Premier League wchodzi w najbardziej napięty okres piłkarskiego sezonu. „Czerwone Diabły” w 13. kolejce zmierzą się na wyjeździe z ostatnią drużyną w tabeli, Sheffield United. Oto zapowiedź tego spotkania.
Bezbramkowe derby Manchesteru pozostawiły wiele pytań bez odpowiedzi. Jedni twierdzą, że remis z ekipą Pepa Guardioli i jeden celny strzał na bramkę Edersona to hańba dla zespołu, który w poprzednim sezonie przecież trzykrotnie pokonywał „The Citizens”. Drudzy zaś zgadzają się z wypowiedzią norweskiego menedżera, że był to najlepszy występ przeciwko Manchesterowi City za jego kadencji. Norweg miał oczywiści na myśli kontrolę nad meczem, nie wynik i zagrożenie pod bramką przeciwnika. Choć większość wyśmiała pomeczowe słowa Norwega, to jest w nich wiele racji – w żadnych derbach Manchesteru z udziałem Pepa Guardioli nie było tak spokojnie pod bramką Davida de Gei i tak pewnie z piłką przy nodze. To dowodzi, iż Solskjaer podniósł mentalnie zdruzgotanych porażką z Lipskiem zawodników. Wyznaczył im nowe cele i zdołał obudzić ducha walki, który będzie niezbędny w okresie świąteczno-noworocznym. Szalony maraton właśnie się rozpoczyna – sześć spotkań w 15 dni – a wraz z nim otrzymamy odpowiedzi, czego możemy oczekiwać od „Czerwonych Diabłów” w bieżącym sezonie angielskiej ekstraklasy.
Pierwszym rywalem w napiętym kalendarzu będzie ostatnia drużyna w stawce, Sheffield United. Podopieczni Chrisa Wildera jako beniaminek poprzedniej kampanii sprawili wielką sensację, plasując się w górnej połowie tabeli (9. miejsce) i do końca bijąc się o udział w europejskich pucharach. Nikt nie spodziewał się, że „Szable” powtórzą swój wyczyn w nowym sezonie, ale nikt nie zakładał także, że będą dryfować ku spadkowi z ligi. Problemem zespołu z Bramall Lane zawsze było zdobywanie bramek i brak klasowego ataku, a teraz dodatkowo wyglądają na takich, którzy nie potrafią się przed nimi również uchronić. Defensywa Sheffield United przestała być wielkim, kamiennym murem, w który biły głową najmocniejsze kluby Premier League. Pojawiło się w nim wiele przecieków, a ich murarz nie bardzo wie, jak je zalepić. Aktualnie Sheffield ma na swoim koncie zaledwie jeden punkt, 5 goli strzelonych i aż 21 straconych. Prognoza w takim wypadku jest tylko jedna – spadek z hukiem i kolejny mecz bez zwycięstwa.
Zważywszy na formę „Szabel”, trudno oczekiwać widowiska, jakie miało miejsce na Bramall Lame rok temu. Wówczas ekipa Chrisa Wildera wyszła na dwubramkowe prowadzenie, a ostatecznie rywalizacja zakończyła się wynikiem 3:3. Na podobny scenariusz podopieczni Ole Gunnara Solskjaera nie mogą sobie pozwolić. Porażka z ostatnią drużyną w tabeli, która na przestrzeni dwunastu kolejek zaliczyła tylko jeden remis, przyniesie klubowi wstyd i może okazać się gwoździem do trumny norweskiego szkoleniowca, niemogącego odpędzić się od krytyki ekspertów oraz fanów. Wyjazdowa forma Manchesteru United sprawia, że wszyscy liczą na spacerek oraz kolejny dzień w pracy bez żadnej historii – i właściwie mają rację. Jedynym pechowcem, który jak dotąd nie pokonał Sheffield United było Fulham. Dołączenie do tego grona, a co gorsze porażka, okazałyby się zwykłym frajerstwem i wystawiłyby klub na pośmiewisko. Nie wydaje się to możliwe, ale najpewniejszą metodą na zdobycie trzech punktów będzie pełne zaangażowanie oraz koncentracja. Kto wie, może to dzień, w którym odblokuje się nawet Anthony Martial?
NA KOGO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Na przedmeczowej konferencji prasowej dziennikarze poruszyli temat Sandera Berge, który uchodzi za najlepszego piłkarza w ekipie Chrisa Wildera. Norweski pomocnik strzelił w tym sezonie jednego gola oraz dołożył asystę i jako jeden z nielicznych ze swojej drużyny zasłużył na pochwały. Najskuteczniejszym strzelcem Szabel z – uwaga! – 2 golami jest David McGoldrick. Pozostałe dwie bramki do całego dorobku dorzucili Oliver McBurnie oraz Billy Sharp.
SYTUACJA KADROWA:
Manchester United: Ole Gunnar Solskjaer poinformował, że jedynym wielkim nieobecnym czwartkowego starcia będzie najprawdopodobniej Edinson Cavani. Urugwajczyk wznowił już treningi z zespołem, czym chwalił się w swoich mediach społecznościowych, ale sztab medyczny woli nie podejmować ryzyka związanego z jego zdrowiem i dlatego „El Matador” najprawdopodobniej pozostanie poza kadrą.
Tradycyjnie wykluczone są występy Marcosa Rojo oraz Phila Jonesa, których absencja wydłużyła się do stycznia.
Niepewny występ: –
Nie wystąpią: Edinson Cavani, Marcos Rojo, Phil Jones
Sheffield United: W drużynie Chrisa Wildera pod znakiem zapytania stoi występ Olivera McBurniego, który doznał urazu barku. Udziału w meczu na pewno nie wezmą Jack O’Connell oraz Kean Bryan.
Niepewny występ: Oliver McBurnie
Nie wystąpią: Jack O’Connell, Kean Bryan
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Manchester United (4-2-3-1): Dean Henderson – Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Alex Telles – Fred, Paul Pogba – Mason Greenwood, Bruno Fernandes, Marcus Rashford – Anthony Martial
Sheffield United (5-3-2): Aaron Ramsdale – George Baldock, Phil Jagielka, John Egan, Chris Basham, Enda Stevens – John Lundstram, John Fleck, Sander Berge – David McGoldrick, Billy Sharp
FAKTY MECZOWE:
Head-to-head:
– Sheffield United po raz ostatni pokonało Manchester United pierwszego dnia Premier League w sierpniu 1992 roku. Dwa gole dla „Szabel” zdobył Brian Deane – jego pierwsza bramka była inauguracyjną dla nowej najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii.
– Manchester United strzelał przynajmniej jednego gola we wszystkich 22 konfrontacjach z klubem z Bramall Lane. Seria ta sięga 1972 roku.
Manchester United:
– „Czerwone Diabły” wygrały wszystkie pięć wyjazdowych spotkań w tym sezonie ligowym, choć jako pierwsze traciły bramkę w każdym z nich. Obecnie są jedyną drużyną w Premier Leauge ze stuprocentowym rekordem w starciach na obcym boisku.
– We wszystkich pięciu wyjazdowych meczach klub z Old Trafford zdobył 16 goli – w żadnym nie strzelał mniej niż trzy bramki.
– Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera stoją przed szansą zostania czwartą ekipą na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii, której uda się odnieść 10 wyjazdowych zwycięstw z rzędu.
– Manchester United jest niepokonany od pięciu ligowych spotkań.
– Bruno Fernandes strzelał lub asystował w 11 z 12 wyjazdowych meczów w angielskiej ekstraklasie. Portugalczyk ma na swoim koncie 11 goli i 6 asyst.
– Anthony Martial nie strzelił ligowej bramki od 9 spotkań. Od hattricka przeciwko Sheffield na Old Trafford w czerwcu poprzedniego sezonu Francuz zdobył zaledwie trzy gole w 14 ligowych potyczkach
Sheffield United:
– „Szable” przegrały 11 z 12 spotkań w bieżącej kampanii Premier League.
– Ekipa Chrisa Wildera może ustanowić nowy rekord klubu, przegrywając 8 meczów z rzędu.
– Są dopiero drugą drużyną w historii, która po 12 meczach w lidze ma jeden punkt lub mniej. Pierwszą w sezonie 1930/31 był Manchester United mający wówczas na swoim koncie zero oczek.
– Sheffield United to jedyna drużyna w Football League, która nie wygrała żadnego meczu w tym sezonie.
– „Szable” są jedynym zespołem, który nie zachował ani jednego czystego konta w lidze.
– 5 bramek po 12 kolejkach to najgorszy wynik w bieżącym sezonie Premier League.
– Chrisowi Wilderowi brakuje jednego meczu do 100 zwycięstwa w roli menedżera Sheffield United we wszystkich rozgrywkach.
Komentarze