Były kapitan Manchesteru United, Gary Neville, ostrzegł Ole Gunnara Solskjaera, że jego zespół za bardzo polega na Bruno Fernandesie.
Bez wątpienia portugalski pomocnik to jeden z najbardziej eksploatowanych piłkarzy w ekipie Ole Gunnara Solskjaera oraz Premier League. Doskonała dyspozycja od debiutu w lutym 2020 roku sprawiła, że trudno sobie wyobrazić wyjściową jedenastkę bez jego nazwiska. Portugalczyk przegapił zaledwie trzy z 30 możliwych spotkań w angielskiej ekstraklasie.
Taktyka norweskiego szkoleniowca oraz piłkarze z Old Trafford tak bardzo polegają na swoim rozgrywającym, że Gary Neville zdążył wyrazić swoje obawy odnośne tego, czy Manchester United jest w stanie wygrać bez niego jakikolwiek mecz. Jednocześnie ekspert Sky Sports zauważył, że w drużynie brakuje gracza, który mógłby odciążyć go w spotkaniach o mniejszej randze.
– Nie sądzę, by ktokolwiek mógł pomyśleć, że jedna osoba będzie miała wpływ na ten zespół Manchesteru United. On go posiada.
– Wszyscy myśleliśmy, że potrzebujemy jeszcze czterech lub pięciu zawodników, ale z nim w zespole reszta piłkarzy czuje się nie do pokonania. Bez niego nie spisują się tak dobrze.
– Jedyny problem stanowi to, że Ole [Gunnar Solskjaer] nie posiada nikogo, z kim mógłby go rotować. W każdym spotkaniu, które ma znaczenie, musi znajdować się na boisku – zakończył.
Komentarze