Bruno Fernandes przed meczem z West Hamem: najważniejsza jest wiara i zaufanie, jakim się darzymy

manutd.com Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Bruno Fernandes zebrał jeszcze więcej pochwał za swoje ostatnie występy i bramki w listopadzie, ale portugalski pomocnik nie spoczywa na laurach. W rzeczywistości wymaga więcej od siebie i swoich kolegów z drużyny.

Zastanawiając się nad swoją najnowszą nagrodą Piłkarza Miesiąca w Manchesterze United za listopad (wygrał także plebiscyt na listopadową Bramkę Miesiąca za swoje piękne uderzenie w meczu przeciwko Istanbul Basaksehir), Portugalczyk powiedział:

– Oczywiście, otrzymanie tego rodzaju nagrody zawsze jest ważne. Każdy gracz chce i lubi otrzymywać takie nagrody, ponieważ oznacza to, że robisz coś dobrze i robisz właściwe rzeczy, więc kontynuujmy to.

– Dziękuję również fanom – dodał. – Ponieważ całe wsparcie, jakie okazują mi oraz zespołowi, jest bardzo, bardzo ważne. Teraz wszyscy rozumieją, że jest trudniej, ponieważ nie ma ich z nami i mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli znów zobaczyć kibiców na naszym stadionie. Nie możemy się doczekać, aby dać im trochę radości oglądania nas w domu.

Omawiając swojego pięknego gola w starciu Ligi Mistrzów na Old Trafford, kontynuował: – Myślę, że to był piękny gol. Trudno jest, gdy piłka odbija się w ten sposób, zwykle zbyt mocno uderzasz i od razu wpada na trybuny! To był dobry strzał, oczywiście jest to dla mnie naprawdę ważne, ponieważ dodało mi to pewności siebie.

– Najważniejsze są bramki dla zespołu i pomoc drużynie w zdobywaniu punktów. Myślę, że każdy gracz myśli w ten sam sposób, musimy tworzyć jedność i robić właściwe rzeczy. Kiedy musimy strzelać, strzelamy, kiedy musimy podać, podajemy. Cały czas najważniejszy jest zespół.

Ole Gunnar Solskjaer niedawno pochwalił Fernandesa za wpływ, jaki wywarł na klub i innych graczy od czasu dołączenia do klubu w styczniu. Portugalski pomocnik podkreśla, że ​​jego zdolności przywódcze są po prostu częścią jego osobowości.

– Myślę, że to jest we mnie coś naturalnego – powiedział. – Nie chodzę i nie mówię: „Chcę być liderem lub chcę robić rzeczy inaczej niż ktoś inny” – to wychodzi naturalnie. To jest część mojej gry. Czasami musisz też posłuchać innych, ponieważ również potrzebujesz pomocy, podpowiedzi od innych zawodników.

– Według mnie chodzi o to, aby pomagać głosem, kiedy tylko mogę, a także moją energią i wszystkim, co robię w grze. Najważniejszą rzeczą dla mnie jest pomaganie kolegom z drużyny w każdy możliwy sposób, jeśli jest to mój głos, to głosem, jeśli moja energia, to energią.

„Czerwone Diabły” będą chciały wykorzystać rekordowe, ósme z rzędu zwycięstwo ligowe na wyjeździe, kiedy udadzą się na spotkanie z West Hamem. Manchester United często tracił bramkę jako pierwszy, jednak wygrał każdy wyjazdowy mecz ligowy w tym sezonie, a Fernandes mówi, że to kwestia wiary w siebie u wszystkich zawodników.

– Duch walki jest w nas ciągle obecny, jednak według mnie, kiedy wracamy do gry, dzieje się tak dlatego, że wierzymy – przyznał. – Wierzymy i ufamy sobie i myślę, że to jest najważniejsze. Kiedy tracisz gola, zwykle wszystko jest źle, ale najważniejsza jest wiara i zaufanie, jakim się darzymy.

– Myślę, że wszyscy wiedzą, że Boże Narodzenie to jeden z najważniejszych okresów w lidze, ponieważ wiemy, co musimy zrobić. Mamy teraz sporo spotkań i jeśli nam się uda, możemy być tam, gdzie chcemy. Musimy więc wygrywać mecze, skupiać się na tym, co musimy zrobić, a teraz najważniejszą rzeczą jest koncentracja na West Hamie i zdobycie trzech punktów.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze