Solskjaer dla MUTV o dwóch latach pracy na Old Trafford i nadchodzącej potyczce z Evertonem w Pucharze Ligi

manutd.com Jakub Brzyski
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer został zapytany jak ocenia postępy swojego zespołu po dwóch latach jego kadencji w najnowszym wywiadzie, którego udzielił klubowej telewizji przed nadchodzącym pojedynkiem z Evertonem w Carabao Cup.

Norweg prowadzi zespół Manchesteru United już przeszło 2 lata. Solskajer przejął stanowisko trenera pierwszego zespołu 19 grudnia, a trzy dni później, w swoim debiutanckim spotkaniu w nowej roli na Old Trafford, przyszło mu się zmierzyć z byłymi podopiecznymi. „Czerwone Diabły” pokonały wówczas Cardiff City 5:1. Patrząc z perspektywy tego czasu zespół pod batutą Solskjaera poczynił duże postępy przez ostatnie dwa lata.

Solskjaer zgodził się na przedmeczową rozmowę z Markiem Sullivanem, który jest reporterem klubowych mediów. Szkoleniowiec opowiedział o tym, jak postrzega ostatnie 24 miesiące swojej pracy oraz przekazał czego spodziewa się w nadchodzącym meczu z Evertonem w ramach ćwierćfinału Pucharu Ligi.

WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM DLA MUTV PRZED MECZEM Z EVERTONEM W 1/4 FINAŁU CARABAO CUP 2020/21

Po pierwsze Ole, świetnie sobie poradziliście w meczu z Leeds. Fani zapewne mogliby w nieskończoność oglądać to spotkanie, zrobiliście świetną reklamę całej piłce…

– Tak było. Chciałbym tylko, aby fani mogli tam być i doświadczyć tego, ponieważ był to wspaniały mecz. Dwie drużyny, które postanowiły tylko atakować. Jak powiedziałem, oni mogli mieć spokojnie z 4 lub 5 bramek, a my z 10 lub 12. Wysiłek, energia oraz entuzjazm, nie zapominając o jakości, która była wręcz bardzo dobra. Niektóre zagrywki oraz kombinacje były naprawdę świetne.

Widzieliśmy zdjęcia z waszego treningu i wszyscy wydają się naprawdę ciężko pracować. Duch zespołu wydaje się wręcz niesamowity…

– Tak, duch zespołu jest silny i bardzo dobry. Przede wszystkim wygraliśmy ostatni mecz, ale mieliśmy również dobre występy wcześniej, przełamaliśmy się po porażce z początku grudnia. Każdy z zawodników zasługuje na uznanie. Byli skupieni i doskonale wiedzą, że gramy co trzy dni i naprawdę dobrze sobie poradzili z tym wyzwaniem. Dla nas każdy mecz jest najważniejszy, jest niczym finał pucharu, a dopiero potem patrzymy na problemy oraz kontuzje.

Na zdjęciach z treningów widzieliśmy niektórych zawodników, których nie oglądaliśmy od dłuższego czasu, np. Jessego Lingarda oraz Axela Tuanzebe. Wydaje się, że naprawdę ciężko pracują, aby dostać szanse …

– Ciężko pracowali i na pewno zasługują na to. Naciskamy, aby zwiększyć liczbę rezerwowych na mecz, ponieważ nadal istnieje trening grupowy, w którym biorą udział piłkarze, którzy nie mieszczą się nawet na ławce rezerwowych. Ta sytuacja jest naprawdę dla nich trudna psychicznie, ale nastawienie i jakość dają nam podstawy, aby zastanowić się nad ich miejscem w składzie.

Jeśli chodzi o skład, wiemy już, że Aaron Wan-Bissaka oraz Scott McTominay nie wyjdą w nadchodzącym meczu. Co tam u nich słychać?

– Zdecydowanie przegapią mecz z Evertonem. Miejmy nadzieję, że ich nieobecność nie potrwa zbyt długo. Oni wypadną, ale reszta raczej nie ma żadnych problemów.

Macie bardzo napięty terminarz. Dokonałeś aż pięciu zmian w składzie wyjściowym na mecz z Leeds. Czy ponownie chcesz powtórzyć to zagranie?

– Nie mam zamiaru już teraz ujawniać wam wyjściowego zespołu. Wprowadzimy parę zmian. Kilku zawodników grało w poprzednich meczach Carabao Cup, jednak niektórzy z nich potrzebują odpoczynku po meczu z Leeds. Możecie spodziewać się całkiem nowego zespołu.

Ostatnim razem pokonaliście w świetny sposób Everton tuż przed przerwą na mecze reprezentacyjne…

– Tak to było bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Na początku graliśmy przyzwoicie, ale niestety później Calvert-Lewin zdobył bramkę. Przegrywaliśmy, ale wróciliśmy z tego wyniku. Później przyszła porażka w Turcji, ale odpowiednio zareagowaliśmy na te wydarzenia i odbudowaliśmy naszą formę. Broniliśmy się naprawdę dobrze i kontrowaliśmy ich. Doprowadziliśmy do wyniku 2:1, a oba trafieniami były podsumowaniem naszej gry zespołowej.

Wygląda na to, że wasi rywali poprawili swoją formę od poprzedniego spotkania z wami. Na dodatek do gry wrócił jeszcze Richarlison, który pauzował w meczu z wami…

– Jest czołowym graczem swojego zespołu i strasznie trudno jest go przypilnować. Oczywiście ostatnio nie zagrał, ale z drugiej strony każdy zespół stracił któregoś ze swoich najlepszych zawodników. My też straciliśmy w pewnym momencie naszych kluczowych graczy.

Finał Pucharu Carabao został przeniesiony na kwiecień 2021 roku, aby przeczekać ten trudny dla kibiców okres. Jesteś zadowolony z tej decyzji?

– Prawdopodobnie jest to najlepsze rozwiązanie dla drużyn, które dojdą do finału. Gramy tylko jedno spotkanie, przed nami półfinał i mamy szansę dojść do ostatniej czwórki. Jednak wszyscy wiedzą, że postawimy na wypoczętych zawodników.

Wczoraj minęły dwa lata od kiedy rozegrałeś swoje pierwsze spotkanie jako szkoleniowiec Manchesteru United. Szybko ten czas minął, jak oceniasz postępy zespołu?

– Cóż wygraliśmy wtedy 5:1, a teraz 6:2. Strzelamy więcej, ale również tracimy więcej [śmiech]. Nie, jestem bardzo zadowolony z każdego naszego zawodnika. Kadra jest świetna, mają fantastyczną energię oraz entuzjazm. Nasi gracze zrozumieli i zaakceptowali naszą wizję. Stajemy się coraz sprawniejsi oraz silniejsi. Jeśli chodzi o mnie to coraz częściej widzę zespół, który mi się podoba.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze