Ole Gunnar Solskjaer: Dean Henderson uczy się bycia bramkarzem numer jeden w Manchesterze United

MEN Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Jak przyznaje Ole Gunnar Solskjaer, marzeniem Deana Hendersona jest zostanie numerem jeden w bramce Manchesteru United. Jak na razie jednak, skutecznie uniemożliwia mu to David de Gea.

30-latek ponownie jednak znalazł się na celowniku ekspertów, a szczególnie Paula Scholesa, który mocno krytykował Hiszpana po błędzie wykorzystanym przez Justina Kluiverta w meczu z RB Lipsk, co w efekcie okazało się zwycięską bramką dla niemieckiej drużyny. To tylko wzmacnia głosy mówiące o zastąpieniu De Gei przez Hendersona.

Jak dowiedział się „Manchester Evening News”, 23-latek rozmawiał już z Solskjaerem o tym, że potrzebuje więcej gry i jest sfrustrowany tym, że został pominięty przy wybieraniu składu na mecze z West Bromem oraz Istanbulem Basaksehir.

Wychowanek klubowej Akademii ma być zdesperowany, aby zostać pierwszym wyborem w bramce Manchesteru United, ale jednocześnie nie ma zamiaru czekać dłużej niż do styczniowego okienka transferowego. Jak na razie wywalczył tylko cztery występy od pierwszych minut, jednak coraz więcej głosów nawołuje do tego, aby to Anglik bronił w meczu derbowym, a nie De Gea.

Dean [Henderson] jest zawodnikiem Manchesteru United od 14. roku życia i wielu było zaskoczonych, kiedy zdecydowaliśmy, że nie będziemy go ponownie wypożyczać – powiedział Solskjaer. – Jego marzeniem jest bronienie dla Manchesteru United, a my stwierdziliśmy, że to dobry moment na jego powrót. Myślę, że cały czas uczy się tego, z czym wiąże się taka pozycja.

Chodzi o rywalizację, a nie o to, żeby każdy był zadowolony. Ludzie mylnie zakładają, że trener powinien każdego uszczęśliwiać. Jest zupełnie na odwrót. To oni powinni sprawiać, abym ja był szczęśliwy. Mówię poważnie. Chodzi o to, co robią piłkarze.

Zawodnik nie może być szczęśliwy, kiedy nie gra, ale granie dla Manchesteru United ma swoją cenę. Trzeba wykazać lojalność i profesjonalizm. Musimy walczyć, kiedy nam nie idzie i pozostać czujni, gdy osiągamy sukcesy.

Trzeba być dobrym kolegą i reprezentować klub jako zawodnik Manchesteru United. Moim menadżerem był sir Alex Ferguson.

W wywiadzie udzielonym jeszcze przed porażką w Lidze Mistrzów, Solskjaer dodał, że wsparcie, które otrzymuje od osób zarządzających klubem napełnia go wiarą w osiągnięcie sukcesu i przekonaniem, że Manchester United zmierza w odpowiednim kierunku.

W poprzednim sezonie dotarliśmy do trzech półfinałów. Zakwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Zmierzamy w odpowiednim kierunku. Były wzloty i upadki, ale za każdym razem, kiedy robiliśmy krok w tył, odpowiadaliśmy na to trzema krokami w przód.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze