Damian Domitrz W 10. kolejce Premier League na Manchester United czeka naprawdę trudne wyzwanie. „Czerwone Diabły” na wyjeździe zmierzą się z rozpędzoną maszyną Ralpha Husenhuttla, Southampton. Oto zapowiedź tego spotkania.
Manchester United do nadchodzącego starcia podejdzie w dobrych nastrojach. Trzy zwycięstwa z rzędu mogą napawać optymizmem, ale „Czerwone Diabły” notorycznie udowadniały, że regularność to obce im zjawisko. Należy jednak oddać Ole Gunnarowi Solskjaerowi, iż najprawdopodobniej udało mu się ogarnąć nieporządek w swoim zespole. Od wysokiej porażki z Tottenhamem jego ekipa straciła najmniej goli w lidze (3) i pozwoliła rywalom na najmniejszą liczbę strzałów (34). Norweski szkoleniowiec wreszcie spełnił również oczekiwania kibiców, którzy domagali się w wyjściowej jedenastce Edinsona Cavaniego. El Matador wybiegł od pierwszej minuty w starciu z Basaksehirem i swoim doświadczeniem oraz boiskową inteligencją pomógł klubowi z Old Trafford w efektownym zwycięstwie. Wielu ekspertów było zaskoczonych tak ofensywnym ustawieniem drużyny dwudziestokrotnego mistrza Anglii, która rozbudziła wśród fanów nadzieje na lepsze jutro.
„Czerwone Diabły” to doskonały przykład tego, jak jeden poważny incydent może doprowadzić do wypaczonego postrzegania rzeczywistości. Wspomnienia związane z Dembą Ba szarżującym przez niestrzeżoną połowę podopiecznych Solskjaera, dominacja Basaksehiru na Old Trafford przed sporą część drugiej połowy oraz dobra gra West Bromu, wciąż budzą wątpliwości przed zbliżającymi się spotkaniami. Manchester United bywa chaotyczny, a ich następny przeciwnik słynie z wykorzystywania niedokładności swojego rywala. Southampton jest niepokonane od siedmiu meczów na boiskach angielskiej ekstraklasy, gromadząc 17 punktów na 21 możliwych. Wielkie pochwały za to należą się austriackiemu menedżerowi, Ralphowi Husenhuttlowi, któremu najwidoczniej w końcu udało się wpoić swoim zawodnikom, jak powinien prezentować się idealny pressing. Największym kłopotem „Świętych” nie będzie jednak bogactwo Manchesteru United, ale ich sytuacja kadrowa. Husenhuttl został zmuszony do radzenia sobie bez swojego najlepszego napastnika, Danny’ego Ingsa, który doznał kontuzji kolana. Trudno sobie wyobrazić, że najskuteczniejszego strzelca w zespole Austriaka zastąpi odrestaurowany Theo Walcott, choć warto zaznaczyć, że były gracz Arsenalu strzelił gola w minionej kolejce.
Na korzyść klubu z Old Trafford przemawia również forma z wyjazdowych spotkań. Manchester United w bieżącej kampanii wygrał trzy z trzech meczów na obcym stadionie i musi dołożyć czwarte zwycięstwo, jeżeli konsekwentnie chce się piąć w górę w tabeli. Wysoki i morderczy pressing Southampton może okazać się kłopotliwy więcej kilka razy, ale to też woda na młyn dla bezpośrednich i szybkich graczy „Czerwonych Diabłów”. „Święci” nie słyną z najszybszych obrońców w lidze, a to jak skrzętnie można wykorzystać ich błędy w ustawieniu, pokazali Timo Werner oraz Kai Havertz z Chelsea. Ostatnie dwa bezpośrednie starcia obu drużyn zakończyły się remisami, ale w niedzielę taki rezultat nie usatysfakcjonuje Solskjaera i spółki. Pozycja w lidze jest rozczarowująca, a kolejna wpadka będzie oznaczała powrót do miejsca startu. Dodatkową motywację powinna stanowić szansa pobicia klubowego rekordu i wygranie ośmiu wyjazdowych starć w lidze z rzędu.
NA KOGO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Pod nieobecność Danny’ego Ingsa ciężar za strzelanie goli w ekipie „Świętych” spadnie na barki Che Adamsa, który w obecnych rozgrywkach ma na swoim koncie 3 gole oraz 3 asysty. Wśród najlepszych strzelców klasyfikuje się także James Ward-Promse. Anglik będzie najgroźniejszy podczas stałych fragmentów gry, ponieważ słynie z doskonale ułożonej stopy, co również przełożyło się na dotychczasowe 3 bramki. Wiele uwagi należy poświęcić również Stuartowi Armstrongowi, który wykreował dla swojej drużyny sześć kluczowych sytuacji i często bywa nieprzewidywalny dla rywali, w czym pomaga mu pozycja wolnego elektronu. Warto dodać, że Armstrong w swojej karierze grał tylko dwa razy przeciwko “Czerwonym Diabłom” i w obu tych meczach zdobył gola.
SYTUACJA KADROWA:
Manchester United: Ole Gunnar Solskjaer na przedmeczowej konferencji prasowej poinformował, że najprawdopodobniej nie będzie mógł skorzystać z usług Paula Pogby oraz Scotta McTominaya. Obaj zawodnicy opuścili ostatnią rywalizację z Basaksehirem i wciąż nie wyleczyli swoich urazów.
Pod znakiem zapytania stanęły występy Marcusa Rashforda, Victora Lindelofa oraz Aarona Wan-Bissaki, którzy narzekali na drobne problemy w starciu z mistrzami Turcji. Norweski szkoleniowiec wyjawił jednak, że wszyscy odbyli piątkowy trening i raczej znajdą się w stanie gotowości.
Poza kadrą pozostają Luke Shaw oraz Jesse Lingard. Pierwszy z nich wznowił już treningi na lekkich obciążeniach, natomiast drugi wrócił na boisko w Carrington po izolacji związanej z obostrzeniami dotyczącymi koronawirusa.
Nie wystąpią: Paul Pogba, Scott McTominay, Luke Shaw, Jesse Lingard, Phil Jones
Niepewny występ: Marcus Rashford, Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof
Southampton FC: Jak zostało już wspomniane, Ralph Husenhuttl będzie musiał radzić sobie bez swojego najlepszego napastnika Danny’ego Ingsa oraz Nathana Redmonda. Obaj zawodnicy zmagają się z kontuzjami i nie zdążą wykurować się na mecz z „Czerwonymi Diabłami”.
Nie wystąpią: Danny Ings, Nathan Redmond
Niepewny występ: –
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Manchester United (4-2-3-1): David de Gea – Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Alex Telles – Fred, Donny van de Beek – Marcus Rashford, Bruno Fernandes, Anthony Martial – Edinson Cavani
Southampton FC (4-4-2): Alex McCarthy – Kyle Walker-Peters, Jan Bednarek, Jannik Vestergaard, Ryan Bertrand – Moussa Djenepo, Oriol Romeu, James Ward-Prowse, Stuart Armstrong – Theo Walcott, Che Adams
FAKTY MECZOWE:
Head-to-head:
– Southampton nie potrafi pokonać Manchesteru United od 8 ligowych spotkań, remisując pięć razy i trzy razy ponosząc porażkę.
– 5 z ostatnich 7 ligowych starć pomiędzy tymi drużynami zakończyło się remisem, w tym dwa mecze z ubiegłej kampanii.
– Manchester United jest niepokonany od 9 wyjazdów do Southampton. Ostatnia porażka przytrafiła się w sierpniu 2003 roku (5 zwycięstw, 4 remisy). To jedyna porażka w ciągu ostatnich 15 wizyt na St Mary’s Stadium.
Manchester United:
– Klub z Old Trafford może ustanowić nowy rekord ligowy ośmiu wyjazdowych zwycięstw z rzędu.
– „Czerwone Diabły” mogą również dorównać klubowemu rekordowi Premier League, strzelając więcej niż jednego gola w kolejnych ośmiu wyjazdowych spotkaniach, który wcześniej został ustalony od grudnia 2001 do marca 2002 roku.
– Od debiutu Bruno Fernandes brał udział w 24 ligowych golach, strzelając 14 bramek i dostarczając 10 asyst.
– Portugalczyk może stać się czwartym piłkarzem United w historii, który zdobędzie gola w pięciu wyjazdowych meczach z rzędu na boiskach Premier League.
– Anthony Martial nie pokonał bramkarza rywali od siedmiu ligowych spotkań.
Southampton:
– Southampton jest niepokonane od siedmiu ostatnich spotkań w lidze (5 zwycięstw, 2 remisy).
– 17 punktów to ich trzeci najwyższy dorobek w historii po dziewięciu kolejkach Premier League.
– W każdym z trzech ostatnich meczów na własnym boisku w angielskiej ekstraklasie, zespół Husenhuttla wygrywał po 2:0.
– „Święci” stają przed szansą zachowania czwartego czystego konta z rzędu na St Mary’s Stadium po raz pierwszy od lutego 2016 roku.
– Podopieczni austriackiego szkoleniowca zdobyli przynajmniej jednego gola w ostatnich 16 ligowych występach z wyjątkiem jednego.
– Che Adams wziął udział przy 6 golach Southampton w 9 meczach ligowych w tym sezonie. Ma na swoim koncie 3 bramki i 3 asysty.
Komentarze