W pomeczowej rozmowie z klubową telewizją Ole Gunnar Solskjaer wyjawił, że jego drużyna bardzo dobrze zareagowała na porażkę z RB Lipsk i odpadnięcie z Ligi Mistrzów, pokazując charakter w zremisowanym 0:0 meczu z Manchestrem City.
Choć może nie były to najbardziej emocjonujące derby w ostatniej dekadzie, to pojawiło się kilka momentów, które zagroziły bramce Davida de Gei oraz Edersona. Po interwencji VAR-u anulowano także rzut karny dla “Czerwonych Diabłów” z powodu nieznacznego spalonego Marcusa Rashforda.
Norweski szkoleniowiec wyróżnił przede wszystkim formę Harry’ego Maguire’a, który zanotował kilka kluczowych bloków i był sercem całej defensywy klubu z Old Trafford, a także charakter oraz ducha walki niepozwalające na zwątpienie we własne umiejętności po rozczarowującym występie w środku tygodnia.
Ogólna analiza meczu:
– Oczywiście chcieliśmy wygrać to spotkanie i mogliśmy to zrobić. Mieliśmy swoje momenty i rywal także. Remis to prawdopodobnie sprawiedliwy rezultat. Staram się nie patrzeć na mecze w różowych okularach, ale mogliśmy zwyciężyć i jestem bardzo zadowolony z naszego nastawienia, ducha walki oraz regeneracji po wtorkowej nocy. To był dla nas spory cios i wielka wpadka.
O postawie defensywy:
– David [de Gea] popisał się fantastyczną interwencją po strzale Riyada Mahreza, a Harry [Maguire] wykonał dwa wspaniałe bloki przy próbach Sterlinga oraz De Bruyne. Zagraliśmy wspaniały mecz w defensywie. Podnieśliśmy się z kolan. Trzymaliśmy się razem, jak na drużynę przystało i poradziliśmy sobie naprawdę dobrze. Nie stworzyli zbyt wielu szans, choć oczywiście, sami chcieliśmy zdobyć gola.
O zagrożeniu ze stałych fragmentów gry:
– Harry Maguire zaliczył uderzenie głową po rzucie rożnym, a Scott McTominay mógł wcisnąć piłkę do siatki na długim słupki. Victor Lindelof również kilka razy główkował. To samo można powiedzieć o Marcusie Rashfordzie, który wypracował sobie parę niezłych okazji. Mogliśmy pokusić się o wygraną, ale tak się nie stało. Myślę, że mamy nad nimi przewagę fizyczną oraz wzrostu, więc pracowaliśmy nad tym w piątek i prawie zdobyliśmy gola, którego potrzebowaliśmy.
O interwencji VAR-u:
– Nie widziałem, że stopa Marcusa [Rashforda] znajdowała się na pozycji spalonej. Kiedy piłka odeszła od nogi podającego, nie wydawało mi się, że znajdował się na ofsajdzie, dlatego byłem rozczarowany tą decyzją. Ogólnie remis to prawdopodobnie zasłużony wynik i obie strony powinny być z niego zadowolone.
O wspaniałym występie Maguire’a:
– Powiedziałem przed chwilą, że David de Gea również popisał się świetną obroną. Być może to znajdzie się teraz w nagłówku, ale prawdopodobnie nie, ponieważ wykonał po prostu swoją pracę. Harry [Maguire] zaliczył kilka bloków i także się wyróżniał. Cała drużyna zasługuje na wyróżnienie. Po wtorkowym rozczarowaniu wiem, że to spotkanie było dla nich trudne mentalne. Dla mnie także. Podnieśli się i zanotowali czyste konto. To coś, z czym można iść do przodu.
O przygotowaniach do kolejnego meczu:
– Manchester City ma niedzielę wolną, więc my również.
Dyskusja