Paweł Waluś Kilka miesięcy po tym, jak Tahith Chong związał swoją przyszłość z Manchesterem United nowym kontraktem, został na wypożyczony na rok do Werderu Brema. Nie można jednak powiedzieć, aby odgrywał kluczową rolą w niemieckim zespole.
Skrzydłowy jak do tej pory zapisał na swoim koncie nieco ponad 300 minut gry w 11 występach, z czego tylko trzy rozpoczęte były od początku spotkania. Jego trudności w przebiciu się do pierwszego składu sprowokowały plotki o tym, że angielski zespół będzie chciał skrócić wypożyczenie swojego zawodnika już w styczniu.
Frank Baumann, dyrektor sportowy Werderu Brema, w wypowiedzi dla „Deich Stube” przyznał, że jest zaskoczony doniesieniami o ewentualnym skróceniu wypożyczenia przez Manchester United.
– Cóż, nie usłyszałem od Manchesteru United, że są nieusatysfakcjonowani. W każdym razie my jesteśmy zadowoleni – powiedział Baumann, dając tym samym jasny pogląd na to, jak sprawę postrzega jego klub.
Ostatnio Chong wszedł na boisko z ławki i asystował przy golu Erena Sami Dinckiego, który zapewnił zwycięstwo nad FSV Mainz 05. To zagranie miało być odpowiedzią na wszystkie plotki dotyczące przyszłości młodego skrzydłowego.
Również Frank Kohfeldt, szkoleniowiec Werderu, wypowiedział się na temat reprezentanta Holandii U-21.
– To było dobre dośrodkowanie. Tahith odegrał dużą rolę w golu przeciwko Mainz. Uważam, że znajduje się na dobrej drodze w perspektywie drugiej części sezonu – powiedział Kohfeldt.
W międzyczasie menadżer Werderu Brema skrytykował swój klub, a właściwie jego część medialną, która w jego opinii cały czas wypycha Chonga na pierwszą linię.
– Będę z wami szczery. Nie podoba mi się to, co Werder robi z Tahithem Chongiem na naszych oficjalnych kanałach społecznościowych – przyznał Kohfeldt na łamach „Bilda”.
Komentarze