Sebastian Słabosz Podczas sobotniego meczu z Watfordem w 3. rundzie FA Cup, Eric Bailly pod koniec pierwszej połowy zderzył się z Deanem Hendersonem i doznał groźnie wyglądającego urazu głowy.
Choć sam piłkarz po opatrzeniu przez medyków Manchesteru United chciał wrócić do gry, to nie pozwolił na to sztab szkoleniowy „Czerwonych Diabłów” i jeszcze tuż przed przerwą za Iworyjczyka na boisku zameldował się Harry Maguire.
Sam piłkarz po spotkaniu zamieścił krótką wiadomość na Twitterze, przekazując że wszystko z nim w porządku: – Dobra robota całej drużyny i awans do dalszej rundy FA Cup. Ze mną wszystko w porządku, to tylko stłuczenie.
Good job by the team to advance in the #FACup.
I am OK, it was just a knock. 💪🏾 pic.twitter.com/Ua8oQiV91k— Eric Bailly (@ericbailly24) January 9, 2021
Także Ole Gunnar Solskjaer na pomeczowej konferencji prasowej przekazał, że nie wydaje mu się, aby Eric Bailly doznał wstrząśnienia mózgu, choć zaznaczył, że Iworyjczyk przejdzie jeszcze bardziej szczegółowe badania.
– Szczerze mówiąc nie jestem w stanie tego powiedzieć [jak poważny to uraz]. Eric [Bailly] otrzymał niezły cios. Nie wydaje mi się jednak, aby to było wstrząśnienie mózgu. Myślę, że otrzymał cios na swoją szyję, co było bolesne. Mamy nadzieję, że to kontuzja mięśniowa, ale sprawdzimy to dokładnie. Trzymam kciuki, aby nie był zbyt długo poza grą – mówił Norweg.
Komentarze