Solskjaer dla Sky Sports po meczu z Evertonem w 1/4 finału Carabao Cup: musimy zrobić wszystko, aby teraz awansować do finału

Football Daily Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Menedżer Manchesteru United, Ole Gunnar Solskjaer, w pomeczowym wywiadzie dla stacji Sky Sports opowiedział o swoich odczuciach na temat środowego spotkania z Evertonem w 1/4 finału Pucharu Ligi, który przyniósł „Czerwonym Diabłom” awans do półfinału.

Wywiad z Ole Gunnarem Solskjaerem dla Sky Sports po meczu z Evertonem w 1/4 finału Carabao Cup 2020/21

Gratulacje, awansowaliście do półfinału. W drugiej połowie wprowadziłeś Rashforda, Martiala. Byłeś pewny, że przejdziecie do kolejnego etapu?

– W piłce nigdy nic nie wiadomo. Pierwsza bramka zmieniła ten mecz. Dopóki na tablicy widniał wynik 0:0, wszystko mogło się zdarzyć. Dobrze znaliśmy siłę naszego rywala, dlatego dokonaliśmy zmian, by nadać grze trochę dynamiki.

Co sądzisz o dobrym początku meczu w wykonaniu twojego zespołu?

– Bardzo dobry początek. Pierwsze 20-25 minut było wspaniałe. Powinniśmy prowadzić 1:0 lub 2:0. Olsen zaliczył kilka świetnych obron. Na początku drugiej połowy to nasi rywale przejęli inicjatywę, jednak przez resztę spotkania dominowaliśmy.

Pod koniec spotkania mieliście trzy wspaniałe okazje…

– Zdecydowanie. Piłka chodziła tam i z powrotem, od obrony do ataku. To zawsze dodaje pewności siebie, kiedy gra toczy się, tak, jak sobie tego życzysz.

Co sądzisz o wykończeniu akcji przez Cavaniego?

– Całkiem niezłe [śmiech]. Powinien mieć już trzy gole na koncie po pierwszych 45 minutach. Fantastyczny strzelec. Poruszanie się, jakość. Ten strzał z lewej nogi był cudowny.

W pierwszej połowie był również zamieszany w incydent z Yerrym Miną. Nie bałeś się, że to może się skończyć czerwoną kartką?

– Nie. To dwóch zawodników z Ameryki Południowej. Stoczyli już kilka bitew przed tym meczem, chociażby w Copa America. Nie ma mowy o kartce. Tak właśnie wygląda prawdziwa piłka nożna. Są kibice, jest kilka ostrych wejść, żółte kartki, okazje na zdobycie bramki. To jest to, o co chcę oglądać.

Mówiłeś o tym, że uczycie się, w jaki sposób wygrywać trofea. Czego nauczyliście się dziś?

– Broniliśmy się dobrze. Wprowadziliśmy graczy, którzy przyczynili się do zwycięstwa. Drużyna czuje się świetnie. Zwycięstwo dodaje ci energii na kolejne spotkanie. Jesteśmy w półfinale. Pozostał jeden krok do finału.

To będzie kolejny półfinał… Tym razem musicie spisać się lepiej…

– Oczywiście. Nie ma nic gorszego, niż przegrać w półfinale. Kiedy dochodzisz do finału, czujesz tę adrenalinę, budujesz napięcie. Musimy zrobić wszystko, by awansować do finału, jednak przed tym mamy jeszcze kilka meczów w lidze.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze