo czasu pomiędzy dwoma meczami, patrząc na natężenie spotkań w obecnej kampanii.

W wywiadzie dla mediów klubowych menedżer wyjaśnił, dlaczego „Czerwone Diabły” powinny prowadzić grę w meczu przeciwko coraz lepszym „Świętym”, a także mówił o nieżyjącym już, wielkim Diego Maradonie

WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM DLA MUTV PRZED MECZEM Z SOUTHAMPTON

Cześć Ole, dziękuję, jak zawsze, za spotkanie. Zanim przejdziemy do meczu z Southampton, czy możemy poznać twoją opinię na temat odejścia prawdziwej ikony futbolu w Diego Maradonie?

– To był smutny dzień. Zawsze byłem wielkim fanem Diego [Maradony] i uważam, że jest najlepszym graczem, jakiego kiedykolwiek widziałem na żywo. Nie widziałem oczywiście Pelego i Georgiego Besta, ale miałem przyjemność zobaczyć Diego grającego z Norwegią w 1986 roku – ostatnim meczu, zanim Argentyna pojechała na mistrzostwa świata. Dla mnie, śledząc tylko jego karierę i to, jak radził sobie ze wzlotami i upadkami rozumiem dlaczego Argentyńczycy są pogrążeni w smutku, ponieważ był ikoną, a dla mnie jest najlepszym graczem, jakiego widziałem. Miałem przyjemność spotkać się z nim również w loży dyrektorskiej na Old Trafford, kiedy byłem menedżerem Cardiff. Przyszedłem zobaczyć mecz z Liverpoolem w 2014 roku i w przerwie miałem przyjemność zrobić sobie z nim zdjęcie, więc to jest coś, co bardzo cenię.

Niedawne mecze przeciwko Southampton zawsze były dla was bardzo trudne i bardzo wyrównane…

– Tak, dwa remisy w zeszłym sezonie, dwa trudne mecze. Oczywiście wiemy, że musimy poprawić te wyniki i musimy się z nich uczyć. Jednak nadal musimy sobie ufać i grać po swojemu. To jest kluczowe, abyśmy osiągnęli najlepszy poziom, ponieważ musimy być jak najlepsi przeciwko drużynie tej jakości.

Zawsze odrabiasz pracę domową i jesteś bardzo dobrze przygotowany, ale ta statystyka, którą właśnie przytoczyłeś, jest niewiarygodna. Jak na klub wielkości Southampton, prawdopodobnie biją ponad swoją wagę…

– Tak, można tak powiedzieć, ale to tylko dowód pracy wykonywanej w klubie. Bardzo dobrze radzili sobie na rynku transferowym, sprowadzając piłkarzy i w poprawianiu swojej gry. Wzięliśmy stamtąd kilku graczy, a Luke [Shaw] zawsze bardzo dobrze wypowiada się o Southampton i spędzonym tam czasie. Wiemy, że jesteśmy w grze i to dziwne, że mamy tyle dni przygotowań do niej.

A jakie wiadomości z drużyny? Jak się czuje zespół? Aaron Wan-Bissaka i Victor Lindelof doznali urazów na początku tygodnia…

– Mamy nadzieję, że nic im się nie stanie i prawdopodobnie będą dostępni. Jednak wygląda na to, że Paul [Pogba] i Scott [McTominay] mogą być nadal niedostępni. Jeszcze jest za wcześnie, więc mamy mniej więcej taki sam skład, jak w spotkaniu z Basaksehirem. Jesse [Lingard] wrócił po swojej izolacji, więc również trenuje od kilku dni.

Dobrze to słyszeć. Potrzebujesz tak wielu zdrowych graczy, jak to tylko możliwe, ponieważ opuszczamy listopad i wkraczamy w ten naprawdę pracowity grudzień…

– Grudzień i styczeń to niezwykle zatłoczone miesiące. Jeśli wykonamy swoją pracę w Carabao Cup, dojdzie do tego również półfinał. Mamy więc około 10 meczów każdego miesiąca, co oznacza niewiele dni na regenerację, ale wtedy starasz się wykorzystać wielu zawodników, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba.

Zakładam, że zdecydowanie chciałbyś dojść jak najdalej i zagrać wszystkie spotkania, prawda?

– Na 100 procent i nigdy, przenigdy nie będziemy narzekać na wielkie mecze w tym klubie i do tego zawsze byliśmy przyzwyczajeni. Chodzi o uzyskanie rytmu: graj, odpoczywaj, regeneruj się, graj, odpoczywaj, regeneruj się.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze